| Historia dla ciekawskich. Teorie, hipotezy, ciekawostki. Pytania, odpowiedzi, ciekawostki.
Witam serdecznie
Postanowiłem założyć nowy watek, ponieważ nie znalazłem tu takiego.
Można tu wrzucać wszystko związane z historią, polityką czy tematami pokrewnymi.
Chciałbym w tym wątku poruszać tematy interesujące wszystkich, albo choć jednego z was.
Zapraszam do pisania, ale proszę bez wyzwisk, chamstwa, obrażania itd. Jak wiecie, ja staram się zawsze odpowiadać spokojnie bez inwektyw itd. I proszę innych o to samo. Jeśli będziemy się różnić w podejściu do danego tematu albo będziemy mieli inne zdanie, to jak mi się wydaje, zawsze możemy zostać na swoich pozycjach bez wzajemnego się obrażania.
Na pytanie, jakie okresy historyczne znam lepiej, a jakie gorzej, albo jakie pojęcia znam lepiej lub gorzej poniżej wypisze w kolejności od tych, które znam najlepiej do znanych mi gorzej.
II wojna światowa
I wojna światowa
Czasy RON – Rzeczypospolitej Obojga Narodów
Epoka napoleońska
Starożytny Rzym
Nazizm
Komunizm
Faszyzm
Okres zimniej wojny
PRL
ZSRR (Czeka, NKWD, KGB)
Oczywiście można tutaj poruszać tematy z każdego dowolnego okresu historycznego.
Zapraszam wszystkich chętnych do wrzucania tutaj swoich tematów, przemyśleń, wypowiedzi itd. |
| Dzień dobry,
Mam pierwsze pytanie, które mi wykiełkowało teraz. A mianowicie:
Dlaczego nie odebrano Wałęsie wszelkich odznaczeń i medali i nie zmniejszono emerytury, kiedy wyszło na jaw, że to Bolek i działał na rzecz nieprzyjaciela?
Dziękuję. |
| Uważam, że powinien zostać zdegradowany, a nawet wygnany z kraju.
Kiedyś tak robili, i było dobrze. |
| Wałęsa zdergradowany? Z czego? Przecież on ma tylko szeregowca, (góra kaprala, w co wątpię) |
| Na początek mała uwaga. Jak nie odpowiem od razu, to nie znaczy, że nie chce, ale pisze w pracy jak jestem sam , tak żeby nikt nie widział. jak nie mogę w pracy, to odpowiem zawsze po 18 z domu.
Kurdę dobre pytanie i nie łatwo na nie odpowiedzieć tak prosto, ale postaram się. Po pierwsze też tak uważam, ale niestety mimo tylu dowodów, które załatwiłyby każdego, on dalej chodzi w glorii wielkiego człowieka. A jego słowa "Ja obaliłem komunę" to jawna szydera z ludzi, którzy wiedzieli kim był. śp. Anna Walentynowicz mówiła przez wiele lat" Lechu ty nie skakałeś przez płot, tylko przypłynąłeś motorówką z oficerami SB i marynarki" Moim zdaniem zaważyło tu wielkie (niestety) poparcie dla Lecha zagranicom. On tam nadal jest uważany za ikonę Solidarności. Wielu ludzi szczególnie w stanach nadal ma go za bohatera (choć powoli się z tego wycofują). Druga sprawą jest też to, że nikt tak naprawdę nie złożył oficjalnie zawiadomienia o tym, że Lech był TW (mam na myśli państwo, a nie ludzi prywatnych). To powinien zrobić IPN, ale z tego co się orientuje nie zrobił. To tez taki temat tabu, wszyscy wiedzą, ale nikt poza prywatnymi wypowiedziami mu tego zarzutu nie rzucił w twarz. Mnie to dziwi, ale tak to juz u nas jest. |
| Ozar, a dlaczego nagle tak narodowo czcimy żołnierzy wyklętych?
Dlaczego tak nagle promuje się patriotyzm w wersji kibolskiej: Bluzy, szaliki, koszulki z PW?
Ozar, a dlaczego odrzuca się w Polszy różnorodność? Wszak RP zawsze była różnorodna, zamieszkana przez spolecznosci różne etnicznie, religijnie... To czemu nagle nie? |
| Jeszcze mała uwaga. Taki proces z zdradę, współpracę z SB itd. byłby hitem światowym i pewnie zaraz znalazłoby się wielu którzy nazwaliby to procesem politycznym (na pewno opozycja). |
| Pisząc Zdegradować, nie miałam na myśli st wojskowego.
Tylko wszelkie prxywileje. To oburzające, że kapuś jest ex prezydentem i żyje w luksusach.
Czyżby jednak bolszewicy dalej działali w Polsce? |
| Dobre pytanie. I masz rację u nas zawsze było pełno odmieńców (Żydzi, Tatarzy, Ormianie, itd) i zawsze żyliśmy w zgodzie. Co do wyklętych, to samo hasło jest dla mnie jakieś sztuczne, zresztą powstało całkiem niedawno bo w 1993 roku. Teraz wrzuca się do jednego kotła wszystkich: AK, NSZ, WIN i inne, a przecież choćby NSZ dość mocno różnił się od AK. Tak prawdę mówiąc, to mi wygląda na przegięcie pały w drugą stronę. Kiedyś ideologicznie słuszne były AL, GL, no może jeszcze Bataliony Chłopskie, a teraz wajcha w drugą stronę na maxa i mamy innych bohaterów słusznych ideowo. Taka zagrywka przypominająca czasy Bieruta, ale w druga stronę. Dla mnie to jest bez sensu, bo byli zarówno bohaterowie, jak i bandyci i trzeba ich rozróżniać. |
| Jednak optuję za formą wygnania z K-raju, na Syberię, kóva, niech gania miśki. |
| Aisak - to może być odpowiedź. Tak są nadal i może boją się takiej sprawy jako precedensu. |
| Dobra, Panie Ozar, a teraz...PIS :]
Co się stanie, jak kaczka kaput? |
| Ozar: kim są lewacy? czym jest lewactwo?
Co rozumiesz przez: "lewacy chcą zniszczyć stary świat, tradycyjne wartości i normy. Atakują patriotyzm, Kościół, religię, patriotyzm, moralność. Chcą zniszczyć wartości narodowe, tradycję, rodzinę."?
Jak? Kto? W jaki sposób?
Zostawiam to i tu. |
| Odpowiem najpierw kobiecie, a tobie Okropny z domu bo to dłuższy temat a ja pracuje do 17. |
| To ja jeszcze później z takim pytaniem, czy Ateiści to lewacy, bo przecież nie klęczą przed grzybem Rydzem.
Hę?
Ok. Poczekam spokojnie, jest kolejka, nie pali się, jest zakaz.
Ale jednak bym zapaliła. |
| Aisak to będzie chyba koniec PiS. Dlaczego? Bo kaczorek wyciął wszystkich ludzi z jajami ze swojego otoczenia i zostali tylko głupawi przydupcy, albo fanatyczni dziadkowie, jak Macierewicz. Oczywiście będą sie gryźli o koryto jak psy, ale nie widzę godnego następcy. A ci co zostali pewnie podzielą sie na obozy: Gowina, Macierewicza, Ziobry, może jeszcze kilku innych, a sama wiesz co się dzieje, kiedy partia ma 3/4/5 przywódców... Pada na pysk. |
| Sorka reszta po 18 . |
| Chciałam tylko potwierdzenia oczywistości.
Kaczuszek podupada na zdrowiu, ile będą mogli, to będą to ciągle, ale ile można trzymać trupa w tapczanie, co nie?
To paaaa. |
| Nie jestem lewakiem, jestem ateistą. |
| Papug! |
Część postów została ukryta (1383)
Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek
| Ala muszę sie przyznać że niestety nie mam żadnych materiałów o powyższym klasztorze, a to co jest w necie to pojedyncze zdania. To albo temat tabu, których jest wiele, albo rzeczywiście nikt tego dokładnie nie opisał. Na razie mam zbyt mało materiałów żeby to opisać. To rzadkość u mnie, ale niestety tak jest. |
| Co do koronawirusa to właśnie mamy punk 4 mojego scenariusza a zaczyna się 5. Jak dojdziemy do 6 to zacznie się Armagedon dla zwykłych ludzi. Tak szczerze miałem nadzieję że do tego nie dojdzie ale widzę po swojej branży że wszystko idzie tak jak to napisałem. Kufa aż mi głupio! |
| Ozar, trudno. Dziękuję, że próbowałeś.
A mógłbyś w tym wątku napisać jakąkolwiek informację o klasztorze?
Cokolwiek. Temat jest pasjonujący i chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej.
Proszę.
? |
| Naukowcy podają informacje, że koronawirus zabierze 60% populacji.
Czy to w ogóle możliwe? |
| Mam prośbę do wszystkich a przede wszystkim do Nefera, Pasji, Rithy, Canulasa, kapelusznika, Agi, bogumiła, Indri, AlaOla, Zaciekawionego, Neurotyka, krajew34 , Aisaka, Okropnego, i innych o przeczytanie mojego nowego tekstu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ten pomysł na opowiadanie przyśnił mi się ze szczegółami dwa dni pod rząd. To, co przeczytacie to nic innego jak opis mojego snu. Kurde nie wierzę w rzeczy paranormalne, ale nigdy nie miałem tak dokładnego przekazu co mam napisać i do tego jak. |
| Podobną prośbę mam do betti, nerwinka, Dekaos, Marbe, Pontaru. Nigdy nie pisałem pod swoje sny i dlatego jestem ciekawy waszej opinii. |
| Ozarze przeczytałem. Ja się nie znam na snach, to się nie będę wypowiadał. Ale przypominam o obietnicy tekstu o KBW. |
| Oki SORKA zapomnialem. Dam w przyszłym tygodniu. |
| Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja.
Dla was Ozar |
| Właśnie minęła kolejna rocznica zakończenia wojny w Europie. Kto nie czytał mojego artykułu zapraszam na mój profil .
Link: http://www.opowi.pl/ciekawostki-historyczne-74-rocznica-a51317/ |
| Nie zmieniam bo nie ma potrzeby jest jak jest i nic się nie zmieniło. |
| Mam prośbę do niżej wymienionych opowijczyków i nie tylko o pomoc dla DEMONul1234 i jego tekstu Łowczy jego wysokości. Moim zdaniem tekst jest w miarę dobry, ale wymaga fachowego komentarza pod względem błędów stylowych i innych. Ja mu pomogłem pod względem historycznym, ale nie jestem tak dobry jak wy w innych sprawach. Z tego powodu proszę o pomoc
Agę, Rithę, Naschona, Nefera, pasję, Zaciekawionego, Nazaretha, bogumiła, Erwonusa, AlaOla, krajewa34, Kapelusznika, Okropnego, Kocwiaczek, Shogum, Marek Leśniewski, Pontaru, Freya, Maurycego, Dariusza czy innych, których login mi wypadł z głowy.
Wasze komentarze pomogą Demonowi zrobić z tego tekstu coś naprawdę dobrego, ja nie potrafię.
Może się mylę, ale tak na czuja tekst jest warty dobrej fachowej poprawy, bo jest w nim jakiś potencjał. |
| Ozar, na tyle na ile mogłem, to pomogłem :D |
| pff, a mnie o pomoc nikt nie prosi :) |
| Panie Buczybór przepraszam ale jakoś o tobie zapomniałem. Mera culpa.! |
| Shogun D,iekuje za odzew. |
| Ja nie jestem fachowcem |
| Dariusz ale masz doświadczenie! |
| Ozar dziękuję za wymienienie mnie pośród innych, ale ja sama kuleję w pisaniu i nie mam takich predyspozycji do warsztatu. :) |
| pasja masz wielką wiedzę i dlatego cie wymieniłem! Potrafisz wychwycić to co mnie ucieka! |
| Takiego wątku potrzebowałam
Czy w średniowieczu, można było nadawaç dziewczynce imię Adelajda? Chodzi mi o nadawanie takiego imienia przez królów/władców |
| Już nieważne |
| Zależy w jakim konkretnie miejscu. Adelaida to imię niemieckiego pochodzenia, znaczy tyle co "szlachetnego rodu" bardziej więc pasuje do szlachcianki czy księżniczki, niż do córki chłopa. Znane osoby o tym imieniu to Adelajda Burguncka, Adelajda Heska, królowa Polski, Adelajda Węgierska, którowa Węgier. Jeśli więc chodzi o ród wywodzący się z Niemiec to jak najbardziej. |
| Dziękuję, bardzo |
| Chciałbym zaprosić wszystkich do przeczytania serii tekstów Erwonusa: Sześc Księstw opowiadających o Polsce z XIII wieku, gdzie nie było króla, a wielu książąt, z których każdy z chciał pokonać swoich konkurentów i zdobyć koronę. To bardzo ciekawy opis czasów dla przeciętnego Polaka bardzo mało znanych. Autor całkiem nieźle sobie z tym radzi. Wierzcie mi warto poczytać o czasach kiedy Polska była rozbita na wiele księstw i jakoś musiała sobie radzić zarówno z problemami wewnętrznymi jak i z zewnętrznymi. Smaczku dodaje fakt że mamy tu Konrada Mazowieckiego, który sprowadził do nas Krzyżaków, co było jednym z największych błędów w historii Polski. To wszak ich potomkowie nazywani Prusakami zjednoczyli Niemcy i przyczynili sie do rozbiorów Polski. Polecam ! |
| Krzyżacy nie byli Niemcami, to mit z czasów gdy autorzy chcieli ominąć cenzurę pruską i ustalili z czytelnikami kod " będziemy pisać o walce z krzyżakami w średniowieczu ale wy wiecie, że chodzi o Niemców teraz". |
| Zaciekawiony nawet pomijając "kody" można powiedzieć, że wśród Krzyżaków byli również bracia z Francji, WB czy innych krajów, choć oczywiście byli w mniejszości. Jednak był to zakon niemiecki. |
| Zaciekawiony, a niby jakich języków używano w Prusach krzyżackich? Czy aby nie był to niemiecki? No i bardzo popularna wówczas wśród wyższych sfer łacina. |
| Dzielenie ludów i księstw wedle podziału politycznego z XIX wieku na podstawie języka to zbytnie uproszczenie. W tym czasie bardzo wielu poddanych polskiego króla, dziś uznawanych po prostu za Polaków, nie mówiło wcale po polsku. Taki sposób rozumienia państwa krzyżackiego jest zresztą stosunkowo młody; w dawnych czasach, gdy świętowano rocznicę bitwy pod Grunwaldem (niektórzy uznają, że było to pierwsze polskie państwowe święto), nie myślano o tym, jako o zwycięstwie nad Niemcami, tym bardziej, że niemieckie pochodzenie miało wtedy wielu mieszkańców miast. Uznanie z góry za Niemców wszystkich mówiących po niemiecku upraszcza sytuację za bardzo. |
| Zaciekawiony i Jarema. Prawda jest taka, że owe Prusy to był konglomerat różnych plemion. Prusowie – ludy bałtyckie zamieszkujące w średniowieczu tereny między Pomorzem, Mazowszem, Litwą, Bałtykiem (wybrzeże Bałtyku między dolną Wisłą a dolnym Niemnem) oraz Niwą
Przybyli na ten obszar zapewne około VI – V w p.n.e. z obszaru środkowej Rusi.
Krzyżacy którzy zaczęli zagarniać ich ziemię, po pokonaniu oporu po prostu wcielili ich do swojego państwa, czy owi Prusacy tego chcieli czy nie. Zakon po kolei niszczył ich ziemię, palił ich siedziby także miejsca kultu, zastępując je miejscami kultu chrześcijańskiego. To taka typowa krucjata ognia i miecza. Prusowie bronili się jak mogli, ale w końcu pokonani w wielu bitwach uznali zwierzchnictwo Zakonu i powoli zaczęli przyjmować chrześcijaństwo, powoli, bo jeszcze w XIV wieku wielu z nich modliło się do dawnych bogów. |
| Dodajmy do tego zakon Kawalerów Mieczowych, który podbijał ziemie bardziej na wschód, z nimi walczył Aleksander Newski, bo mieli chrapkę na Ruś, ostatecznie oba zakony się na krótko połączyły. Estonia została wcześniej podbita przez Danię. Był to po prostu w pewnym okresie bliski Europie teren, w którym krucjata mogła uzasadniać podboje terytorialne. |
| Co do krucjat to wysłannicy Krzyżaków cały czas choćby w Watykanie przedstawiali Polaków, Litwinów, Rusinów itd. jako fałszywych Chrześcijan, którzy tylko dają wiernych a dalej wyznają starych Bogów. Czytałem że po bitwie grunwaldzkiej rozsiewali plotki że ich zakon został pokonany przez barbarzyńców ze wschodu, którym pomagały hordy Tatarów, Turków i innych niewiernych. Niestety nasze położenie geopolityczne było i jest do d...y. Z jednej i drugiej strony siły chcące rządzić Europą na nawet światem i obu my przeszkadzamy albo w marszu na wschód, albo na zachód. Kurdę może nie trzeba było tych Szwedów wyganiać hahahaha. |
| Zaciekawiony, to nie o to chodzi, jak byli postrzegani w Polsce. Gro macierzystych baliwatów, z których czerpano fundusze było na terenie państw niemieckojęzycznych. Poza tym sama nazwa zakonu ma w nazwie słowo Niemcy. |
| Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego. A to przesądza jednoznacznie, jakiej narodowości był to zakon. Obcy rzadko tam robili kariery urzędnicze. |
| Jarema Dokładnie tak choć spotkałem kilku braci z innych krajów ale tak samo było u Templariuszy czy Joannitów. Tak dla odmiany bywali Niemcy. |
| Ozar, sporo czytałem monografii poświęconych krzyżakom, ale jakoś nigdy nie spotkałem dokładnego składu narodowościowego. Chyba wszędzie piszą, że byli to raczej sami Niemcy, a dodatkowych rycerzy z innych krajów ściągano tylko na wyprawy wojenne. Zakon miał siedziby we wszystkich krajach Europy Zachodniej, więc niewykluczone, że przyjmowano w szeregi jakichś miejscowych ochotników, ale to był jakiś mało znaczący odsetek, a poza tym tacy bracia szybko się germanizowali. W dodatku nie badano przeszłości kandydatów, co powodowało, że zgłaszali się tam zwykli przestępcy, choć z zamożnych rodzin. Oni mieli później dożywotni immunitet na terenie całej chrześcijańskiej Europy od wszelkich popełnionych wcześniej przestępstw, czy zbrodni. Nic więc dziwnego, że pod płaszczykiem zakonu kwitło tak naprawdę zwykłe rozbójnictwo, a zakon był taki jak pokazuje historia, zachłanny na ziemię i kasę. |
| Jarema wszystkie zakony były pazerne na ziemię i kasę. Zobacz takich Templariuszy, w szczytowym momencie rozwoju byli prawdziwą potęgą. Mieli mnóstwo zamków, ziem, a nawet swoje banki. Niestety przegięli pałę i zbyt od siebie uzależnili francuskiego władcę. Ten nie widząc innego wyjścia najpierw postarał się o totalną propagandę anty szczególnie w Rzymie, a potem mając ciche pozwolenie papieża zamiast oddawać kase "zlikwidował" zakon. To bardzo szeroki temat, ale dziwi mnie że tak łatwo dali się podejść, przecież na pewno mieli swoich agentów zarówno w Watykanie jak i blisko króla. Może do końca nie wierzyli że Filip Piękny poważy się na coś takiego. Jednak król Francji dogadał się z papieżem a także z innymi możnowładcami którzy również byli zadłużeni, a wtedy mógł zrobić co chciał, bo wydawało się zresztą słusznie, że nikt nie stanie w obronie Templariuszy. Tak został zniszczony najbogatszy zakon w historii. |
| Fajnie Ozar, że w ogóle wspomniałeś na temat tych zakonów. To była ciekawa historia, powstały by bronić grobu Chrystusa, i w Jerozolimie były przydatne do wojny z protoplastami współczesnych Arabów, którzy również wtedy przeżywali okres ekspansji. Przecież w końcu zawładnęli całą północną Afryką i nawet Hiszpanią. A później się zdegenerowały, gdy skończyła się "robota", do której zostały powołane. Szkoda, że takich krzyżaków nie wykorzystano do obrony Bizancjum przed Turkami, można tylko gdybać, czy by się tam sprawdzili. Tyle, że to było niemożliwe, bo Bizancjum to było prawosławie, a te zakony były katolickie. Upadek Bizajcjum był po prostu konsekwencję braku jedności wśród Europejczyków.
Ciekawe jest również, że istniał taki zakon Joannitów, ale w historii raczej o nim cicho. A to też był chyba zakon rycerski. Nawet nocowałem kiedyś w hotelu w jednym z ich zamków gdzieś na Zachodzie, ale jakoś nie poszerzyłem swojej wiedzy na ich temat. Tak tylko wspominam o tych Joannitach w formie dygresji, nie żeby ciągnąć dalej ich temat. Ale będę musiał poszukać w wolnej chwili. |
| Joannici mają się chyba dziś najlepiej, całkiem dużo o nich w historii, wszak inaczej - to Zakon Maltański. Działają do dziś (wiadomo, już na innych zasadach ?). Krzyżacy też zresztą. Parę lat temu natknęłam się przypadkiem na ich Wielkiego Mistrza (z wizytą duszpasterską przyjechał ?). Choć chyba teraz jest już inny. Zakony rycerskie, to fascynujący temat. |
| Mam propozycję dla chętnych. Zakonów w Ziemi Świętej było koło 10, ale najważniejsze to: Templariusze, Joannici, Krzyżacy, Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie, czyli skrótowo bożogrobcy. Możemy się podzielić i opisać tu na opowi krótkie historię owych zakonów. Jak ktoś będzie chętny proszę sobie wybrać zakon. Ja osobiście mogę napisać o każdym z nich, ale chyba lepiej żeby każdy z nas opisał jeden zakon. czekam na propozycję. |
| W sumie... Jako ćwiczenie pisania innego rodzaju tekstów. O Joannitach kiedyś czytałem książkę, ale o bożogrobcach nic nie wiem, więc może to będzie okazja. |
| Zaciekawiony Dziękuje za odzew. Ten zakon Bożogrobców jest mniej znany ale co ciekawe miał swoje siedziby w Polsce. Jednak w chyba XV wieku został bullą papieską przyłączony do Joannitów. Może opisz oba bo o Joannitach jest sporo materiałów a o tych drugich niewiele. Możesz zacząć od tych znanych a tamtych dołożyć jako przystawkę. |
| Ozar to ciekawe, co piszesz, że było aż dziesięć tych zakonów. Co do Joannitów, sprawdziłem i masz rację, ten zakon całkiem dobrze sobie radził w walce z Turkami i innymi islamistami, aczkolwiek też miewał okresy upadku, jak na przykład utrata Rodos. W wiki pisze, że po zdobyciu Rodos, w uznaniu męstwa Joannitów cała załoga została odprowadzona z honorami armii tureckiej, pozwolono im też zabrać broń i pozostałą własność. Turcy byli pod wrażeniem kunsztu tych rycerzy. Z niektórych filmów, skądinąd wiadomo że Joannici zajmowali się też wykupem Europejczyków porwanych w jasyr przez tureckich i arabskich korsarzy.
Co do Twojej propozycji na temat napisania tekstu, to mnie jedynie jest bliski zakon krzyżacki, do którego mimo jego znanej przeszłości czuję ogromny sentyment. Gdybym mógł zarezerwować ten zakon, to może bym coś napisał, choć to temat szeroki jak Amazonka i tak sobie myślę, jak go zwięźle scharakteryzować, żeby nie zanudzić czytelnika. Były okresy, że walczyliśmy z tymi rycerzami ramię w ramię, przeciw plemionom pruskim, tutaj chyba Erwonus najwięcej wie na ten temat, czy choćby chyba pod Legnicą był też kontyngent krzyżacki. A później już po zwasalizowaniu ich pomagali nam przeciw Turkom na Dzikich Polach. Taki tekst może byłbym w stanie przygotować w okolicach Bożego Narodzenia, przed Nowym Rokiem. Wtedy bym się pisał. Chyba że ty coś masz od razu, to wklej. |
| Ozar, jesteś pewien co do tego przyłączenia Bożogrobców do Joannitów? Nie czytałam na ten temat, ale pamiętam, że Miechowitów (bo u nas chyba tylko w Miechowie byli) Glemp sprowadził z powrotem do Polski (pewnie ze dwadziwścia parę lat temu). |
| W XIII wieku nastąpiła taka fuzja, ale niezupełna. Oddziały w Hiszpanii i Rzeczpospolitej zachowały pewną niezależność, podlegały bezpośrednio papieżowi. Polska linia została wyparta z przyczyn politycznych pod koniec XIX wieku, ale jej członkowie mieli udział w restytucji zakonu. No i jest jeszcze prawosławna linia Bożobrobców, która funkcjonuje do dziś. Właśnie to rozgryzam, bo stowarzyszeń wokół Grobu Pańskiego było kilka i różne odłamy chrześcijaństwa różnie je liczą, mi wychodzi z tego rachityczne drzewko powiązań. |
| No to z ciekawością przeczytam, jak opublikujesz. O nich akurat nigdy nie czytałam, ale trochę pamiętam z czasów ich powrotu do Polski. Głośne to było, bo udało się po długich staraniach emigracji i Glempa. |
| A! Miejsc ich bytności w Polsce było więcej (napisałam, że tylko w Miechowie), bo przecież oni nawet założyli parę miejscowości - w tym Miechowice, dzisiejszą dzielnicę Bytomia. Miechów był nadrzędny wobec innych, zdaje się.
No, fajny temat :) |
| Część. dzisiaj postanowiłem wrzucić zdjęcie czołgu Tygrys czyli Panzer VI. Ten czołg był niemal kultowy. Mimo, że nie był doskonały, psuł się i czasami stanowił problem dla jego załogi od kiedy pojawił się szczególnie na froncie zachodnim wzbudzał strach a nawet panikę w szeregach Aliantów. Znane są przypadki, gdzie czołgi zarówno wojsk amerykańskich (Shermany) jak i brytyjskich czy kanadyjskich uciekały kiedy okazywało się, że na ich drodze stoi choćby jeden taki potwór. Dodam że przelicznik był taki: 5 Shermanów średnio liczono na 1 Tygrysa, a czasami nawet tyle nie wystarczało. Zdjęcie pochodzi z Normandii. Przy okazji zapraszam wszystkich na YouTube na stronę Tank Hunter. Ten gość, zwany łowcą czołgów ma muzeum i pokazuje bardzo ciekawe wszelkie pozostałości z czasów wojny, a także różne akcje wydobycia z bagien czy rzek tego, co po II wojnie da się jeszcze odzyskać. Ja osobiście podziwiam takich ludzi.
Link do zdjęcia : https://naforum.zapodaj.net/56695f0cd035.jpg.html |
| Ozar,
Gratuluję "radiowego" debiutu ??
☺ |
| A myślałeś może Ozar aby napisać coś o badaniach historycznych? Takie sprawy, jak krytyka źródeł, badanie kontekstu i czasem przeczące sobie wzajemnie hipotezy historyków. Bo zwykle historię przedstawia się nam jako ciąg pewnych pewników, tymczasem w wielu sprawach jest tak, że w podręcznikach panuje jakiś pogląd, ale są historycy mający inne zdanie. Na przykład taka głupia, drobna sprawa, która doczekała się wielu polemik, i zależnie od tego do jakiego zajrzymy podręcznika to znajdziemy różne wersje - czy misa z zaprawy odkryta pod posadzką katedry gnieźnieńskiej to misa chrzcielna czy dół do mieszania zaprawy? |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji