Usunięte

Usunięte

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (47)

  • jolka_ka 06.11.2018
    pojedynczy – pojedyńczy
    "Zaskomlał, otrzepał się, ale zdawał wcale nie mieć dość" – zdawał się tu pasuje, ale byłoby powtórzenie, więc nie wiem. Może: Zaskomlał, otrzepał się, ale nadal nie miał dość/ale wyglądał jakby wcale nie miał dość.
    "Prostackie lica kraśniejące od potęgi słońca i owrzodziałe pyski niepokarane choćby i ułamkiem myśli" — drugie i niepotrzebne, unikniecie też powtórzenia.
    "jednak nadlatujący bluzg" — jaki bluzg? tam nie było przekleństwa, chyba? :d
    "Niema podróż trwała aż do zmroku, wraz z przyjściem którego wyrosło przed mini miasteczko". — Coś mi tu zgrzyta z tym "wraz z przyjściem którego". Ale pomysłu nie mam, więc jeśli ktoś mądrzejszy się nie wypowie, to olejcie :) A i literówka "nimi".


    Z czepielstwa tyle. O wiele lepsza część niż poprzednia. Tamta — średnio zapamiętana. Ta już zostanie w głowie. Piękne opisy "tych ludzi". Widać, że nie jest to już przegadane, tylko każde słowo ma swoje miejsce i zastosowanie. Nic dodać nic ująć. Historia zaciekawia, pozostawia w głowie pytania, zmusza czytelnika, żeby zastanawiał się nad tym i tamtym razem z bohaterami. Świetnie to wyszło. Za ten fragment 5+.

    Pozdro z rana :D
  • jolka_ka 06.11.2018
    Cofam. Pojedynczy - dobrze. :)
  • Dzień dobry :)
    „Zaskomlał, otrzepał się, ale zdawał wcale nie mieć dość” – nie widzę tego powtórzenie. Tzn. jakby „się” wrzucił, to by było, owszem, bez „się” może i dziwnie faktycznie - obadamy.
    Z „i” racja. Chyba. (Can, analiza ;D)
    "jednak nadlatujący bluzg" — jaki bluzg? tam nie było przekleństwa, chyba? :d – no właśnie to jest informacja, że bluzg wystosowany w kierunku Ell został (choć nie został przytoczony)
    „wraz z przyjściem którego" mi nie zgrzyta, o zmrok chodzi oczywiście, ale tu się muszą konsultacje odbyć, bo ja tom czasem ślepawa
    mini/nimi, racja lyterówka

    Oki, Joluś, dzięki piękne za uwagi, czujne oko i opinię. Taa, też mi się nieśmiało zdaje, że tera ciut lepiej jest i może nikogo nie trza będzie reanimować po przeczytaniu (albo w trakcie) :D
    Dziękujemy :)
    (R)
  • Canulas 06.11.2018
    Masz rację z tym psem. Zdanie ewidentnie do przebudowy. Miło, że dostrzegasz progres. Dziękuję bardzo za wizytę.
  • Justyska 06.11.2018
    Widzę tu amerykański horror. Pusta droga, dziecko, dziwaczni ludzie i opuszczone miasteczko i super tempo :) czytało się dynamicznie i na wdechu. O wiele lepiej niż pierwsza część. Oboje świetnie piszecie więc no taka współpraca musiała zaowocować świetnym tekstem.

    A to mój faworyt:
    "Cała trójka do siebie tak podobna, jakby tuż przed stosunkiem ich przyszły ojciec zamoczył wacka w tuszu od drukarki. Bliźniacze trojaczki o nadąsanych minach i ubrane w ciuchy po rodzicach. Po lewej tak wielki pies, że gdyby nagle zaczął machać ogonem, pewnie by ich wszystkich poprzeziębiał."

    Piękna piątkę zostawiam i czekam na cd:)
  • Australijski w zasadzie ;D
    No to super jeśli czytało się lepiej, musieliśmy dopracować systema.
    Fragment wymieniony mister Can popełnił :)
    Dziękujemy, Justyś :)
    (R)
  • Justyska 06.11.2018
    Ritha & Canulardo wiem, że australijski ale tak.mi się skojarzyło:)
  • Canulas 06.11.2018
    Hej, Justyska. Dzięki piękne. Taaa, amerykański horror, to już takie wydarzenie popkulturowe w sumie. Wrong turn - czy - Hills have eyse. Klasyki kina. Dzięki, że dajesz nam szansę ;)
    Będziemy pracować.
  • Freya 06.11.2018
    "Jak w tym kukurydzianym polu u Mastertona czy Kinga." - "Dzieci kukurydzy" w kilku odsłonach ekranizacyjnych - to Kinga, chociaż "wątki dziecięce" są obecne w twórczości wielu pisarzy parających się horrorczością, bo to sugestywny przekaz - a już szczególnie w bajkach :) Masterton też jest wporzo, więc fajnie że tak niechcąco jest uwzględniony....
    "byście się najpierw przedstawili. Ty. Jak masz na imię" - nie podoba mi się takie siłowe, samotne pisanie zaimków osobowych - no ale niby zdanie dialogowe, tylko taka moja uwaga...
    "ładowanie kuzynki, czy skakanie po kibdybale ojca" - kindybale - chyba?

    Zapowiada się na dłuższą jazdę w stylu "cykl drogi", chyba stąd ta Eyre highway (ponad 1600km, faktycznego bezludzia, tylko z naturą wszelką), aby była kanwą ku wielu dziwnym zdarzeniom...
    Nie czytałem pierwszej części, więc tylko se gdybam :) Pozdrawiam zespół
  • Canulas 06.11.2018
    Powiedziałbym, że akurat przypadkowo zerknąłem, ale prawda taka, że filuję cyklicznie. Masz rację co do zamka. Sądzę, że po poprawce Twej wygląda lepiej.
    Wiem, że dzieci kukurydzy są Kinga, ale tutaj chwielismy oddać niepewność mówiącego.
    Z kindybałem również masz rację. Poprawimy.
    Tak, Australia jest kolebką "dziwności".
    Dziękuję za wizytę, Freya
  • Freya 06.11.2018
    Był taki cykl książeczek "Z archiwum X", trochę mi się kojarzyło to spotkanie z dziwnymi ludźmi próbującymi dopaść bohaterów opka. Jeśli wiesz o którym mowa... Dalej nie będę wyjaśniać, bo mogę spalić wątek :)
  • Canulas 06.11.2018
    Freya, Taa, jakieś takie cienkie książki. Coś było, ale nigdy nie czytałem, więc wiem do czego odnosisz.
  • Dzięki Freya, "cykl drogi" - lubię, bardzo nawet. Oko czujne, zawsze się jakieś kwiatki znajdą, choćbyśmy 5 razy czesali.
    Pozdrawiam również
    (R)
  • Elorence 06.11.2018
    Dobra, jestem teraz w miarę na czas :D

    Akcja brnie do przodu. Jem śniadanie i, kurde, kilka razy musiałam odłożyć łyżkę, bo jak to w takich horrorach, zaczynałam odczuwać lęk. Dość realny. Na myśl nasuwają mi się filmy z serii "Droga bez wyjścia" - nie wiem czy dobrze zapamiętałam, ale one mnie przerażały same w sobie... A to wyżej... Na miejscu rodzeństwa, zeszłabym na zawał. Od razu.
    I to dziecko... Na początku zadziorne, mające postawę w stylu 'weź się odwal", a potem nagła zmiana. I nie wiem, czy to jakaś pułapka, czy może została porwana... I pies. Kurde, czemu fajne psy zawsze mają debilnych właścicieli? Kurde, szkoda, że Spens nie miał przy sobie broni. Dwa strzały w łeb i bestia leżałaby na ziemi.

    Ale kurde, strasznie mnie zaciekawiliście. Dobrze, że to będzie coś dłuższego, ale szkoda, że będzie trzeba czekać.
    Trzymam wciąż za Was kciuki! :)
    Porównując tę część do tamtej - ta jest lepsza, ale wiadomo, ciężko się zaczyna, jakikolwiek tekst...
    Pozdrawiam Was ciepło! :))
  • Hej Elo :)
    Takie średnio długie raczej, tasiemiec nie. No i może nie trza bydzie aż tak długo czekać, zobaczymy. Póki co fajnie, że ta część wyszła lepiej, ufff :3
    Dzięki piękne, pozdrawiam-y :)
    (R)
  • Canulas 06.11.2018
    Film, który przywołujesz, to chyba "Droga bez powrotu". Faktycznie, pewne skojarzenia mogą się nasunąć. Heh, lepsza powiadasz. Cóż, raczej trudno by ją była bardziej, hmm, spierdzielić ;)
    Dzięki śliczne, Elołapson.
  • kalaallisut 06.11.2018
    Z archiwum x... była podobna scena... z dziećmi/klonami, też mi się nasunął ten obraz. Pierwsza część to wiadomo wprowadzenie, tu już zaczyna się dziać, rozbudowywanie uczucia niepokoju, horroru... Z przyjemnością się was czyta :)
  • Canulas 06.11.2018
    Dzięki Kal za wizytę. Miło, że śledziesz.
  • Ritha 06.11.2018
    Dziekuje rowniez. Nieoficjalnie, gdyz nie nadazam sie przelogowywac na oficjalne, uroczyste konto xd
    Pozdrawiam
  • marok 06.11.2018
    Wiecie kto przyszedł? Nie powiem wam, ale za to powiem co sądzę o tym dziele. No widać, że nie w kij dmuchał i w ogóle to marka sama w sobie, w dwóch osobach. Także wywód nieważny tylko to, że to bardzo zajebisty tekst. Stabilnie mnie zapauzował. Ocena dopuszcza dalej ;)
  • Canulas 06.11.2018
    Marok, tera Ci powinienem podziękować i w ogóle, tratata, i oczywiście dziękuję, ale...

    "Stabilnie mnie zapauzował." - to jest wykurwiste. Czemu nie piszesz w ten sposób tekstów?

    Dziena.
  • marok 06.11.2018
    Canulas a bo ja wiem. Może kiedys napiszę
  • Ritha 06.11.2018
    marok brawo, czytasz, komentujesz, niestandardowym stwierdzeniem nas uraczyles, niech Ci Bozia w zdanej maturze wynagrodzi ;)
  • Margerita 06.11.2018
    Podoba mi się ta mała jest taka zadziorna, ale swoją drogą pokazywać komuś fakiu to jest bardzo nieładnie pięć
  • <3 <3 <3
    <3 <3
    <3
  • Dokładnie tak jak mówisz, Mar, bardzo nie ładnie jest :D
    Dziękujemy :)
  • Canulas 06.11.2018
    Dziena, super Marg
  • Nachszon 06.11.2018
    Mam czuć jakiś lęk, niepokój, a nie czuję. Dużo popisów odautorskich, dygresyjnych zdań, które koncentrują na formie, nie na treści. Ale lepiej mi szło czytanie niż w pierwszej części. Pomysł z boczną drogą, której wcześniej (być może) nie było, rewelacyjny. Świetnie napisane zdania i chyba to jest problem. Za świetne zdania. Wijące się jak długa droga. A o sikaniu znam trochę inaczej: choćbyś strząsał dwa tygodnie to i tak ostatnia w spodnie:). Ale nie olałem tej części. Pięć niezależnie od zarzutów, bo to potężna robota.
  • Dzień dobry :)
    Nie czujesz lęku, Nachsz? Jesteś szczęśliwym człowiekiem zatem ;)
    Za świetne zdania? Heh, czasem ciężko gorsze pisać ;P Dobrze, że aviomarin nie poszedł w ruch tym razem :D
    Dziękujemy pięknie, pozdrowienia
    (R)
  • Canulas 06.11.2018
    Możesz mieć rację, że przesył w detalu rozpieprza całość. Cóż. To nie początek i nie koniec. To tylko środek ;)
    Dzięki, Nachszon
  • "Czasem nie masz pojęcia, czemu coś robisz albo dlaczego pytasz. To wychodzi z ciebie bezwiednie. Instynktownie. Coś jak choroba pod naporem silnego antybiotyku.

    — Spencer, czy my mamy ze sobą jakąś broń?" - o, bardzo dobre to.

    "Jedna z dziewczęcych, porcelanowych figur, rozpostarła ręce, jakby oczekując, że mała do niej przybiegnie. Poza Pana Jezusa z obrazka w ich samochodzie głoszącego: "Czekam na Ciebie zawsze". - to też.

    Bo ciekawy jest ten sposób narracji, opisywania, bliski i jednemu i drugiej - od niebanalnej strony, inteligentnie i z ciekawego punktu. To takie dwa przykłady, ale no, lubię Waszą narrację.

    "Wszystko w tak szybkim tempie, że nawet cholerny gepard pokiwałby łbem z aprobatą." - no właśnie, Can, o tym mówię xD.

    "Są sytuacje, kiedy niczego nie możesz być pewnym. Oto jedna z nich." - o, dobre zaproszenie, by czytać dalej, zdanie hak xd.

    "Krajobraz rozwarstwił się na odległą, jednostajną dal przed nimi i umykające kadry po bokach. Obie te perspektywy wydawały się nieosiągalne. Zbyt "daleko" z przodu, zbyt "nic" wokół." - bardzo dobry opis wg mnie

    " Ludzie się biorą z innych ludzi" - to też.


    Mnie się zdecydowanie lepiej czytało część drugą, więcej perełek, bardziej wciągająco.
    Komentarz taki trochę łachmaniarski, ale byłam, lubiłam, doceniam.
  • Fajnie, Nmp, cieszę się bardzo. Komentarz byczy, jak zawsze. Jakby cusik nie siadło, to alarmuj. A skoro się podoba, to gicior.
    Dziękujemy, buziaki :)
    (R)
  • Canulas 06.11.2018
    Dzięki, Emi. Doceniam, zwłaszcza że tera licha kondycja ;)
    Trafisz oczywiście w to, kto, ale no coż... Wiadomym było, że trafisz.
    Mój od-koment też lichy. Cóż. Może Łita poprawi.
  • fanthomas 09.11.2018
    chyba się skuszę
  • fanthomas 09.11.2018
    bo lubię historie o odludnych upiornych terenach, a jak przytaczacie drogę bez powrotu to muszę z ciekawości zerknąć
  • Ritha 09.11.2018
    Nooo, otwarte calodobowo. Zapraszamy ;)
  • marok 09.11.2018
    Kiedy następna część? Haloooo :)
  • Ritha 09.11.2018
    Pisze się :p
  • marok 09.11.2018
    Ritha to się niech napisze :0
  • Ritha 09.11.2018
    Musisz być cierpliwym kłotem.
  • marok 09.11.2018
    Ritha jestem smutnym kłotem, a cierpliwym może trochę :)
  • Adelajda 13.11.2018
    Zbiry na kombajnie - czekaj, czekaj, trochę Mad Max ;) Akcja nabiera tempa i zaczyna się robić coraz to ciekawiej. Odrobinkę czuć jeszcze taką dwojakość, ale to tak delikatniutko. Mi się przypomniał kadr z filmu "Zwierzęta nocy" i jak oni tym samochodem odjechali z żoną i córką, podobny wtedy odczuwałam niepokój, jak tutaj i słuszne to było. Ale ja to bym tak przypuściła, że z tym dzieckiem jest coś nie tak ;)
    A tak w ogóle to świetnie wam to wychodzi, widać że dajecie od siebie 120% i staracie się wszystko dopieścić :) Życzę wam żebyście do końca to napisali i myślę, że następne części to dopiero będzie petarda, bo cały czas się docieracie, ale jak już okiełznacie te swoje emocje, jak to Can wspomniał, to będzie piekielnie :)
  • Zbiry na kombajnie - czekaj, czekaj, trochę Mad Max <3
    Nie, w sumie nie to było inspiracją, ale madmaxowy klimat jest mi bliski (Ritha tu nadaje).
    Dajemy dużo procentów z siebie, to fakt, ale i tak myślę że się dopiero rozkręcamy ;) Napiszemy do końca, ofkors.
    Dziękujemy i tutaj :)
    (R)
  • Canulas 14.11.2018
    Dzięki Adelajdo. Stronę fabularną przemilczę. ;) A czy się docieramy? — jak najbardziej.
  • Agnieszka Gu 23.11.2018
    Tu też podlecę... wcześniej czy później ;)) Bo taki duet zacny...
    teraz jeno zaznaczam... bo czas nagli...
  • Zapraszamy, Agu :)
    (R)
  • Witamy drugą część! :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania