Flora
Przyglądała się przymkniętymi oczami zachodzącemu słońcu. Wolała nie myśleć, że tam w dole jest rzeczywistość, z którą się nie zgadzała. Wiedziała, że długo nie może spoglądać w słońce, a tak bardzo chciała. Słońce ciepłe, miedziane, przyjacielskie, a mogło ją skrzywdzić. Nawet woda z cudownego źródła nie pomoże jej. A jednak jakiś magnetyzm powodował, że patrzyła i patrzyła, aż złota tarcza schowa się za horyzont. Jeszcze przez jakiś czas widać było promienie, potem łunę, potem już tylko jaśniejsze niebo. W tym czasie przypominała sobie legendę, starszą niż miasta i wioski w jej okolicy.
W dzieciństwie uciekała na Górę Gór, do groty, gdzie dawno temu mieszkał Ognisty Smok, a spod groty wypływało źródło, od zawsze uważane za dające uzdrawiającą wodę. Ze związku Smoka i Źródła urodziły się dwie córki. Lubiła wyobrażać sobie, że jest jedną z nich. Za swoją siostrę uznała szarą jaszczurkę, która mieszkała obok groty pod kamieniem.
Wbiegała na górę najpierw od czasu do czasu, potem coraz częściej, aż w końcu została… Chciała zostawić na zawsze tamten świat, którego nie rozumiała. Podświadomie bała się, że „świat” o niej sobie przypomni.
Dlaczego na horyzoncie zbierały się chmury? Tam, gdzie słońce zachodziło. Uważała, że Smok został zaklęty w tarczę słoneczną, Siostra w Jaszczurkę, matka w Źródło… a ona? Flora… dlaczego miała rozumieć zwierzęta, rośliny, wodę i wiatr… Kto jej dał takie imię? Dlaczego zaklęcie się zatrzymało?
Komentarze (1)
P.S.Na początku jest 3 x Słońce. To jeno propozycja lekkiej korekty. Obadaj po swojemu:))
''Przyglądała się przymkniętymi oczami zachodzącemu słońcu'' Wiedziała, że długo nie może patrzeć w tamto miejsce - chociaż bardzo tego chciała - gdyż ono jest: ciepłe, miedziane, przyjacielskie, lecz może ją skrzywdzić. ''Wolała nie myśleć, że tam w dole jest rzeczywistość, z którą się nie zgadzała. Nawet woda z cudownego źródła...''
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania