Okropny 02.05.2017 Towarzysze, obywatele, panie, panowie i młodzież: Piszecie na opowi, zamieszczacie opowiadania, wiersze, różne teksty na różne tematy. Na różnych poziomach operujecie wyrazem, jedni lepiej, drudzy gorzej - i to widać. Komentarze i nastawienie do nich też, moi mili. Bo rozumiem, ze krytyki można nie chcieć, wytykania błędów sobie nie życzyć, pogodzić się z własną niezjadliwością nie umieć - Ale czego każdy z was oczekuje od swojego czytelnika? Zapraszam do wypowiedzenia się w temacie. |
motomrówka 02.05.2017 Druga kwestia - to czytelnik oczekuje. Ja mogę jego oczekiwaniom sprostac lub nie. Ale to je jestem dla niego, a nie on dla mnie. |
Enchanteuse 02.05.2017 |
Okropny 02.05.2017 Piszesz coś i zamieszczając, liczysz się z czytelnikiem - twój czytelnik jest jakimś odbiorcą docelowym, chciałabyś żeby czytał, zostawiał po sobie jakiś ślad, względnie kupił książkę i dał ci zarobić. Ale czego konkretnie oczekujesz ty? |
motomrówka 02.05.2017 Problem w tym, że na tutaj czytają i komentują prawie wyłącznie Opowijczycy, którym zależy na pozytywnych komentarzach, więc sami również będą komentować pozytywnie. Widać to szczególnie pod tekstami osób z tzw. autorytetem. Czasem brak mi bezstronności. Niestety bezstronność często wygląda jak hejt, bo przecieź w internecie można wszystko. Chamstwa więc nie brakuje. Oczekuję zatem bezstronności, kultury, braku spamu pod tekstem. Często tekst ma 120 komentarzy z czego 115 to spam lub tzw opowijska gównoburza. Ale ponoc, żeby zostać Opowijką, gównoburzę trzeba przynajmniej jedną wzniecić. W takim razie wątpie czy Opowijką zostanę... |
Okropny 02.05.2017 |
Okropny 02.05.2017 |
Enchanteuse 02.05.2017 |
motomrówka 02.05.2017 Mnie to też wkurza :( |
motomrówka 02.05.2017 |
Jo-anka 02.05.2017 |
motomrówka 02.05.2017 |
Jo-anka 02.05.2017 |
Ritha 02.05.2017 |
Karawan 02.05.2017 W odniesieniu do poezji nie komentuję bo za mało umiem i ograniczam się do reakcji emocjonalnej, która wielokrotnie sprowadziła się do "dziękuję bardzo". Czasem ktoś za serce chwyci - jak mam napisać? Wow! Cudownie! Geniuś jesteś! ? Zdarzają się poruszające mnie i daję temu wyraz, który Wy odbieracie jako obelgę. Przepraszam. Nie to było moim zamiarem! Zaś w odpowiedzi na interpelację Okropnego Obywatela ( O.O. - zakon nieznany!) uprzejmie informuję, że non stopowo oczekuję przy prozatorskich moich występkach komentarza dokładnie takiego jaki dostaję po bitwach. Mnie - piszącemu umyka wiele aspektów, a to Czytelnik mógłby ( i tego chcę!) powiedzieć; " no mogłeś jednak napisać pokazać co przeżywał gdy mu to oko łyżeczką wyjęli". Dałoby to istotną informację o tym co umknęło lub zostało bylejak napisane. Najkrócej mówiąc oczekuję reakcji czytającego, im pełniejszej tym bardziej pożądanej. |
Arysto 02.05.2017 |
motomrówka 02.05.2017 Ok, przecinki też są ważne, bo ułatwiają zrozumienie, ale czasem treść jest kapitalna, oryginalna, sama się, kuźwa, czyta, a tu kopiuje taki prawie całe opowiadanie i pokazuje, gdzie brak przecinka. Nie mogę! |
riggs 03.05.2017 - |
Nazareth 03.05.2017 |
Katarzyna Chludzińska 03.05.2017 |
Abbadon 04.05.2017 |
Nazareth 04.05.2017 |
Zdzisław B. 04.05.2017 Co do ocen na Opowi - brakuje mi dwóch ocen zamiast jednej - pierwszej za pomysł, odbiór tekstu, oryginalność i ogólnie za "podoba mi się - nie podoba mi się", a drugiej za styl, poprawność i porządek w zapisie. Od czytelników moich tekstów oczekuję podobnego. Nigdy nie ma tak dobrego utworu, aby nie był do poprawy. Jeżeli jednak napisze "pięć, fajne", to też przyjmuję. Nie wszyscy są gotowi do dłuższych komentarzy. |
panienkazokienka 06.05.2017 |
riggs 08.05.2017 |
Okropny 08.05.2017 |
riggs 08.05.2017 |
Oddech Syfu 08.05.2017 |
Haise Sasaki 08.05.2017 |
Oddech Syfu 09.05.2017 |
Antoni 16.05.2017 |
Neurotyk 16.05.2017 |
Neurotyk 16.05.2017 |
KarolaKorman 16.05.2017 Ubolewam na chroniczny brak czasu - to pierwsza sprawa, dlatego też staram się kończyć serie autorów już wcześniej mi znanych, bo wiem jak piszą i że właśnie ich styl lub tematyka mi podchodzą. Jednak często widząc nowego autora, zaglądam do niego i czytam dwie, trzy części jakiegoś opowiadania, a później go nie kończę. Dlaczego? Ponieważ brak mi czasu a zajrzałam do nowego, by trochę go poznać, udzielić kilku rad, zobaczyć jego styl. Bywają wieczory albo raczej noce, kiedy czytam kolejno każde wstawione opowiadanie i wiersz, komentuję, ale jest tego tak dużo, że nie pamiętam wszystkich po dwóch, trzech dniach, bo nie znam ników, pseudonimów, bo nie spotykam ich u siebie, bo pojawiają się zbyt rzadko, by je wszystkie zapamiętać. Jeżeli weszłam już tutaj, odpowiem na pytanie w temacie. Lubię, kiedy w komentarzu znajdę kilka słów o pomyśle i wykonaniu. Jak ktoś napisze jakąś refleksję, która nasunęła mu się po przeczytaniu. Może nawet spytać, co chciałam tym pokazać lub, co miałam na myśli,pisząc tak a nie inaczej, chętnie odpowiem. Już teraz sama w wielu przypadkach umiem rozpoznać, gdzie ma być przecinek, a gdzie ma go nie być i dlaczego, ale wcześniej właśnie takie wytłumaczenie mnie satysfakcjonowało. Pokazanie tylko ,,bez przecinka'' to był dla mnie koszmar, bo zastanawiałam się, dlaczego ma go tu nie być? |
Tanaris 17.05.2017 Jak już tu zajrzałam, to odpiszę na główny wątek. Pisanie stało się moją rehabilitacją duszy. Tak zaczęłam pisać, z nadzieją oczywiście, że może kogoś moja historia zaciekawi. Troszkę zabrzmiało to egoistycznie z mojej strony, ale... Dlatego wiele nie oczekiwałem od czytelnika, może tylko odrobinę zrozumienia i podzielenia uwag. Pozdro dla czytających! :D |
Tanaris 17.05.2017 |
Samotna 04.06.2017 |
Niemampojecia96 04.06.2017 - posiadanie mózgu takiego z plusem, gwiazdka i zawijasem to juz w ogóle - by się mnie nie bal, nie bal powiedzieć co myśli, śmiało przypierdalal swymi dywagacjami, skojarzeniami, interpretacjami - by jego ewentualny komentarz wzbudził we mnie jakiekolwiek uczucia, bo się na przykład uciesze, ze ktoś coś poczuł emocjonalnego przy moim tekście, ze nie tylko jest kontent i 5, albo niekontent i 1, ale ze też bo to i to i tamto. Gdyż ponieważ. Jak na mnie emocjonalnie zadziała negatywnie to też wporzo spoko, na przykład ostatnio czytałam jakiś swój wiersz i zobaczyłam, do jakiego stopnia wkurwil mnie Neurotyk, bo mu się nie podobało i miało prawo, ale widziałam jaki ja uczuć, i ze jest płytkim odbiorca, chuja wie o dopalaczach i wgl. Potem totalnie nie mogłam zrozumieć o co się było rzucać i dlaczego się rzucalam, miałam z siebie pierwszorzędną beke i było fajnie też xd. - Jeszcze by było hiper jakby potencjalny czytelnik potrafił odrzucić na początek wszystko, co wydaje mu się, ze bardzo wie i dopuścić opcje, ze może się przejdzie w takim kierunku myślenia, w jakim by nie polazl, i żeby lazl się nie czepiając co wers, zdanie, ze chuja gdzie on jest i dalej nie polezie. - Milo byłoby także, gdyby se dopuszczał przeróżne zabiegi stylistyczno slowne, rozumiał ze pewne zwroty czemuś służą, Bo 'w wierszu jest słowo pierdole i słowo o kurwa, i dalej nie czytam bo to ma być wiersz, poezja, Dno - przeklenstwa'. No oki, to lejdis and gentelmen czasem wybierzemy się na dno, Też czasem ludzie są tak w chuj nieelastyczni, ze jak zdania są ciut ekletyczne i piękne zwroty się gryzą z 'chujami, lamusami i o kurwa' to nie dopuszcza piękna schizofrenii stylu, nie zobaczą, ze zagryzaja się pięknie, bo pani od polskiego to by chyba powiesiła na tablicy żeby wszyscy widzieli jak nie pisać, Nie trafiono w klucz i lipa i nie umiesz i nie wiesz, i się nie zaczyna zdania od wiec, od ale. Wiec Nara. Ale gdyby czytelnik troszkę choc poluznil krępujące go wiezy tego co się w wierszu, prozie, słowie pisanym, stylu i gramatyce powinno - Osz Chryste, jakże daleko można by pofrunac. Dzięki publikowaniu czegokolwiek tu mocno do mnie swego czasu docierało jak bardzo ludzie nie rozumieją i nie potrafią dostrzec, co ja chce powiedzieć, przekazać. Myślę ze relacja ze mną jako pseudo autorem może być niekiedy tortura dla czytelnika i pozostaje mi powtórzyć za takim jednym, co snil - " przepraszam cię za fakt istnienia mnie samego". Najważniejsze chyba jednak to, ze się mnie czytelnicy nie bójcie, albo ze 'o Chryste, ona jakas dziwna, nie wiem o chuj chodzi, nic nie powiem, bo nie jestem pewien', no ja też, niczego. Raczej Was nie zabije na odległość, Nie lękajcie się. I czytajcie Renke i stawiajcie jej ołtarze. Siemano kolano. |
Ruta 04.06.2017 No i chciałabym aby się podobało :D |
Niemampojecia96 04.06.2017 |
ausek 04.06.2017 |
Niemampojecia96 04.06.2017 |
ausek 04.06.2017 |
O-Ren Ishii 04.06.2017 Ja np lubię jak ktoś mnie hejtuje bez powodu, bo mam takie ekstra uczucie, ze mnie kłuje coś lekko i sie szczerze smieje z tego. A tak naprawdę to po prostu lubię jak czytelnicy cos mówią. Jesli moge kogoś, kto zyje, polecić, to pan Buszman, uwielbiam. |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji