| Wielu z nas czyta książki i bardzo ceni ich przesłanie, bądź inspirację dla własnych tekstów. Czy towarzyszyły Wam szczególne teksty lub ich improwizacje,, które skłoniły Was do napisania Waszych autorskich tekstów? |
| Oczywiście |
| Szczerze powiedziawszy to nie brałem inspiracji z żadnego tekstu ani książki. Jest pomysł , to go realizuje :) |
| Pomysły przychodzą mi same... Nie z książek, czy filmów, ale z marzeń i skrytych potrzeb... (tak, dlatego piszę o masowych mordach i gwałtach). Ale książki WIELKICH autorów takich jak Stephen King czy Andrzej Sapkowski (itp) pomagają mi w stylu oraz zasadach pisania. W szkole nie nauczysz się tyle, co od ludzi siedzących w danym temacie ;) Polecam opowieść Kinga "Joyland", która BARDZO pomogła mi w poprawieniu mego stylu. |
| Taaa... Masowe gwałty, mordy i tortury też przychodzą mi bardzo często do głowy i jakoś dużo łatwiej jest mi je opisać niż wyznanie miłości. No cóż... A tak ogólnie zawsze mam jakieś przemyślenia co do książki jaką przeczytałam, ale raczej ich nie spisuję. Skupiam się na jakichś swoich pomysłach, które często biorą się znikąd. No raz napisałam coś w oparciu o "Wiedźmina". (To wszystko wygląda jakbym ściągała od Karo) |
| Hehe... Bo tak jest!!!!
A tak na serio, to jakby było prawdą, byłbym zaszczycony, że kogoś zainspirowałem :P |
| A sory. Raz napisałam opowiadanie zainspirowana Twoim tekstem. Możesz czuć się zaszczycony. |
| Mówiąc szczerze, to chyba nie potrafię wyciągnąć jakiejś większej inspiracji z czyjegoś dzieła, a przynajmniej nie świadomej. Pomysły przychodzą same, tak po prostu. |
| Mnie jeszcze żadna książka nie natchnęła xD Zazwyczaj opieram się na swoich przemyśleniach, a one natomiast przychodzą, kiedy słucham muzyki. |
| A ja uwazam ze wszyscy klama. Kazdy sie inspiruje wszystkim co kiedykolwiek widzial. Piszac cokolwiek wlasciwie skladamy znane juz motywy w cos nowego. Jak mawiaja, wszystko juz wymyslono pod tym sloncem. Gdybysmy mieli polegac tylko na swoich myslach, nigdy bysmy nic nie stworzyli. Tworzenie polega na uzywaniu starych elementow w nowy sposob |
| Ja kłamię? |
| To w sumie logiczne, bo jakbysmy nie mieli z czegos inspiracji, nawet jakiejs nieswiadomej podczas czytania/ogladania, to nie byloby pomyslow :F |
| Osoba pisząca same wiersze, patrz ja, nie musi mieć inspiracji ze ,,świata zewnętrznego". Wystarczą własne myśli. |
| Życie. |
| Sky300 masz ciut racji ciut nie :P Ja często przypominam sobie sytuacje które widziałem na własne oczy,których doświadczyłem i potem pisze ale czasem też inspirują mnie inne teksty jak i własne myśli. Czytając Legende Kella doświadczyłem czegoś niemożliwego(znów zachciało mi się pisać ) :) |
| Mnie potrafi zainspirować wszystko - od przypadkowo zobaczonego przedmiotu po muzykę, filmy, grafikę czy książki. Szczególnym tytułem jest dla mnie Więdźmin - było to dzieło (saga), które sprawiło, że pokochałam czytać i sama zabrałam się do pisania, tak więc ma ona dla wartość wręcz sentymentalną - od niej, można powiedzieć, wszystko się zaczęło ;))
Upadły(D.F) mam Legendę Kella na swojej półce, ale przeczytałam może jakieś 90 stron i zostawiłam w cholerę. Warto to czytać do końca? Dobre jest? |
| Ewoile pierwsze 100 stron sam przyznam dziwny styl mało emocji bohaterów a potem WoW Sark ten bawidamek okazuje się byc kimś znacznie ważniejszym Kell zaraza nie ede ci zdradzał tego :) Ma mroczniejszy klimat niż większość książek i seriali o żywych trupach,warto ale z jednej strony odradzam bo jak wciągnie i skończysz bedziesz chciała czytać kolejne tomy po angielsku (jak zwykle nie ma tłumaczenia fajnych książek tak jak pewny sequel pewnej książki o zombie gdzie głównymi bohaterami były praktycznie dzieci,to chyba była księga pod tytułem ''wróg'' ) :) |
| Mnie inspirują bez wątpienia piosenki... lecz muszą to być odpowiednie piosenki. ,,Na haju'' znajduje się na przykład słuchając Happysad czy Carrion. Piosenki to zdecydowanie:
-Krótkowzroczne zera,
-W piwnicy u dziadka,
-Nie bez wiary,
I tym podobne ;) Dodatkowo, muzyka zwiększa mą efektywność. Bez niej, to co napiszę, przeznaczam do wywalenia, a i tak jest tego mało. Z nią jest wręcz odwrotnie. |
| Happysad <3 |
| hmmm |
| Tych inspiracji u mnie jest całe mnóstwo. "Obłęd i prochy" fabularnie był inspirowany(i widać to od razu) "American Horror Story: Asylum", "Martwi głosu nie mają"- tytuł inspirowany najnowszą częścią Piratów z Karaibów(choć miejsce samej fabuły to Rio de Janeiro), "Ajat"- burzliwą debatą na temat przyjmowania uchodźców wojennych z Syrii, "Exodus"- wielką falą emigracyjną Polaków po akcesji do struktur Unii Europejskiej.
A mówię tu tylko o opowiadaniach. |
| Ja mam natchnienie podczas gorszych dni wtedy jakoś mam pomysły. Kiedy jest mi źle piszę. Inspiruje mnie mój wewnętrzny ból. Może to się wydawać chore ale to prawda taka już jestem. |
| To mi sie zdaje tak srednio chore. Jest oki. |
| Głównie epicka muzyka i jakieś ciekawe filmy. Kosmiczne bitwy albo smoki zawsze spoko :) |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji