'Beka' z językiem polskim

Neurotyk
05.04.2016
W tym wątku podajemy 'błędy", które można uzasadnić.

To ja daje na przykład:

Artykuł z portalu "W polityce"

źródło: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/263816-prof-bralczyk-o-wziasc-prof-pawlowicz-w-literaturze-wziasc-pojawialo-sie-u-sienkiewicza-i-mickiewicza

Prof. Jerzy Bralczyk broni błędu językowego Krystyny Pawłowicz. Upiera się ona przy pisowni i wymowie słowa „wziąść”, choć poprawna forma brzmi „wziąć”. „Tak mówili Sienkiewicz i Mickiewicz.”
Ekstrawagancja prof. Pawłowicz z PiS ostatnio poszybowała w stronę języka polskiego. Posłanka uparła się, że poprawną formą jest słowo „wziąść”, a nie „wziąć”.

Uczono mnie tak w szkole
— wyjaśniła.

Tymczasem nieoczekiwanie w sukurs posłance przyszedł językoznawca prof. Jerzy Bralczyk.

Językoznawca nie pozostawia co prawda wątpliwości, że „wziąść” to ewidentny błąd. A poprawna forma to „wziąć”. Jednak: "W literaturze „wziąść” pojawiało się u Henryka Sienkiewicza i Adama Mickiewicza. Obaj używali tej właśnie formy. Zupełnie jak teraz posłanka Pawłowicz. Ja wiem, że poprawniej jest powiedzieć „wziąć”, „zająć”, „przyjąć”, itd., itd, ale nie powinniśmy być specjalnie okrutni" — powiedział naukowiec i dodał: "Nie tylko zresztą wobec posłanki, ale wszystkich, którzy mówią lub piszą „wziąść”. Robią to często przez analogię np. do „siąść”, „jeść”, „trząść”. To nie jest forma poprawna, ale trzeba pamiętać, że właśnie tej formy używali nasi wielcy pisarze."

Slaw/ „natemat.pl”

Neurotyk
05.04.2016
PS

Nie musi to być logiczne uzasadnienie, może być takie jak Pana prof. Bralczyka :)
Okropny
05.04.2016
Ja czekam, aż komisja językoznawców zatwierdzi nosowe "a" przechodzące w "u" lub "n" - to od włanczania i innych. Język się rozwija, więc pismo powinno pójść za nim. Językoznawcy już od lat to przewidują.
Neurotyk
05.04.2016
Nieczęsto się z Tobą zgadzam, ale w tym wypadku ma to miejsce :)

Tylko język "żywy" przetrwa :)
Okropny
05.04.2016
Pismo, jakie by nie było, ma służyć utrwalaniu mowy, wiadomości etc (sprawę nośnika pomijam)
Im więcej zatwierdzonych znaków w użyciu, tym większa szansa na mniejsze przeskoki cywilizacyjne między pokoleniami.

Co mnie przeraża, to niedbalstwo, lenistwo i ciemnota. Ale to nawiasem mówiąc, żeby nie tworzyć offtopu.
Jared
05.04.2016
Pawłowicz to akurat zawsze ma rację, nawet jak nie ma racji. :v Mnie też wkurza, że jak większość zacznie mówić "przyszłem" to język się dostosuje do debili. ._.
Okropny
05.04.2016
Jared - i tak większość ludzi mówi 'dziesięć złoty', 'pięć złoty', 'dwadzieścia złoty' - bez "ch". Dla mnie to debilizm jak chuj, dlatego nie mogę pracować z ludźmi, bo ich poprawiam ;]
O-Ren Ishii
05.04.2016
Albo mówią "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".
Grrrrrr.
Jared
05.04.2016
Albo jak mówią "grzegrzółka" zamiast mówić "gżegżółka" XD
O-Ren Ishii
05.04.2016
ŻEEEERANDOL XDDDDD
Farfocel
05.04.2016
Ostatnio miał F. wątpliwą przyjemność obejrzenia serialu Szkoła. (Był wtedy Na Tropie Polskiej Kultury, obejrzał poza tym Trudne Sprawy, Sąd Rodzinny i Ojca Mateusza).
Usłyszał wtedy, że w trakcie odpalania komputera, jakiś chłopiec powiedział ,,Dobra, włanczamy!". Farfocel wziął to za stylizację na gwarę uczniowską. Ale potem obejrzał parę polskich paradokumentów i... cholera! wszyscy mówili włanczam, podłanczan, odłanczam... Albo przyłanczam!
Jared
05.04.2016
Polecam nie oglądać paradokumentów, iq po tym spada :cc
Jared
05.04.2016
Ja pamiętam z polsatowej reklamy jakiegoś shitdokumentu: "jesteś najgorszą matką na świecie jaką znam" XDD
Farfocel
05.04.2016
Żelazna logika :)
Jared, to było poświęcenie dla Nauki! Doszedłem wtedy do wielu konstruktywnych wniosków, które zawile opisałem i aż zacząłem żałować, że nie poszedłem na psychologię...
Okropny
05.04.2016
Farf, podaj link do tych przemyśleń, chętnie rzucę okiem
Farfocel
05.04.2016
Okropny, ty jesteś człowiek Internetu. Opisać można też w zeszycie. Mówię na wypadek jakbyś nie wiedział...
Nuncjusz
05.04.2016
to dej linka do zeszytu :)
Neurotyk
05.04.2016
leży wannie.
Okropny
05.04.2016
Farfocel, podaj link do skanów tych przemyśleń, chętnie rzucę okiem.
Chomik nr.7
05.04.2016
Mnie wkurza traktowanie zdań zbyt dosłownie. Dla przykładu, kłóciłem się z kolegą o to, czy mówi się tę książkę czy tą książkę. Ja byłem za tę, oczywiście, więc gdy sprawę rozsądzała polonistka, to przyznała mi rację. Wtedy powiedziałem im co następuje:
"Znam pewną sztuczkę, ale nie regułę, broń Boże, na tę i tą. Jeżeli tę Ci brzmi, to jest poprawną formą, jak nie, to dawaj tą". No i potem mówili, że takich reguł nie ma i żebym ich nie zmyślał. -_- To samo mają z wszelkimi przymiotnikami w stopniu wyższym. Dla niektórych zdanie "Kop w jaja jest mniej bolesny niż kąpiel w kwasie" znaczy "Kop w jaja nie boli". Jeżeli tacy ludzie nie zaczną myśleć nad tym, co czytają/słyszą, nauczanie ich języka w stopniu wyższym niż komunikatywny nie ma sensu.
ausek
05.04.2016
Sakal dlaczego nie zapytałeś polonistki czym się kierowała rozsądzając spór? Powinna to wyjaśnić i uzasadnić. Wkleję Ci coś... może się przyda.
Pisząc używamy:

tę – w połączeniu z biernikiem (kogo?, co? [widzę])
tą – w połączeniu z narzędnikiem ([z] kim?, [z] czym? [idę])

Przykład:

Czytam tę książkę.
Idę z tą książką do biblioteki.

Jeśli masz wątpliwości wystarczy zwrócić uwagę na końcówkę rzeczownika (tę książkę).

UWAGA: W mowie potocznej tolerowane jest mówienie tę lub tą książkę. Jeśli jednak dbamy
o staranną polszczyznę powinniśmy powiedzieć tę książkę.
Chomik nr.7
05.04.2016
Nie zapytałem, bo to nie miało sensu. Spór zaczął się, gdy była obok, więc trwał może z 30 sekund. :)
Chomik nr.7
05.04.2016
Tfu! Źle przeczytałem. Czekaj, daj mi zastanowić, bo to dawno było...
Okropny
05.04.2016
Dla przykładu, teraz jak na maturze w odpowiedzi na pytanie "Kim był Mickiewicz" napiszesz "Polskim pisarzem i kurdyjskim koszykarzem", to zaliczą, bo odpowiedź poprawna. Moje polonistki i w podstawówce, gimnazjum i liceum miały braki w wiedzy na tyle oczywiste, że jako gówniak wyłapywałem bez problemu - więc się nie dziwię, w końcu i tak chuj to kogo obchodzi.
Jared
05.04.2016
Bo żeby uczyć polskiego w podstawówce wystarczy licencjat.
Okropny
05.04.2016
Moja polonistka w liceum mówiła "fakt autentyczny", a Makbeta z 'g' pisała.
Neurotyk
05.04.2016
Makbeta z "g" - toż to DYLETANCTWO do setnej potęgi :/
Neurotyk
05.04.2016
Okropny, całkowicie bez ironii - jak Ty się uchowałeś z takimi nauczycielami?
O-Ren Ishii
05.04.2016
Fuuuuuck, mój polonista mówi "Achylles", "dżynsy", nie umie powiedzieć "usatysfakcjonowany" i, co najgorsze (!) "WZIĄŚĆ".
Neurotyk
05.04.2016
Ren, nieźle XD
Okropny
05.04.2016
Jak widać.
Farfocel
05.04.2016
Nauczycielka Okropnego lubiła chyba Akurat - http://www.tekstowo.pl/piosenka,akurat,katem_plujacy.html
Siostra Jude
06.04.2016
Będę mówić jak mi wygodniej ;))))
Farfocel
07.04.2016
Niestety wiele osób poza tobą ma takie podejście :/
Sileth
07.04.2016
Mnie boli "w każdym bądź razie". Mówi się "w każdym razie" lub "bądź, co bądź". Mam ochotę poprawiać nauczycieli...
Sileth
07.04.2016
Ja mam stety lub niestety klasę humanistyczną. Przynajmniej w założeniu. Głownie chodzi o to, że naszym wychowawcą jest polonista. Więc, gdy przy kimś powie się ''wziąć", "tutaj pisze" itd. to zaczną krzyczeć i cię poprawiać. XD To nawet przydatne, bo nawet mówienie tę zamiast tą weszło mi w nawyk.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji