Muzyczne inspiracje

Johnny2x4
26.06.2015
Hej!

Założyłem ten temat ponieważ mam do Was pytanie. Jakich słuchacie zespołów, albo gatunków muzycznych podczas "szkrobania" swoich zacnych opowiadań?

Ja naturalnie Depeche Mode :)
Anonim
26.06.2015
Slugalegionu
26.06.2015
Serio? Ja stonowczo muszę mieć jasno. W przeciwnym wypadku oczy mi się męczą i pisanie czekokolwiek odpada.
xnobodyperfectx
26.06.2015
Shirog love love Iove love... <33333
Ronaldinho
26.06.2015
Ja piszę na świeżym powietrzu w notesiku - przy kompie mi nie idzie - za mało bodźców do mnie dociera, więc moją ulubioną muzyką do pisania są odgłosy natury :P
Anonim
26.06.2015
Serio XD Nie lubię mieć jasno :/ Irytuje mnie to, że światło razi mnie po oczach i przez to ciągle kicham T.T
Slugalegionu
26.06.2015
Jeśli chodzi o muzykę której słucham, to żadnej. Jak dla mnie musi panować absolutna cisza.
Slugalegionu
26.06.2015
Jak to możliwe że ja z tak mrocznym avkiem wolę światło, a ty z tą tygodniową dawką cukru kryjesz się w najgłębszych zakamarkach mroku?
Anonim
26.06.2015
Mój radosny nastrój to tylko przykrywka XD Nią ukryjesz wszystko przed wszystkimi, Sluga ;)
Slugalegionu
26.06.2015
Wiem to doskonale: ) Chociaż ciężko ją trzymać cały czas.
xnobodyperfectx
26.06.2015
Anonim
26.06.2015
Już się w tym wprawiłam, więc jest spoko ;) Prawdę potrafię ukrywać przed wszystkimi ^^ Widzę, że też nie masz za lekko, skoro to wiesz :(
Anonim
26.06.2015
Aga, kocham cię za pierwszą piosenkę! XD
Anonim
26.06.2015
Tfu, drugą XD
Slugalegionu
26.06.2015
A tam. Wychdzę z założenia że nikt nie ma łatwo: )
Johnny2x4
26.06.2015
Ja od zawsze pisałem tylko przy muzyce. Inaczej nie potrafię :)
Anonim
26.06.2015
Oczywiście, że nikt, ale niektórym osobom życie daje większego kopa niż innym XD
Slugalegionu
26.06.2015
I jak sobie o takich osobach życie przypomni to po takim kopniaku potrafią tylko siedzieć na ziemi i płakać. Szkoda tylko że nie zawsze sobie o nich przypomina.
Anonim
26.06.2015
Bardzo rzadko :( Ale jeśli po tym co przeszliśmy jesteśmy jacy jesteśmy, to ja nie mam za złe życiu tego co musiałam przejść XD
xnobodyperfectx
26.06.2015
A ja mam. :x

Część postów została ukryta (204)

Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek

Ellie Victoriano
25.06.2017
Neurotyk
25.06.2017
Generalnie moje marzenie – sala filharmonii wiedeńskiej :) I z tym dyrygentem :)

Jared
25.06.2017
"Ale bezpłciowa muzyka."

Neuro, goń się :D Chociaż akurat DS III jest takim obojniakiem :P
Ellie Victoriano
25.06.2017
DS III i tak jest lepsze niż II :p Choć I i tak jest najlepsza.
Neurotyk
25.06.2017
Sam przyznajesz, że III jest bezpłciowa. Jest, to słychać.

Więc gońmy się, Jaredzie, razem ;)
Neurotyk
25.06.2017
Mam niezły słuch, chociaż słoń mi nadepnął na ucho (widać był młodym słoniątkiem)
Jared
25.06.2017
Gra jest bezpłciowa, za dużo dziwactw, muzyka jest oke. Chociaż gdzie tu porównywać do Boga (DS I) :D
Neurotyk
25.06.2017
Życie to najfajniejsza gra.
Neurotyk
25.06.2017
Bo naprawdę boli albo prawdziwie cieszy:)
Ellie Victoriano
25.06.2017
Mnie się akurat mega podoba, przynajmniej ma klimat. Choć zastanawiam się czy DeS nie jest najlepszym z soulsów. Ale musiałabym w niego pierw zagrać.
Neurotyk
25.06.2017
Ale jesteś swojska z tym "pierw". Jak ja, ze wsi. Czuję się lepiej :)
Neurotyk
25.06.2017
Otoczony pobratymcami, wsiokami:)
Jared
25.06.2017
DS III, postać ma za dużo życia i staminy, przeciwnicy za mało dmg. W DS I większośc mobów potem schodzi na hita-dwa, a w trójce...
Ellie Victoriano
25.06.2017
W III wolno się lvluje. Poza tym estusy przywracają albo życie, albo manę, co też jest utrudnieniem.
W I wystarczy zlekceważyć przeciwnika na hita/dwa hity i już można żegnać się z duszami.
Jared
25.06.2017
W III tam koło 30 to z bossa nawet lvla nie wbijam, i te bronie są tak, kurna, denne... Na początku I to chociaż Drakesword, Zweihander, a tam taki crap ;c
Nuncjusz
25.06.2017
po jakiemu to?
Jared
25.06.2017
To język przyszłości, Nun. Stań obok jakichś młodzików to też zrozumiesz z 20%, ja sam niewiele więcej XD
Ellie Victoriano
25.06.2017
Co do broni, to już zależy od indywidualnych upodobań gracza. Ja w Ds I upodobałam sobie halabardę czarnego rycerza, a kto inny będzie wolał włócznię srebrnego rycerza.
Ale co po jakiemu? :o
Jared
25.06.2017
W III gdzieś daaleeeko jest :l W tym problem, ja do połowy gry biegałem z rapierem :l
Ellie Victoriano
25.06.2017
Można zawsze robić bronie z dusz bossów :p
Jared
25.06.2017
Nie ma czym ulepszać przez większość gry XDD Ale miecze Stróżów Otchłani i te obrotówki... ;3
Ellie Victoriano
25.06.2017
To trza farmić, eksplorować itd. :p
Jared
25.06.2017
Nie ma żadnej łuski do ulepszeń aż doooo, hm, nie doszedłem tak daleko XDD Pieprzony Wolnir ;-;
Ellie Victoriano
25.06.2017
A u jaja spróbowałeś wymienić? Tym na górze w firelink. Pewnie coś wymieni na łuskę :p
Jared
25.06.2017
Nie mam hajsów na klucz za 20 tys. XD Najpierw zginie Wolnir, ta zdechła kanalia, wgl. *ten moment kiedyś mówisz do Wolnira "DAJ TĘ RĘKĘ, KURWO" i uświadamiasz sobie, ze nie jestes sam w pokoju ^_^"
Ellie Victoriano
25.06.2017
20 tys. da się wyfarmić :p
Jared
25.06.2017
To wolę dać dwa lvl w życie, bo źle to wygląda xD
Ellie Victoriano
25.06.2017
A mówiłeś, że w DS III postać ma za dużo życia :p
Jared
25.06.2017
Na moby tak, ale na bossach nie daje rade, są zbyt niestabilni :l
Ellie Victoriano
25.06.2017
Aż sobie obejrzę DS III u Dema.
Jared
25.06.2017
"O, straciłem 350 tys dusz, no trudno" XDD
Ellie Victoriano
25.06.2017
Najpierw byłby rage :p
Jared
25.06.2017
Tam rage na Aldrichu był zacny, chociaż w DLC też się często widział z ogniskiem XD
Ellie Victoriano
25.06.2017
Najlepszy rage był w serii łucznikiem w DS I na 4 kings :3
Jared
25.06.2017
Ale to archiwum, nie umiałem znaleźć tego maga i łucznika XD
Ellie Victoriano
25.06.2017
Ellie Victoriano
25.06.2017
Stopniowe etapy rage'a :p
Jared
25.06.2017
Oooo, słuchawek szukam XD
Lady_Makbet
11.07.2017
Ja zawsze słucham sentymentalnych bzdur. Zakładam słuchawki na uszu i następuje scena z matrixa ja, muzyka płynąca ze słuchawek, laptop i dookoła nic
Ellie Victoriano
22.07.2017
Freya
27.08.2017
Jejku tak umykł ten wątek. Wiadomo że discokopolamina ponad wszystko, wali czasem; a jednak
Rachmaninow; Musorgski, Czajkowski; "bez kitu" - potrafią wycisnąć cuś tak (śmieszna wspólnota).
Jak tak mi siedzi jeszcze z czegoś; no przeż nie Komeda, ale nawiązując teges; Chuck Mangione - Children of Sanchez - ciekawa muza i film - to wszystko bardzo stare i nadal tak bardzo adekwatne; Katy Perry - Chained to the Rhythm, z tym gryzoniem albo studio, Cohen... tak można by bez końca, szajba jejku. ;)
Drżączka
27.08.2017
Neurotyk
27.08.2017
Przypominam, że na potańcówkach mieliśmy też Jazz, Blues, zaczęliśmy ostatnio od Arethy Franklin bardzo dalekiej brzmieniowo i stylistycznie od Disco Polo .

Poprzednie potańcówki kończyły się bardami Gintrowskim i Kaczmarskim.

Wiele, wiele innych też.
Neurotyk
27.08.2017
"Jej portret" to muzyka moich rodziców, a zawsze podążałem także ich śladami muzycznymi :)
Neurotyk
27.08.2017
Drż, dzięki za wrzucenie :)
Neurotyk
27.08.2017
Drż, dzięki za wrzucenie :)
Krystian244
27.08.2017
Ja gdy piszę słucham cypisa.


Nie no żartuje
Nuncjusz
27.01.2018
Up
Nuncjusz
31.03.2018
Nuncjusz
31.03.2018

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji