| Tak jak wyżej, zapewne nieraz mieliście jakąś fajną sytuację, którą moglibyście pragnąć się podzielić.
Ja zacznę:
Byłam sobie w podstawówce, bodajże 5/6 klasa, język polski z zastępstwem pani od czytelni. Za zadanie mieliśmy mówić przysłowia z wyrazem "koń". Tak więc po kilku takich zdaniach, już " wyczerpani" pani podpowiada:
- Razem można...
I tu jak w wielu obrazkach widuje się włącza mi się druga wersja mózgu.
- Konie walić!- dopiero po chwili zorientowałam się co palnęłam. ._. |
| Ha ha. Jestem ciekawa reakcji twojej nauczycielki i reszty klasy xdd |
| Kiedyś taki jeden w techbudzie (mówimy na niego Borsuk ^^), poszedł do odpowiedzi na matmie. I potrzebny mu był wzór jedynkowy (sin a^2 + cos a^2 = 1) i wrabiamy gościa żeby napisał, że 1+1=1 I ten kretyn to napisał xD Jak colo od matmy zobaczył to prawie się ze śmiechu popłakał xD |
| ( ͡° ͜ʖ ͡°) |
| Czasem łapię "lagi" i nie kontroluję tego co robię lub mówię. Wychodzą z tego śmieszne sytuacje, jednakże teraz żadnej nie przytoczę, już nie pamiętam. |
| Mam jedną historię. Pewnego razu, gdy obok mnie przechodził chłopak, który mi się podoba, chciałam go zaczepić. A że opierałam się o ścianę i aktualnie się po niej zsuwałam, więc wymyśliłam sobie, że zaczepię go nogą. Niestety ja i moje szczęście zrobiliśmy to troszeczkę za szybko i mój ukochany został przeze mnie praktycznie podkoszony. Nic mu się nie stało, bo złapał równowagę, ale uwierzcie, mina jego była bezcenna. To przerażenie i zdziwienie w oczach jego i wstyd w oczach moich. Ale i tak śmiałam się potem jak koń. Brawo ja |
| ( ͡° ͜ʖ ͡°) |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji