Yourofsky 27.03.2020 Nie wiem czy taką krótką książkę wydawać w takim formacie czy raczej pomniejszyć i wtedy będzie miała więcej stron i będzie ja można ją łatwo wsadzić do damskiej torebki albo nawet do kieszeni męskiej kurtki. Czcionka TNR 12 interlinia 120 %. Chcę ja wydać bo jeszcze nic w życiu nie wydałem i myślę że to będzie dobra nauka dla mnie. Mam już korektora, który mi to skoryguje na moja kieszeń. Do łamania nie daje bo nie mam hajsu. Okładkę też sam zrobię. Jestem ciekaw Waszych porad i opinii. nie licze na to że ta ksiażka przyniesie mi dochód pasywny taki że nie będe juz musiał pracowac hehe . Bardziej chodzi mi o sam fakt wydania ksiazki, której treśc i przesłanie wydaje mi się wartościowe , zwłaszcza w tych czasach. Pozostaje jeszcze kwestia zrobienia okładki,... mam pare pomysłów ale .... to cholernie trudne. ciężko na okładce umiescić tyle info graficznych żeby przyciagnęła wzrok czytelnika i żeby mniej więcej mógł z niej sie dowiedzieć o czym jest książka. pozdrowionka w czasach zarazy ;) |
Groomki 28.03.2020 |
sisi55 28.03.2020 |
Yourofsky 28.03.2020 |
Anonim 28.03.2020 Ja tez chciałem niegdyś wydać, a teraz to tylko jeśli kilka zaufanych osób mi powie, że książka jest tego warta. |
Bajkopisarz 28.03.2020 Wszystko, tylko nie czcionka TNR. Wygląda fatalnie, w zasadzie od razu dyskwalifikuje książkę. 3/4 osób która po nią sięgnie, otworzy i zobaczy TNR, odłoży zniechęcona. |
Józef Kemilk 28.03.2020 |
Magda1906 28.03.2020 |
fanthomas 28.03.2020 |
fanthomas 28.03.2020 |
fanthomas 28.03.2020 |
TheRebelliousOne 28.03.2020 |
Kocwiaczek 28.03.2020 |
Kocwiaczek 28.03.2020 |
tribia 28.03.2020 |
Targówek 29.03.2020 |
tribia 29.03.2020 |
Targówek 29.03.2020 |
tribia 29.03.2020 |
Yourofsky 29.03.2020 Antoni Grycuk - od cholery jest zachodu z wydaniem ksiązki i podpisujesz sie pod tym swoim imieniem i nazwiskiem więc pod tym wzgledem zgadzam się z Tobą Bajkopisarz - dlaczego nie TNR ? jaka zatem trzcionke proponujesz. jakie czcionki najbardziej pasuja do ksiażki gatunków, thiller, fantastyka itp ? Józef Kemilk - wiesz coś więcej na temat jak, tzn gdzie moge sobie wybrać okładkę ? jest gdzieś jakaś baza okładek czy coś takiego ? Okładka i tytuł to podstawa marketingowa. Kocwiaczek - myślę że jak napiszesz cos dlatego że lubisz, od serca, dla siebie, no i nie okłamujmy sie że dla innych też bo każdy twórca lubi żeby inni zobaczyli jego dzieło, ocenili itd, to myślę że wtedy jest sens żeby mieć własna książkę na półcę, choćby po to żeby przypominać sobie że każdą ksiażkę wydaje się w bólu i cierpieniu - no chyba że jesteś celebrytą i ktos za ciebie pisze poradniki, celebryta tylko pozuje do zdjęcia na okładce i sie pod tym podpisuje . To nie ma nic wspólnego z przedzieraniem sie przez twarde, kolczaste porosty, żeby wkońcu wszystko podopinać na ostatni guzik i wydać. potem można owoc swojej pracy wręczyć swoim bliskim, przyjaciołom. tribia - miałem tak samo, tzn może nie aż tak ale zmieniłem tytuł. dla mnie dobrymi przykładami dobrych tytułów to np: czas apokalipsy, prestiż, Iluzjonista, zielona mila, więzień nienawiści, tajemnicza wyspa, przylądek strachu. Macie jakies swoje ulubione tytuły ? Najciężej jest chyba wydać pierwszą ksiazke bo człowiek nie wie z czym to sie je, do tego dochodzi stres. Wydaje sie to nie realnę. Jak wydam i będzie ok to już mam pomysł na kolejna ksiażkę - zbiór opowiadań. |
Część postów została ukryta (15)
Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek
Anonim 30.03.2020 Notabene ktoś nam dobrze znajomy tak właśnie oszpecił książkę. |
fanthomas 30.03.2020 |
LeeaThorelli 30.03.2020 https://zapodaj.net/images/97f100f943312.png ja dla przykładu widziałabym taką okładkę dla książki, gdybym miała ją wydać. |
Anonim 30.03.2020 A moja może być? |
LeeaThorelli 30.03.2020 |
Magda1906 30.03.2020 |
Ver 31.03.2020 |
Anonim 31.03.2020 |
Yourofsky 01.04.2020 Wiem, wiem, że tak na to patrzeć nie można, bo liczy sie treśc, przesłanie a nie ilośc stron. Ale przypomniało mi sie jak kiedys mi radziliście że po napisaniu czegoś abym nie wrzucał tego odrazu na opowi tylko żeby poleżało sobie troche, żeby dojrzało a za jakiś czas przeczytam jeszcze raz i ulepszę. Swieta prawda. Ulepszać też nie można w nieskonczonosc bo wtedy bym nigdy nie wydał albo nie dodal do opowi i nigdy by nie ujrzło swiatła dziennego ;) |
Magda1906 01.04.2020 |
Agatha Magpie 01.04.2020 Druga sprawa, to nazwisko na okładce. Nie trzeba podpisywać się własnym. Można podać pseudonim i nie jest to coś dziwnego. Jeśli wydajesz we własnym zakresie, też należy zdecydować, czy oddać książkę od razu do drukarni, czy też skorzystać z wydawnictwa, które się w czymś takim specjalizuje. Co więcej, musisz zdecydować, czy będziesz chciał ją sprzedać, czy tylko sprezentować sobie lub komuś. Jeśli chcesz coś na niej zarobić, cokolwiek, to dobrze zdecydować się na wydawnictwo, które gwarantuje reklamę. Z tym też różnie bywa, jako autor powinieneś też sam się próbować sprzedać. Jeśli masz jakieś grono czytelników w necie, już jesteś na lepszej pozycji. Ja popełniłam ten błąd, że nie wstawiałam nic na blogach, wattpadzie czy opowi, tylko od razu rozesłałam książkę do wydawców. Tak naprawdę jest masa rzeczy, o których trzeba pomyśleć. |
Magda1906 01.04.2020 |
cos_ci_opowiem 02.04.2020 Nie ukrywam, że wydanie książki jest jednym z moich marzeń, a czy się ziści kiedykolwiek - nie wiem. Na pewno czytelnictwo w nadchodzącym czasie trochę się ożywi. A jak jest z wydawaniem w formie ebook-ów? Jest to tańsza forma, czy wydawnictwa chętnie mogą iść na układ np. 10% nakładu papier, 90% e-book? Teoretycznie mniej wtedy ryzykują. |
Yourofsky 02.04.2020 Jest to o tyle dobre że jeśli sam sobie zrobisz projekt okładki, opis, korekte to za nic nie musisz płacić. Dopiero jak ktos kupi książke to autor książki dostaje część jej wartości bo Amazon dopiero wtedy pobiera opłate za drukowanie, okładki też i dostajesz jakieś 35% wartości książki za ile ja wystawiłeś. W poniższym linku doczytałem jednak o jednym problemie dotyczącym wydawania w Amazonie - mianowicie ponoć nie drukują polskich znaków na okładce i z tyłu książki w opisie. Jestem ciekawy czy tekst całej zawartości książki jest już ze znakami polskimi bo o ile od biedy tytuł można wybrać taki żeby nie było polskich znaków a opis książki można opisać nie używając polskich znaków - czytelnik chyba zrozumie. To jesli cała książka miała by byc wydrukowana w taki sposób że zamiast polskich znaków były by jakieś "krzaczki" to to sie mija z celem. Może ktoś z Was wie jak to wygląda obecnie na Amazonie ? Przecież polaków na całym świecie jest duuużo, bo i w US i w UK i w DU sa a i z polski przecież tez zamawiają przez amazona. To samo dotyczy sie e booków. https://swiatczytnikow.pl/jak-opublikowac-polskiego-e-booka-na-amazonie-i-nie-dostac-bolu-glowy/ |
cos_ci_opowiem 02.04.2020 |
Magda1906 02.04.2020 |
Agatha Magpie 02.04.2020 |
cos_ci_opowiem 03.04.2020 |
Yourofsky 04.04.2020 Poza tym w amazonie wystawiasz książke za np 10 $ i z tego za każdą sprzedana książke trafia do ciebie od 35% do 75% tej ceny ( 75% to chyba tylko wtedy jak dasz wyłącznosć tylko amazonowi ale to chyba nie jest dobry pomysł ) Czyli nawet jeli zarobi autor ksiązki 35% na każdej książce wartej 10$ to i tak to jest niezły dochód pasywny, bo jesli np takich ksiązek sie sprzeda 100 sztuk MIESIĘCZNIE to to już jest jakiś hajs bo 1 000zł nie lezy na ulicy. A jak z czasem takich ksiażek bedzie coraz więcej i więcej to z czasem można zrezygnować z etatu . JAK SIĘ UDA. |
Bożena Joanna 05.04.2020 |
Anonim 05.04.2020 |
Bożena Joanna 05.04.2020 |
Anonim 05.04.2020 |
Anonim 06.04.2020 http://jacekpiekielko.pl/wp-content/uploads/2016/06/Profile-wydawnictw-stan-na-17-czerwca-2016-2.pdf |
Bożena Joanna 06.04.2020 |
Anonim 06.04.2020 |
Bożena Joanna 06.04.2020 |
Kocwiaczek 06.04.2020 |
Kocwiaczek 06.04.2020 |
A. Hope.S 06.04.2020 Tutaj, ja na innych portalach nie jest uznawany. Cytat jednej pisarki "Opowi rozbija skrzydła" Jakie skrzdła? Chyba te do długu. Mi to zwisa, ale życzę z całego serca tej osobie, jak innym powodzenia oraz sukcesów w przyszłości. |
A. Hope.S 06.04.2020 UznanyM rozbija- rozwija |
Magda1906 06.04.2020 |
cos_ci_opowiem 06.04.2020 Tutaj, ja na innych portalach nie jest uznawany. Cytat jednej pisarki "Opowi rozbija skrzydła" Jakie skrzdła? Chyba te do długu. Mi to zwisa, ale życzę z całego serca tej osobie, jak innym powodzenia oraz sukcesów w przyszłości." Jeśli wiesz, że umiesz pisać i Twoja twórczość potrafi "chwycić", to opinie malkontentów, trolli i hejterów nie powinny mieć żadnego znaczenia. Że rozbija skrzydła? Komu? Kura nie zadziobie orła. |
Agatha Magpie 06.04.2020 |
Józef Kemilk 07.04.2020 Ja wydałem wspomnienia dziadka (36 stron a5) w 25 egzemplarzach (tylko dla rodziny). Koszt około 130 zł. Dodałem też zdjęcia. Księgarnia internetowa Ridero. |
Bożena Joanna 09.04.2020 |
Yourofsky 03.05.2020 Jeśli moje opowiadanie ma 120 stron standaryzowanych to porozsyłać po wydawnictwach całość opowiadania czy np tylko pierwsze 20 albo 30 stron? Pytam sie bo wiadomo że po przeczytaniu 20 stron wiadomo już czy książka wciągnie potencjalnego czytelnika, wiadomo czy język autora jest dobry czy nie i wiadomo czy fabuła jest wciągająca. Zatem pytanie brzmi : Porozsyłać całość ( te 120 stron ) po wydawnictwach, czy lepiej porozsyłać te 20 albo 30 stron ? Z góry dzięki |
Skoiastel 04.05.2020 |
Skoiastel 04.05.2020 |
Yourofsky 04.05.2020 |
Alienator 04.05.2020 Każde wydawnictwo ma swoje własne sposoby weryfikacji książek i wytyczne, którymi się kieruje, zwykle można je znaleźć w zakładce "kontakt" w sekcji "dla autora". W gruncie rzeczy są to wytyczne bardzo zbliżone, przykładowo wydawca, z którym współpracuję, wymaga: całego tekstu książki (w odpowiednim formacie), konspektu (czyli streszczenia), informacji o gatunku książki i określenia przypuszczalnej grupy docelowej oraz biogramu autora. Warto też przejrzeć profile tematyczne, ponieważ jedne wydawnictwa specjalizują się w wydawaniu fantastyki a inne np. książek dla dzieci, więc wysyłanie fantastyki do wydawnictwa specjalizującego się w książkach np. obyczajowych mija się z celem. Oczywiście możesz wysłać tekst własnej książki według własnego "widzimisię", ale tym krokiem znacząco zmniejszasz swoje szanse na zainteresowanie ze strony wydawnictwa. |
Yourofsky 04.05.2020 |
AtamanRozhovorny 04.05.2020 |
Skoiastel 04.05.2020 |
Skoiastel 04.05.2020 A właśnie co do terminologii, opowiadanie zwykle przypomina nowelę, miniaturę. Jest krótsze, zwykle jednowątkowe, ale w przeciwieństwie do noweli ma bardziej rozbudowane tło. To coś pomiędzy nowelą a powieścią. Choć dzisiaj terminologia ta mocno się zaciera, szczególnie w sieci. Mamy na przykład "ocenialnie opowiadań", gdzie autorzy podsyłają też wielorozdziałowe powieści albo mamy Wattpada, gdzie nawet krótkie teksty nazywa się "książkami". Yourofsky, 120 stron to już całkiem sporo. Ale czy jest to powieść? No o tym zadecyduje też to, co znajduje się w środku. Można napisać 120 stron first draftu, głównie ekspozycji przypominającej wypracowanie szkolne, i nazywać to książką, albo można napisać turbo fajną powieść mającą trzydzieści rozdziałów, publikować ją na blogu i nazwać "opowiadaniem". Jak mówiłam, terminologia nie jest już dziś taka oczywista. Jeśli chcesz się powysyłać, najlepiej będzie faktycznie, jak rozejrzysz się po regulaminach wydawniczych. Alienator ma rację, że opowiadań-opowiadań zwykle się nie drukuje pojedynczo, chyba że w antologii. Ale 120 stron to już raczej zbyt dużo, by się do jakiejś wpakować (teraz akurat betuję antologię, w której limit stron na opowiadanie wynosił 30 stron). Zresztą jak piszesz o wielu wątkach i "toczeniu się dalej", to pewnie spłodziłeś powieść. ;-) |
fanthomas 05.05.2020 |
fanthomas 05.05.2020 |
fanthomas 05.05.2020 |
Yourofsky 06.05.2020 Czy zatem można ją uznać za powieść ? |
fanthomas 06.05.2020 |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji