 | - Ponieważ nie mam pewności czy mój kochany braciszek, który ma pięć lat panią polubi. Dlatego umówmy się, że zatrudnię panią na okres próbny.
- Dobrze, a od kiedy mogłabym zacząć pracę? – zapytała Rita.
- Najlepiej od zaraz, bo dziś u mnie w gabinecie mam spotkanie o piętnastej ze Stephani Forest.
- Obiecuję, że Tomek nie będzie pani przeszkadzał, już w tym moja głowa.
- Dziękuję.
|
 | I na chuj zrobiłaś nowy wątek, zamiast np. napisać w pitoleniu? |
 | Jak już zrobiłam to trudno ale nie odpowiedziałaś czy jest dobrze |
 | wariatka |
 | Ale dobra, stało się. To już ci powiem czy dobrze. Przejrzałem twoje starsze teksty i szczerze? Interpunkcję poprawiłaś bardzo, w jej temacie wspięłaś się na wyższy level. Ortografia jest git albo ja jestem ślepy. Fabuły ocenić nie mogę. Jedyny błąd, a przynajmniej jedyny tak zauważalny to dywizy. Zamiast nich przed dialogami stawia się pauzy ;) Jak nie masz jej na klawiaturze, bo np. piszesz na telefonie jak ja to skopiuj ją z internetu i używaj kopiuj-wklej. Męczące, ale oceny będą wyższe za poprawność. |
 | Ale fajnie; zawsze potrafisz trafić w gusta czytelników. Fajny wontek - Neuro i Nunek też cię wspomagają zapewne; no tak myślę... ;) |
 | Jeszcze dopiszę, całkiem szczerze, że jak tak będziesz pisać to nogę zacząć czytać twoje teksty ;) Pozdro i gratuluję |
 | Dziękuję i zapraszam |
 | Outlander; Jeśli chodzi o kopiuj i wklej, to Magda jest na tym portalu perfekcjonistką. :) |
 | Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... |
 | Nie jest dobrze. |
 | Jest zajebiście, pozdro :3 |
 | Nie jest dobrze. Ten tekst jest zwyczajnie kulawy. Przeczytaj to na głos i pomyśl, czy ktokolwiek tak rozmawia.
"Najlepiej od zaraz, bo dziś u mnie w gabinecie mam spotkanie o piętnastej ze Stephani Forest" - zatrudniasz niańkę czy kogoś do opieki i mówisz temu komuś, z kim i gdzie się umówiłaś? To brzmi tak bardzo koślawo, że aż zęby zgrzytają.... "Najlepiej od zaraz, bo o piętnastej mam spotkanie" - raczej tak się mówi.
Jak chcesz używać frazeologizmów czy utartych powiedzonek, to upewnij się, że nie popełniasz głupiego błędu. Mówi się "już moja w tym głowa", a nie "już w tym moja głowa". Zmieniając akcent kompletnie zmieniasz wydźwięk.
Ja bym radził po prostu czytać to sobie na głos. Nawet z kimś, na role. I sprawdzać, jak brzmi.
Ps. Jeśli Forest, to raczej Stephanie... ale co ja tam wiem... |
 | Fajnie, że wpadłeś panie Irytolog. Na Mar trzeba specjalnych środków. |
 | Jest jeszcze fragment "który ma pięć lat". Jest to wciśnięcie informacji na siłę tam, gdzie nie pasuje. |
 | Tak rewelacyjne jak moja egzystencja. |
 | czy można słowami złapać się za głowę? |
 | Zaleciało mi "Modą na sukces"... |
 | raczej tym serialem o krokodylu co nadgryzł Stephanie Harper i cioteczka Jilly wredna była. tytuł uleciał - nie warto zajmować kilobajtów móżdżanych pamiętaniem o serialiku, przy którym pustoszały ulice, a nasi ojcowie i matkowie wpatrywali się w neptuny 505 color lub wybuchające rubiny. Pamięta ktoś, że Rubin ważył 60 kg, a miał 21 cali. Ja pierniczę |
 | Kwiaty ciernistych krzewów? |
Część postów została ukryta (3181)
Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek
 | Jako autor, taki proces wydawniczy ;) |
 | Lubię Ridero i nie pozwolę go obrażać |
 | piszesz jakby ridero to był twój kumpel, a nie bezduszna korporacja xd |
 | Może dostała od nich dildo gadżet z napisem ridero |
 | coś takiego nie, ale mogliby rozdawać upominki dla stałych klientów |
 | dawać odznaki jak jutub? |
 | Słowniki na przykład. :D |
 | Ale żeby to sobie upierdzielić korekty na jakimś portalu... i trzymać się tego jak pijany płotu. |
 | XD |
 | Nie doukczajcie już Mar |
 | żartowałem xD |
 | Ridero nie jest bezduszną korporacją |
 | Nikt jej nie dokucza.... jeszcze. |
 | Skoro tacy fajni, to niech poprawiają ci teksty... czego nie chcą tego robić? |
 | Mar, czekam na odpowiedź na Lolu. Czy nie masz czasu? |
 | Zielona, Ty Mar nie pytaj 'czy dobrze', ona nie jest głupia, żeby za darmo odpowiadać... xD |
 | no chyba nie jest również rodzinną firmą, prawda? |
 | Ty nic nie wiesz, zsrr, Mar się tam bogaci... xD |
 | Mar stoi przed drzwiami Ridero, tam wielka kasa i jeszcze większa sława, wystarczy wydawać, ale jak, kiedy nie ma 'czy dobrze', a czas pędzi... a na opowi bunt.
Co zrobić, co zrobić... mamo ratuj! |
 | Ridero jest duszną korporacją, duszną wewnątrz, od tłoku tłoków |
 | SwanSong toczy wewnętrzną walkę, zapewne z demonami, święci tak mają |
 | Dało się odczuć, że odmieniony i jakiś taki bardziej dostojny niż zwykle |
 | Zadowolona wróciła do chaty i już z niej nie wyszła. Wieczorem opowiedziała ukochanemu, gdzie była. Czy dobrze? |
 | "Jesteś daunem przygłupiastym, królową opowijskiego kretyństwa. Ludzie się z ciebie śmieją i to jest twój jedyny plus. To całkiem śmieszne jak się produkujesz, ale jako rasowy debil nie robisz postępów" |
 | "Możesz próbować poprawiać, męczyć ludzi swoimi tekstami, ale koniec końców, będziedz takim samym debilem jak jesteś teraz" |
 | Naucz się w końcu Margerito |
 | nie będę się tego uczyć sam się nauczyć pajacu |
 | Pewnie już znasz na pamię i po nocach się tobie śni |
 | pamięć |
 | Zlaź z krzyża |
 | Nie! Dobrze mi tu |
 | Chcialam dac ci w twarz. |
 | To może mi obciągnij na wisząco w zamian? |
 | Od razu wiadomo kto to idiota. |
 | Działaj Bettino, po same kule ssij |
 | Czekaj, ale rozstaw nogi. |
 | A z zakresu orthopedic. Lepiej mieć Y. |
 | Chodzi o to, że niektórzy z wiekiem zmaleją bardziej. |
 | Dobić. |
 | Zadowolona wróciła do chaty i już z niej nie wyszła. Wieczorem Juanowi opowiedziała gdzie była. |
 | Mężczyzna, gdy usłyszał tę wiadomość to z radości, aż wziął ją na ręce. |
 | "Możesz próbować poprawiać, męczyć ludzi swoimi tekstami, ale koniec końców, będziedz takim samym debilem jak jesteś teraz" |
 | — Cieszę się, gdyż nie chcę, aby moja przyszła żona utrzymywała kontakt z kobietą bijącą swoje dziecko. |
 | bdb |
 | To się cieszę i witam |
 | — Czy ja dobrze słyszałam, że ty powiedziałeś moja przyszła żona?
— Tak no, chyba że nie chcesz zostać żoną zwykłego prostego chłopa, który mieszka w biednej chatce.
— Oczywiście, że chcę, jak mogłeś tak pomyśleć?
Czy dobrze? |
 | Damian Dąbek mieszkał razem z matką w starej kamienicy na warszawskiej Pradze. Budynek lata swojej świetności miał już za sobą. Elewacja znajdowała się w fatalnym stanie, ponieważ od dawna nikt nie remontował. Farba w wielu miejscach odchodziła postami, a odrywający się gzyms stwarzał zagrożenie. Czy dobrze |
 | Mężczyzna przez chwilę stał przed furtką, po czym nacisnął klamkę i ją przekroczył. Następnie ruszył ścieżką porośniętą chwastem i zatrzymał się na ganku. |
 | Mężczyzna, po przekroczeniu furtki ruszył ścieżką porośniętą chwastem i zatrzymał się na ganku. |
 | Damianem razem z Endymionem wyszedł z gabinetu i podszedł do bibliotecznych drzwi, po czym otworzył i weszli. Czy dobrze? |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji