Esej o tym czym dusza, wedle księgi rodzaju, a nie “geniusza” z nadwiślańskiego kraju.

Proszę ja niejednego ewangelizującego mohera - dusza umiera.

I nie są to rojone troski

a, z Sagi rodu Dawida,

przekaz boski

 

Zapisano w niej:

„Pan Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się ŻYWĄ DUSZĄ.” [Księga Rodzaju 2:7]

- Z tego, co zapisano w tej Sadze wynika wprost, że dusza to osobnik wierzący, żyjący [dla uściślenia].

 

Nie ma więc duszy bez osobnika.

Dlatego, kiedy umiera chrześcijanin

z nim przekręca się ta dusza.

A tak to zaPISano tu:

“GDAŃSKA.2017. Wtedy PAN Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się ŻYWĄ DUSZĄ.”

 

Zwróćcie uwagę na ten zwrot - stał się ŻYWĄ DUSZĄ.

Jeśli tak, to dusza może być i martwa.

I tak jest, kiedy martwy już człowiek.

Ale ducha nie traćcie

w obawach, że pozbawiona waszej kontroli dusza będzie się gdzieś pętała.

 

Ona, ta dusza, to wy, a więc zawsze tam gdzie wy.

Nie ma człowieka (żywego) bez duszy, jak nie ma duszy (żywej) bez plastycznego prochu.

Lepiej jest wiedzieć,

(miast się kosztownie łudzić),

że choć chce dusza do raju.

to, dla licznych niestety,

nie będzie repety.

Mając tę wiedzę z pewnością lżej będzie umierać.

- - - - - - - -

“...Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem.."

(Albert Einstein)

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (122)

  • Grafomanka 2 miesiące temu
    Dlaczego ateiści tak bardzo chcą przekonać innych do swojej niewiary?
    Czyżby to z obawy, że mogą się mylić?

    Ciągle jakieś dupne teksty na jeden temat... Dla mnie to krzyk tonącego...
  • ireneo 2 miesiące temu
    Ateiści nie kierują się w osądach ani wiarą ani niewiarą a rozumem.
    - - - - - - - -

    Każdy myślący człowiek jest ateistą!
    ( Ernest Hemingway)
    W kontekście tematu, bez względu na wielkość ilorazu wg mnie ateistą jest każdy bóg.
    Ateista nie propaguje niewiary wierzącym a to aby traktowali wiarę jako prywatną sprawę. Mie pakuję się z laicyzowaniem do salek katechetycznych czy swiątyń.

    Póki mi kto o znanej ladacznicy,
    nie mówi - nieboszczka bez skazy,
    nie wykrzyczę z kim, na jakiej ulicy,
    ani za ile i ile razy.
    (ireneo, Listy do nachalnych Paciorków i Koronek, 27;10)
  • Grafomanka 2 miesiące temu
    ireneo, człowiek, który ma rozum, dopuszcza do siebie inne wiary, religie i poglądy, i szanuje to, mało tego nie narzuca nikomu ani poglądów, ani wiary czy niewiary, więc... więcej chyba pisać nie muszę
  • SwanSong 2 miesiące temu
    Grafomanka
    Słyszałaś o wyprawach ateistycznych czy wyprawach krzyżowych?
    O misjonarzach chrześcijańskich czy ateistycznych?
    Gdzie było u chrześcijan czy muzułmanów poszanowanie dla innych religii? Nie rób z siebie durnia.
  • mamycię 2 miesiące temu
    SwanSong Zapewne na stosach płonęły gorliwe chrześcijanki.
    Do końca xviii wieku.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Biblia pod względem literackim to totalna kiszka, dużo lepsze są mity grecke. Jak coś kłóci się z ludzkim rozumowaniem to alegoria, reszta prawda objawiona. Tjaaaaa, jak zwykle o władzę chodzi i jak zwykle rządzić chcą faceci.
    Ano niech sobie religianci wierzą, w co chcą, byle się odfikali od logicznie myślących, niestety, religiant jest upierdliwy i się z tymi bajdami starozakonnymi na chama pcha, tam gdzie go nie chcą.

    W Niemczech kobitki dalej biegają zakutane, choć nie muszą, tak im mózgi wyprano, a przecież ta pseudo religia sprowadziła kobietę do roli przedmiotu, widocznie chcą być przedmiotami albo takie głupie, że nie widzą, iż mogą żyć wolne.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    *pseudoreligia
  • Poncki 2 miesiące temu
    Nie obraź się koleżanko, ale kobiety - płeć piękna, są też niestety płcią słabszą, a przynajmniej fizycznie (pomijam wyjątki). Mężczyźni z kolei są silniejsi i potrzebują udowadniać sobie tą siłę. Genetyka. Kobiety siłę kochają, nawet jeśli się tego po stokroć wyprą. Też genetyka.
  • ireneo 2 miesiące temu
    Szpilka
    Szkoda, że w tamtych czasach nje udalo się Słowianom zjednoczyć choć mieli tak dobrze "poukładane" religie.
    Zadziwiające są zarzuty pod adresem kontestatorów licznych natchnionych bredni jakby prawem było nachalne ewangelizowanie a nietaktem wskazywanie na komercyjność rojeń. Komercyjność skutkująca zubożanie licznych, także ateistycznych, kieszeni. Zabawnym byloby wysłuchanie reakcji na uwagę, iż objawiony bóg jest, bo musi być, ateistą, a każdy też ateistą się rodzi.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Ja się nie obrażam za odmienne poglądy od moich. Oj, nie wszystkie, nie wszystkie kochają siłę, ja poważam jajogłowych, co mi po mięśniaku, gdy głupi?
    Aczkolwiek są kobitki, które kochają głupców, jak i faceci kochają blondynki◝(ᵔᵕᵔ)◜
  • ireneo 2 miesiące temu
    Poncki
    A tobie ta klasyfikacja płciowa to skąd wyszła? Akurat jest odwrotnie. Kobiety w swej ilości są i silniejsze (zdrowiej i dłużej żyją mimo, ze i dwa razy więcej pracują, są i inteligentniejsze i mądrzejsze o czym świadczy fakt iż zazwyczaj są lepiej wykształcone.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Szpilka
    Tak się składa, że to jajogłowi są u władzy :)
    Oni, skinieniem palca wskazują drogę mięśniakom, ale koniec końców chodzi o siłę.
    Nie trzeba być mięśniakiem, żeby być silnym :)
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Ireneo

    Ano szkoda, czy to nasz Świętowit gorszy od Jahwe? Swaróg, Perun, Weles, no komu oni przeszkadzali? ( • ᴗ - ) ✧
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Oj, tak było i jest, co widać po Bąkiewiczu, wiesz, ten od krużganków oświaty (งツ)ว
  • Poncki 2 miesiące temu
    ireneo
    Mówię jedynie o sile fizycznej. Kobieta nie jest w stanie konkurować z mężczyznami w zmaganiach fizycznych. Dlatego dyscypliny olimpijskie odbywają się w kategoriach, dla kobiet i dla mężczyzn. Jeśli by nie było podziału medale zdobywaliby jedynie mężczyźni (jednak dopuszczam możliwość, że z wyjątkami).
    Nie pisałem o sile samozaparcia i ambicji, bo z tego też wynikają świetne wyniki na kierunku naukowym. Z drugiej strony ilu inżynierów kobiet w relacji do inżynierów mężczyzn pracuje nad rozwojem technologii? Jestem daleki od ujmowania kobietą ich wkładu w rozwój świata, ale liczby są nieubłagalne? Inżynierów jest więcej mężczyzn.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Aczkolwiek w Niemczech doszli do władzy głupcy - Habeck ekonomiczny analfabeta, Baerbock, co poprawnie po niemiecku nie potrafi mówić i z jej nieuctwa pęka cały Internet - nakłamała w CV, że akademiczka, nawet gdy się nie skończy, to wiedzę się ma, ona nie ma.
    I inni z partii Zielonych, straszne nieuki, zatem nie zawsze jest tak, jak założyłeś (งツ)ว
  • Poncki 2 miesiące temu
    Szpilka
    Może oni siedzą dokładnie tam gdzie siedzieć maja ? :P
  • Poncki 2 miesiące temu
    Szpilka
    w sensie właśnie z racji swojego nieuctwa i słoika wazeliny w tyłku.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Niestety, ich rządy ludziom bokami wyłażą, stąd np. strajk rolników. Zieloni rozpieprzają bezmyślnie budżet, a potem dziury chcą łatać, zabierając ciężko pracującym masom.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Szpilka
    To tak jak w Polsce PiS. Co się farbuje na prawicę, ale są zwykłymi socjalistami. A to i dlatego, że taki jest trend w Ewropie. Mnie bardziej martwi, że obecna władza mimo, że liczę na to że przywróci ład sądowniczy - kiedyś. To jednak nie będą chcieli Polski otrząsnąć z socjalizmu i będziem brnąć w ten badziew, aż z mojej wypłaty trzeba będzie zabrać 99% na nierobów.
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Ano smutne, mnie też podkurFia, że wszystkim się rozdaje, zamiast tylko tym, którzy pracę utracili albo są w przejściowych tarapatach i tak przykładowo - zamiast 3.000 zarabiasz 2.000 i już nie stać na auto na raty ani na wczasy (•_•)

    Kilka dni temu Olaf coś bąkał, że będzie się odsyłać uchodźców /czyt.nierobów/, tjaaaa, na bąkaniu się skończy.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Szpilka nie da rady tego zrobić. Przecież ci ludzie co już przyjechali, osiedlili już domy. Założyli już rodziny. Spłodzili dzieci, dla których to jest teraz (wbrew nazwie) ojczyzna.

    Jedynym sposobem zmuszenia ich do wyjechania jest odcięcie socjalu. Choć prędzej skończy się to zamieszkami. No cóż mają co chcieli...
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Poncki

    Chodzi o świeższych, tych zasiedziałych nie wolno, to niehumanitarne, ale ci, którzy kilka lat siedzą i ani języka nie opanowali, ani zawodu się nie wyuczyli.

    Przy rządach Zielonych na socjal niedługo nie będzie i problem się rozwiąże (•_•)
  • ireneo 2 miesiące temu
    Poncki Też pisałem o sile fizycznej. Oszolomski model kształtowania dziewczat zniechęcał je do pokonywania plotów i parkanów czy wspinania się na drzewa. Gdybyś spędził kilka wczesnych lat na ukladaniu falbanek lalkom zapewne twoja "tężyzna" o ile jakaś jest, stałaby się przedmiotem kpin niewieścich. Podobnie jest z odpornoscią na przeciwieństwa. Itd, etc.

    Dobrze , gdybyś czytał co napisalem, a nie co chcialbyś aby przeze mnie naPISane bylo
  • ireneo 2 miesiące temu
    Szpilka I wolałbym Starą Baśn z jej panteonem niż to zaimportowwne bliskowschodnie, arabskie badziewie pełne nonsensów.
  • Poncki 2 miesiące temu
    ireneo jaki oszołomski model?
    Przecież już w wieku trzech lat statystycznie chłopiec jest wyższy prawie o głowę od dziewczynki i wykazuje chęć do zabaw opartych bardziej o motorykę. Zdaję sobie sprawę, że zdarzają się indywidualne przypadki gdzie na przykład dziewczynka pięciolatka ma smykałkę do piłki nożnej i jest w stanie ograć swoich pięcioletnich kolegów, na dłuższą metę jednak nie da rady, bo sport w pewnym momencie przyniesie też kontuzje. Męski szkielet jest odporniejszy na urazy. To nie jest kwestia oszołomskiego wychowania tylko genów. Można by owszem próbować selekcjonować sztucznie geny, aby uzyskać duże, silne, twarde kobiety, mogące stawić czoła mężczyzną w zmaganiach fizycznych, ale po co? Mężczyźni przeważnie szukają w kobiecie piękna i delikatności, siła schodzi na drugi plan. Ewolucja zmusza nas do przyciągania się, aby przetrwał gatunek. Zatem naturalnie selekcjonowane będą delikatność i piękno.
    Przykład:
    https://sport.tvp.pl/29795103/mistrzynie-swiata-przegraly-z-pietnastolatkami
  • Poncki 2 miesiące temu
    ireneo
    jeszcze jedno. Co w takim razie napisałeś, a co uważasz, że chciałem przeczytać ;)
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Ireneo

    Ja też ◉‿◉
  • Tjeri 2 miesiące temu
    Lubię rozważania o znaczeniu słowa i jego logicznych zależnościach. Niestety (abstrahując od samej treści tekstu) opieranie takich wywodów na tłumaczeniach jest pozbawione sensu... Grzebać można w oryginałach i to po uwzględnieniu kontekstu i rysu historycznego (bo słowa dopasowują się do ludzi, epoki i sytuacji...).
    Co do treści — pogląd jak tysiące innych, również przyjmowanych na wiarę.
  • ireneo 2 miesiące temu
    To cytowane jest stamtąd, gdzie kreator stworzył Ziemię plaską jak naleśnik a Adama opatrzył w piersi i sutki niby klona Ewy. Czy kontestujesz przekaz o stworzeniu Świata czy oryginalność stwórcy?
  • Tjeri 2 miesiące temu
    ireneo tylko i wyłącznie rozpatrywanie tłumaczenia... Tak jak napisałam wyżej.
  • ireneo 2 miesiące temu
    Tjeri Ależ do tego się odniosłem. Cytuję najczęściej z tych tłumaczeń na których opieraja się pseudomoralizatorskie nakazy np. o kole młyńskim i takie tam podobne brednie. Czy podobnie potraktowałbyś dekalog - a czy to z oryginału?! albo powiastkę o Łazarzu - pierdy, na pewno nie oryginalne. Mnie to nie dziwi, gdyż często.ewidentne idiotyzmy są traktowane jako elementy stylistyki baśniowej choć do czasu dowiedzenia ich bezsensowności ich krytykowanie groziło a i kończyło się stosem.
    W Sadze rodu Dawida Słońce nadal lata dookoła świętej Ziemi. Oryginalnie.
  • Tjeri 2 miesiące temu
    ireneo
    Wybacz... Ale dyskusja o treści kompletnie mnie nie interesuje. To są kwestie wiary — zarówno jak ktoś wierzy i jak i nie... Nie do udowodnienia w żadną stronę. Nie mam zamiaru wyśmiewać, czy choćby komentować, ani jednej ani drugiej.
    Zaś tłumaczenia Biblii są obarczone błędami i uproszczeniami. Skupianie się na konkretnych słowach (tłumaczenia) może prowadzić do następnych błędów i uproszczeń. Tyle od mła.
    Pozdrawiam.
  • Tjeri 2 miesiące temu
    Dodam jednak jeszcze, bo może niejasno piszę.
    Ja mam na myśli tylko i wyłącznie pracę z tekstem.
    Oparłeś się na słowie "dusza".
    Hebrajskie słowo "nefesz" w Starym Testamencie tłumaczone jest czasem jako „dusza”, tak jak w K. Rodzaju 2:7 i jest odpowiednikiem greckiego słowa "psyche", stosowanego w Nowym Testamencie. Oba te słowa oznaczają także po prostu "istotę czującą".
    Nie traktuję tego co wyżej jako jakiś argument obalający Twoje słowa, bo niestety nie znam ani hebrajskiego, ani greki i nie potrafię ocenić słuszności tych tłumaczeń (znaczenia przytoczone z pierwszego lepszego artykułu na temat). Ale to dobrze obrazuje co chciałam przekazać. Nie da się opierać logicznego wywodu na słowie bez odniesienia do oryginału i kontekstu. Bo poszczególne słowa można tłumaczyć na wiele sposobów...
  • kudu 2 miesiące temu
    Słowo "moher" w twoim tekście wyklucza dyskusję. Tusk to katolik, Hołownia to katolik, Kosiniak-Kamysz to katolik. Czy ich też nazwiesz moherami?
  • Poncki 2 miesiące temu
    serio? to trzeba tłymaczyć?
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Nie widzę różnicy między katolikami z PiS-u a katolikami z PO, TR, PSL czy nawet SLD. Natomiast słowo "moher" jest obelżywe. Dla mnie np. moherem jest Tusk, ale przecież publicznie nigdy go tak nie określę... To trzeba ci tłumaczyć? Serio?
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu, ale wiesz co to jest moher?
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Tusk wie, skoro innych tak określił, wnosząc po sobie (zapewne). Masz wątpliwość, że nie wiem, po tym co napisałem, iż to słowo obelżywe (zwłaszcza od czasu, gdy posłużysz się nim katolik Tusk).
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu
    Może i moher jest słowem obelżywym w odpowiednim kontekście, ale znaczy raczej fanatyzm religijny starych ludzi, więc nazwanie Tuska moherem świadczy o niezrozumieniu znaczenia tego słowa, albo chęci przekręcenia jego wtórnie pierwotnego znaczenia.
  • ireneo 2 miesiące temu
    a tobie skąd wyszło moher = katolik?
    Tutaj o dyskusji zapomnij. Szkoda pereł.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Tak, Tusk to młodzieniaszek. To dewot, obejrzyj jego ołtarzyk w domu (jak i niemal cała PO, np. obejrzysz - jeśli raczysz - fotografię rodziny Tuska z papieżem albo panią premier z PO klęczącą przed papieżem i całującą pierścień).
  • kudu 2 miesiące temu
    ireneo Mnie pytasz? Jeśli mnie, to wyszło z tekstu pt. "Esej...". Pereł? Gdzie one?
  • ireneo 2 miesiące temu
    kudu
    Odpowiedziałeś tym pytaniem. Nie trybisz pisanego. Dla ciebie czytanie to ukladanie literek w szereg, a to o dużo za mało.
    Poza tym, albo intelektualną ułomnością, albo chamskim trollowaniem jest cytowanie wyrwanych terminów. Marność nad marnościami w swoim erystycznym prymitywiźmie. Na tym zakończę, biorąc część winy za brak rozumienia na siebie, a to z powodu iż nie uprzedzilem, że moje tematy to nie dla tych, dla których nie jest MediaMarkt.
  • kudu 2 miesiące temu
    ireneo Dziękuję za celną charakterystykę. Ale dlaczego aż tak bardzo się samobiczujesz?
  • kudu 2 miesiące temu
    ireneo Słowem, to, co ty o mnie, ja mógłbym o tobie, ale po co...
  • Poncki 2 miesiące temu
    Ciekawe.
    Moim zdaniem, myśliciele świata (jak Albert Einstein czy Stephen Hawking) popełniają jeden zasadniczy błąd. Próbują objąć logiką to co nielogiczne, uchwycić w materii to co niematerialne. Pragną zobaczyć to co niewidoczne.

    Powstaje zatem pytanie. Jakim sposobem jedni potrafią zobaczyć czy nawet dotknąć "istot", których drudzy nie dają rady. Wniosek logiczny, "istoty" są wytworem wyobraźni. Wniosek nielogiczny - mimo, że organizmy ludzi są do siebie bardzo podobne to jednak różne i nie każdy "potrafi" zobaczyć.

    Osobiście skłaniam się ku wnioskowi logicznemu. Jednak mimo kurczowemu trzymaniu się logiki nie potrafię niekiedy oprzeć się wrażeniu, że "coś" jest gotowe słychać. Nie mniej jednak staram się nie mówić. Uważam, że nawet jeśli byłby Bóg, gotów pomóc mi we wszystkich problemach, a ja zrzucałbym wszystkie te problemy na jego barki, uczyniłoby mnie to człowiekiem słabym. Nie potrafiącym sobie radzić z własnymi problemami.

    Ktoś zapyta: "Co z problemami, z którymi nie jesteś sobie w stanie sam poradzić?" - Godzę się z rzeczywistością.
  • kudu 2 miesiące temu
    Ty się godzisz (twoja rzecz), na szczęście, inni nie, dlatego jest cywilizacja i kultura.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu
    Hmm, no to jak wg Ciebie należy sobie radzić z problemami, których sam nie jesteś w stanie rozwiązać.
    Na przykład pod Twoim domem ma wybuchnąć wulkan. Co robisz i jaki to ma wpływ na kulturę i cywilizację?
  • kudu 2 miesiące temu
    Jeśli już coś wybuchnie pod moim domem, to kanalizacja, bo bezmyślni ludzie wyrzucają do niej np. majtki, biustonosze, więc zatyka się pompa. Co do wulkanu, raczej bym się nie osiedlał pod wulkanem, skoro byłoby powszechnie wiadome, że wybuchnie.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Zakładamy, że nie wiedziałeś, że jest tam wulkan. Nikt nie wiedział. Dowiadujesz się dopiero w momencie kiedy lawa wybijać zaczyna z kanalizacji przed domem, a sam dom, w którym jesz właśnie golonkę zaczyna się nienaturalnie podnosić. Nie uciekaj przed odpowiedzią. Wiesz, że mam rację. Są rzeczy, których człowiek nie jest w stanie sam stawić czoła. Nie ma na nie wpływu. Powierzanie takich problemów, może istniejącemu bytowi jest oznaką słabości.
  • kudu 2 miesiące temu
    Zakłam, że nie wiesz, iż pod twoim domem jest wulkan, lecz jedz sobie golonkę. Twoja rzecz.

    Nie uciekam przed odpowiedzią, mam jednak w pamięci "Małego Księcia" i odpowiedź Króla: nie każe słońcu zachodzić. Pewne rzeczy są poza dyskusją. Cywilizacja zajmuje się problemami, które są możliwe do rozwiązania i je rozwiązuje.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Opierasz się z mądrościami na "Małym Księciu" a nie rozumiesz jakie znaczenie uzyskało słowo "moher". Wybiórczo interpretujesz rzeczywistość.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Dobrze znasz siebie, skoro mi zarzucasz to, co sam robisz.

    Ja przynajmniej nie wymyślam, że pod moim domem jest wulkan. O tysiące razy groźniejsze są trzęsienia ziemi, a jednak wysoko rozwinięta cywilizacja już sobie dość dobrze radzi, opanowuje technologię budowania domów, wieżowców, które nie runą podczas trzęsienia ziemi.

    Po prostu - jeśli chodzi o "Małego Księcia" - piszę o tym, co każdy raczej wie: cywilizacja zajmuje się tym, co możliwe do rozwiązania, stąd imponujące rezultaty.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki To intrygujące, wiem, że słowo "moher" obelżywe, a jednak nadal piszesz, iż nie wiem, co ono znaczy. Bardzo intrygujące.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu jeśli stosujesz jakieś słowo w niewłaściwym kontekście, to w dalszym ciągu nie wiesz co oznacza. Znasz jedynie wydźwięk - obelżywe.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki To nie ja - przepraszam bardzo - stosuję, a moher Tusk, taki sam moher, jak i ci, których nazwał moherami.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu
    Wulkanem pisłużyłem się, żeby zobrazować nieokiełznaną siłę wobec niezdolności jednostki.
    Cywilizacja ma siłę, ale jednostka bez cywilizacji jest ograniczona do samej siebie.

    Posłużę się innym przykładem. Powiedzmy, że znalazłbyś się w podobnej sytuacji co Robert Kubica. Wypadek samochodowy. Oderwana bariera niemal odcina Ci rękę, ale nie jesteś Robert Kubica. Zarabiasz w polskich złotych i ledwo wychylacz czubek głowy ponad średnią krajową. Co powie lekarz, który przyjmie Cię do szpitala. Nie powie " panie Robercie zrobimy co w naszej mocy" tylko "odcinamy, proszę podpuać lewą"

    Są rzeczy nad którymi jednostka nie ma władzy.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Ale, ale, ale... czy gdziekolwiek napisałem, że jednostka ma władze nad pewnymi rzeczami? Przeciwnie, podany przykład z "Małego Księcia" wskazuje, że zdaję sobie z tego sprawę, iż w wielu sytuacja nie ma takiej władzy.

    Przykład z Kubicą nietrafiony. Są jeszcze przyjaciele, a przyjaźń ważniejsza i mocniejsza od pieniędzy - to usłyszałem w szpitalu od bardzo bogatego człowieka, podczas gdy nie miałem grosza przy duszy...

    Przepraszam, muszę iść, trzeba rozwiązać parę problemów, oczywiście, możliwych do rozwiązania i samemu, i w zespole, bo inaczej bym nie szedł, a zbijał bąki.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu
    Zwrócenie się do przyjaciela po pomoc, jeśli ten jest w stanie pomóc jest czymś innym niż mentalne "odciążanie się" problemami poprzez zrzucanie ich na łaskę bóstwa. Owszem pozyskana w ten sposób lekkość umysłu pomaga w rozwiązaniu nawet trudnych problemów, ale to znaczy, że wystarczy uświadomić sobie, że one są rozwiązywalne i to my jesteśmy w stanie je rozwiązać.
    Problemem zatem nie jest brak opatrzności tylko brak wiary we własne siły (lub załamanie nerwowe z tym związane).
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Jaka znowu łaska bóstwa??? Czy gdzieś wspomniałem o łasce bóstwa, o bóstwie? Ja sceptyk i materialista do szpiku kości, a poza tym darwinista. Skąd ci wpadło do głowy, że liczę na coś, co nie jest z cywilizacji, materii, fizyczności?

    Żeby było bez niedomówień: nie istnieje nic innego poza materią, tym, co można zbadać za pomocą narzędzi określonych przez naukę. Może zacytujesz moją wypowiedź, która by cię upoważniała do takich insynuacji?

    Przyjaciel pomaga bez prośby, jeśli jest przyjacielem. Zdaje się, że mówimy różnymi językami, choć tą samą polszczyzną.
  • Poncki 2 miesiące temu
    W jednym z komentarzy zanegowałeś moją wypowiedź, sugerującą, że w sytuacji wybiegającej poza możliwość rozwiązania należy się z nią pogodzić zamiast modlić.
    Wywnioskowałem, że jesteś odmiennego zdania i należy się zwracać do bóstw, może błędnie, ponieważ faktycznie wprost tego nie napisałeś.

    Dalej, nie mogę się zgodzić, że nie istnieje nic poza materią. Fale radiowe przenoszą energię bez udziału materii, można je zbadać narzędziami określonymi przez naukę. Zakładam, że jesteś tego świadomy i zwyczajnie napisałeś skrót myślowy.
    Tak czy inaczej, moim zdaniem przyjmowanie za prawdziwe jedynie tego co jesteśmy w stanie obserwować jest całkowitym błędem poznawczym. Ludzie są "ślepcami" widzimy tylko tyle na ile pozwala nam technologia, która z kolei pozwala nam widzieć więcej. To, że dziś coś jest poza zasięgiem wzroku nie oznacza, że tego nie ma.

    "Zdaje się, że mówimy różnymi językami, choć tą samą polszczyzną." Może dlatego, że zacięcie próbujemy się niezrozumieć.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Ależ tak: "To, że dziś coś jest poza zasięgiem wzroku nie oznacza, że tego nie ma". Tak, bo cywilizacja, nauka to zbada, rozpozna, skoro jest materialne, fizyczne.

    Moje stanowisko jednoznaczne i bez niedomówień: nic poza materią nie istnieje, fale itp. mają związek z materią, dlatego można je odkryć i zastosować.

    Staram się nie przypisywać nikomu czegoś więcej niż wyraził.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu
    "To, że dziś coś jest poza zasięgiem wzroku nie oznacza, że tego nie ma". Twoje "Tak" oznacza, tak zgadza się nie oznacza, że tego nie ma, czy tak, to właśnie oznacza, że tego nie ma?
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Moje "tak" oznacza dla twojego "tak" w tym zakresie, w jakim nie wkracza ono w to, co nie staje się moim "nie".
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Przepraszam, znikam, aby rozwiązać (siekierą) problem opału na przyszły sezon.
  • Poncki 2 miesiące temu
    kudu pamiętaj, nogi szeroko.
  • kudu 2 miesiące temu
    Poncki Jeśli to żart, to dzięki. Natomiast gdybym na serio skorzystał z twojej rady (?), to bym się tylko naharował i niewiele urąbał. Sztuka rąbania drewna wymaga umiejętności, a te zacząłem nabywać, zanim poszedłem do podstawówki.
  • Conie 2 miesiące temu
    Ateista może być obdarzony różnymi cechami, ale nigdy rozumem. Gdyby posiadał rozum o stopniu skomplikowania nieco wyższym od kury, poszukiwałby konstruktora wszechświata. Tymczasem ateista wierzy w każdą bzdurę, np. wielki wybuch. Gdyby kazano mu wierzyć w "wielki pierd" jako początek wszechświata też by uwierzył.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Debil
  • Bettina 2 miesiące temu
    mamycię
    Structure,
  • Noico1 2 miesiące temu
    Zgadza się, poszedłbym dalej, agresywny ateista to synonim głupoty.
  • Conie 2 miesiące temu
    Noico1 😂😂😂😂😂😂😂😂😂🤣🤣🤣🤣
  • mamycię 2 miesiące temu
    Conie Debil
  • Bettina 2 miesiące temu
    Conie
    Patrz! Janka ì Antoni idą alejami ì mówią coś do siebie jakby calkiem nie umarli
    On w kapeluszu stetson a ona z parasolem
    mała coraz mniej sza .

    Pisze z pamieci, wiec ...
    Jaroslaw Marek R
  • kudu 2 miesiące temu
    Ateista? Ja jestem sceptyk, a to nie znaczy: ateista.
  • Conie 2 miesiące temu
    kudu miałem na myśli agresywnych ateistów. Całe życie żyją cudzymi sprawami i wciąż sobie i innym próbują udowadniać, że Boga nie ma.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Conie Debil.
  • Noico1 2 miesiące temu
    Conie taka prawda.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Conie czekaj, a to nie chrześcijanie wyżynali mułzumanów, bo byli oporni, żeby wierzyć w chrześcijańskiego boga. Miesza ci się na starość pod dekielkiem.
    Agresywni ateiści hahaha, debil.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Noico1 a ty zaś do siebie gadasz... wyrazy współczucia i głęboki śmiech w tle...
  • Bettina 2 miesiące temu
    Conie
    Ale to jest chyba nie to miejsce, myślẹ o opowi., w którym mozna decydowac o Bogu
  • Bettina 2 miesiące temu
    Nie wiem, czy na przyklad chcialabym, zeby wlasnie o dyskutowalo o mnie dwoje mordercow. Taki drstyczny przyklad. Albo dwoje naprawde zlych ludzi. Albo po prostu zlych.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Drastyczny. Jest mnóstwo osób w naszym życiu, z którymi nic nie chcemy dxielić.
  • Conie 2 miesiące temu
    Bettina oczywiście, że to miejsce, znaczy opowi, doskonale się nadaje, więcej tutaj pogan, niż w Afryce.
  • Conie 2 miesiące temu
    Tobie zwoje mózgowe wyżnęli Poncki, tylko nie wiem, czy przez pomyłkę, czy celowo. Wracaj do szkoły chłopie.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Conie Słabo ci idzie głupku, ewangelizacja tutaj :)
  • kudu 2 miesiące temu
    Conie Owszem, bywają tacy.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Conie
    A jak siẹ to ma do mnie?
  • Poncki 2 miesiące temu
    Conie dysortografia jest normalnym zjawiskiem u ponadprzeciętnie inteligentnych ludzi więc nie mam się w zasadzie czego wstydzić. Natomiast rozumiem, że masz ochotę nabijać się z mojej niezdolności tak jak ja nabijam się z ciebie. Wracaj do psychiateyka debilu.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Poncki Muszą go doprowadzić.
    O ile ma rodzinę powinna go tam umieścić już dawno.
    Z tym psycholem nie da się żyć.
  • Poncki 2 miesiące temu
    mamycię
    E tam, da się. To nawet zabawne jak próbuje wylewać z siebie pseudointelekt. Pewnie się przy tym strasznie chopina poci...
  • mamycię 2 miesiące temu
    Poncki może zażywa hydrominium?
    Bo psychotropy już dawno nie działają na barani łeb
  • Poncki 2 miesiące temu
    mamycię
    Na ten łeb to nawet lobotomia by nie przyniosła oczekiwanego skutku, wszak to kostna sfera.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Poncki Tam nie ma co przecinać 😁
  • Conie 2 miesiące temu
    Lewacki bełkot😂😂😂😂😂😂
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Conie

    Teorię Chojeckiego wyznajesz, czyli ad absurdum? Powstanie świata nazwał teorią wielkiego pierda, ale święcie wierzy, że człowieka ulepiono z błota.

    'Muszę zwrócić się do tych z was, którzy jesteście wyznawcami wielkiego bąka, albo inaczej mówiąc, bardziej dosadnie, jesteście wyznawcami teorii wielkiego pierda. A teraz wam powiem, dlaczego używam aż tak ostrych słów.

    Kieckowy Chojecki
  • mamycię 2 miesiące temu
    Conie Debil
  • Conie 2 miesiące temu
    Szpilka nie znałem tej teorii, ale cieszy, że już ktoś wcześniej zdiagnozował idiotów.
  • mamycię 2 miesiące temu
    Conie znaczy zdiagnozowano cię
  • Szpilka 2 miesiące temu
    Conie

    Łojtam, łojtam, człek ma prawo sam wybrać, co dla niego dobre - jeden wierzy w wielki pierd, a drugi w jabłko mądrości, które zjadła pierwsza para, zatem skąd tylku idiotów? ( • ᴗ - ) ✧
  • Szpilka 2 miesiące temu
    *tylu
  • Conie 2 miesiące temu
    I każdy ma prawo diagnozować.
  • Poncki 2 miesiące temu
    Conie twój stary bełkot
  • Bettina 2 miesiące temu
    Conie
    No niby. Mialam raz na studiach proste cwiczenie, ktore w 10 minut okreslilo, kto moze. To sa cechy wrodxone.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Kompletnie nie do wyuczenia
  • WDKarawela 2 miesiące temu
    mamycię Po raz kolejny obrażasz Conie, bez żadnej argumentacji i sensu, przez co potwierdzasz zdanie Conie - nie żebym nie uważał, że zostało ono źle i za mocno sformułowane. W taki sposób do niczego się nie dojdzie.
  • mamycię 2 miesiące temu
    WDKarawela Trudno obrazić debila słowem debil.
  • słone paluszki 2 miesiące temu
    Esej to jest takie piękne słowo i pachnie jaśminem, który może okazać się zabójczy.
  • Bettina 2 miesiące temu
    slone paluszki, co Ty w ogole ...a jest to piekne slowo , ktore moze nam przypominac jasmin, w swej istocie bedacy bluszczem?
    Esej nie jest az tak trudny.
  • słone paluszki 2 miesiące temu
    Bettina
    Eseje, które znalazłam w necie były dość zawiłe i ciężkie.

    Cytat: Esej powinien być napisany językiem poetyckim, warto użyć wielu różnorodnych środków stylistycznych i zastosować nietypowe konstrukcje zdań.

    Tak właśnie odbieram samo słowo, jako coś lekkiego i ulotnego niczym płatek śniegu...
  • Tjeri 2 miesiące temu
    "Esej to jest takie piękne słowo i pachnie jaśminem, który może okazać się zabójczy."
    Świetne.
  • słone paluszki 2 miesiące temu
    Dzięki.
  • Bettina 2 miesiące temu
    słone paluszki
    Esej to piekna fryzura?
  • słone paluszki 2 miesiące temu
    Nie.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Do mnie takie zestawienie piẹkno mądrosc ale zlo nie trafia. Zreszta raczej uzywa sie okrucieñstwo, piekno jest rzadkie, ale I tak powszechne, czy czẹste , madrosc to rozwiazywanie problemów. Czy cudxych? Tak, cudxych tez, z racji urzedu. No ale zapominamy tez z racji Czasu, bo ktos ma dla nas czas I wlasnie daje te skuteczna rade.

    To co mi sie. Jest roznica pomiedzy byciem dobrym a czynieniem dobra.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Czyli nawet zly czlowiek moze uczynic cos dobrego - z przypadku? Czy tez jest to czysta ingerencja Dobra.
    Madrosc niestety chyba czesto jest polacxona z Wiara. I nie ta od mamusi .czyli znowu my znamy ta od Boga. Ale to strasznie malo.
    Najfajniej ma sie Piẹkno :)
  • Bettina 2 miesiące temu
    A najbardziej krẹpująca jest niedojrxałosc. Która tlumaczy nam kim my jestesmy.
  • Bettina 2 miesiące temu
    Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem.."

    Tez, czyli co udiwadnial, ze cialo jest nierozerwalnie zwiazane z dusza?
    Ale ...

    (Albert Einstein)
  • Bettina 2 miesiące temu
    Nie. Nie jest , bo kiedys uwazano, ze dusza jest w atomie, a go tam nie bylo, w tej duszy, czy tez duszy w atomie, majac na mysli pierwiastek cxlowieka. W ogole dusza I duch to nie to samo.zauwaz on mowi o egotyzmie. Stad nawiazalam do zdania Conie.
    ...
  • Bettina 2 miesiące temu
    Einstein odwoluje sie w tym zdaniu do Milosci.
    Ja akurat nie lubie Einsteina.
  • Bettina 2 miesiące temu
    No tak, ale tak jak glupiec nie wierzy, ze glupi analogicznie madry nie wie, ze jest madry. Przez skromnosc nazwie to egotyzmem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania