Slugalegionu
07.01.2016
W dalekiej, nieznanej nikomu krainie doszło do wybuchu tajemniczej zarazy. Jej ofiary zmieniały się w dzikie bestie, których jedynym celem było mordowanie tych, którzy jakimś cudem oparli się chorobie. Wszelkie rasy tej krainy powoli, acz nieubłaganie zmierzały ku całkowitemu wymarciu. Na szczęście grupa bohaterów dzięki zachciance losu miała w końcu spotkać się w pewnym mieście i wspólnie zmienić przeznaczenie tego świata.
Moni
07.01.2016
Młoda elfka pachnąca nie do końca legalnymi substancjami z ziół śmiało przemierzała w podskokach ścieżkę prowadzącą do ruin starego grodu. Jeśli zioła nie zmieniły słów jednego z wieśniaków, to wciąż powinny kryć się tu wielkie skarby. No, a w każdym razie na pewno rosną tu... ciekawe rośliny. I dlatego tam jedzie. Jednak w pewnym momencie zatrzymuje się, widząc dziwnego faceta.
— No heeeej! — wykrzyczała. — Jak się masz?
El Guardia
07.01.2016
Oparty o kamienną basztę krasnolud wzdrygnął się, słysząc kobiecy głos dobiegający zza murów miasta. Opuszkami palców pogłaskał swoją długą, czarną jak smoła brodę i splunął na bok. Czuł elfa. Nakrywając się ciemnym płaszczem, napiął cięciwę kuszy i wymierzył w otwartą bramę, nasłuchując kroków.
Beznadzieja
07.01.2016
Jadąca na karym koniu, zakapturzona postać zobaczyła, przed sobą elfkę i celującego w nią krasnoluda. Sumienie nie pozwoliło jej przejechać obojętnie.
-Uważaj!- krzyknęła i zeskoczyła z konia. Szybkim krokiem podeszła do krasnoluda.
Moni
07.01.2016
Druidka odwróciła się gwałtownie i nie do końca świadoma tego, co się dzieje radośnie pomachała swojej nowej przyjaciółce. Razem zawsze raźniej, a na kojarzenie faktów przyjdzie czas później.
— Hej, mam na imię Eres, a ty?
Beznadzieja
07.01.2016
-Lealia- burknęła obojętnie. Naprawdę nie miała ochoty zawierać przyjaźni. Teraz interesowało ją tylko, czemu ten krasnolud chciał ją zabić. Rozumiała, że w obecnej sytuacji, nie można nikomu ufać, ale to przesada. Spojrzała wymownie na krasnoluda.
-Czemu chciałeś ją zabić?
El Guardia
07.01.2016
- A na co ci to wygląda? - warknął brodacz - Nie dadzą pospać tylko ładują się człowiekowi pod dom i chcą okraść!
Mężczyzna opuścił kuszę i podnosząc się z ziemi, próbował spojrzeć nieznajomej w oczy.
Majeczuunia
07.01.2016
Młoda dziewczyna niosła na plecach pół nieprzytomnego mężczyznę. Ciążył jej, ale złożyli obietnicę. Musiała być przy nim na dobre i złe.
Usłyszała trzy głosy i jej serce przepełniło się nadzieją. Cywilizacja!
- Już blisko - szepnęła do swego towarzysza i podbiegła do zebranych.
- Jam jest Calamis! Zbiegła następczyni tronu i mag! Przybywam w pokoju!
Jej przyjaciel poruszył się na jej plecach. Może i był niemową, ale trzeba o nim pamiętać.
- A to jest mój... towarzysz. Tak go można nazwać.
Beznadzieja
07.01.2016
Już miała wymyślić jakąś niezbyt miłą odpowiedź, ale przerwała jej jakaś dziewczyna.
-Jak to się stało, że wy wszyscy żyjecie? - w końcu, zadała to nurtujące pytanie. Chociaż, sama nie miała pojęcia, czemu nie zginęła, jak większość ludzi, w końcu ugryzła ją ta... istota.
Slugalegionu
07.01.2016
Widząc, że to może być początek niezłej awantury, wyciągnął swój miecz. Kiedy ostatni raz przyzywał dusze, robił to zbyt długu i padł wycieńczony. Dlatego też teraz jego towarzyszka musiała go nieść na plecach. Ale to nie miało znaczenia, jeśli spróbują jej coś zrobi, jego słudzy kolejny raz opuszczą te przeklęte ostrze.
Majeczuunia
07.01.2016
Wzruszyła ramionami, po czym wsparła przyjaciela.
- Nixus, nie przemęczaj się - powiedziała łagodnym tonem, którego używała rzadko. - Kręgosłup mi pęknie, jeżeli znów będę musiała cię nieść.
Zwróciła się do dziewczyny, która zadała pytanie.
- Nie mam pojęcia. Ja tylko uciekam przed narzeczonym. Podróż przez kraj nie mówiąc słowa o sobie i z niemową do towarzystwa była ciężka, ale lepsze to niż bycie królową tego zadupia.
Beznadzieja
07.01.2016
Westchnęła głośno. W głowie obmyślała plan, na wypadek, gdyby pojawili się Oni. Nie miała pojęcia, kim są, ale wiedza, że mordują ludzi, kompletnie jej wystarczała. Cudem wyszła z cało, ze spotkania z nimi.
-Ktoś może wie coś o tych istotach?- zapytała z nadzieją.
LinOleUm
07.01.2016
Postać w czarnym kapturze i starych, zniszczonych butach wojskowych zsunęła się z frzewa obok i podeszła do nich chwiejnym krokiem. Spod płachty wyzierała trójka oczu w kolorze fuksji,
- Jestem i ja.
El Guardia
07.01.2016
- Są duże, włochate i trudno je zabić - odparł krasnolud, pokazując strzępek czrnego futra przyczepiony do pasa.
Następnie odłożył kuszę na bok i wskazał wszystkim stare, drewniane skrzynie pod murem.
- Może usiądziemy i porozmawiamy, zamiast skakać sobie do gardeł - zaproponował.
LinOleUm
07.01.2016
Postać usiadła, nie odrywając od nich wzroku. Podrapała się po brodzie i prychnęła cicho
Moni
07.01.2016
— Spoko! — Elfka spróbowała wspiąć się na skrzynie, co zakończyło się kompletną dewastacją konstrukcji i masą siniaków.
Moni
07.01.2016
— O, cześć nowy! — zawołała na widok przybysza. — I siema, pani królowo!

są różne wędrowcy ale celny strzał przynosi im ostateczne ukojenie
witaj
młody łowca w kapturze wyłonił się z cienia
-co was sprowadza do przeklętych ruin

Część postów została ukryta (746)

Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek

Khartus
10.02.2016
Idąc tak przez las, krasnolud pogrążył się we własnych myślach. Starał się przypomnieć sobie położenie bezpiecznych kryjówek, a posiadana przez niego mapa była niedokładna.
- Jak daleko jeszcze do Berg? - zapytał, spoglądając na słońce.
Beznadzieja
10.02.2016
Spojrzała pospiesznie na mapę. - Jeszcze jeden dzień drogi. Musimy przyspieszyć.
Moni
10.02.2016
- A tak swoją drogą, ta studnia może być nawiedzona przez jakiegoś ducha?
Beznadzieja
10.02.2016
- Korci cię, prawda? Nie mam pojęcia co tam może być, ale na pewno nic dobrego. Na kilometr śmierdzi czarną magią, głupimi legendami czy coś w ten deseń. Lepiej sobie odpuść, bo pogorszymy nasze i tak beznadziejne położenie. A tak swoją drogą, ostatnio jest zbyt spokojnie. Dawno nie spotkaliśmy tych bestii. Nie sądzicie?
Khartus
10.02.2016
- Może to i lepiej. Teraz jesteśmy na odsłoniętym terenie więc ciężko by było się bronić.
Sky300
10.02.2016
- Ale za to szybko byśmy ich dostrzegli.
Moni
10.02.2016
- A jeśli to coś jest tak straszne, że przepłoszyło wszystko inne? - zapytała nieco zaniepokojona.
Khartus
10.02.2016
// Dobranoc Wszystkim //
Beznadzieja
10.02.2016
// Dobranoc ;) //
Moni
10.02.2016
//DObranoc.//
Slugalegionu
10.02.2016
//Stop stop stop stop!!!
Myślał: "Po co ja wspominałem o tym skrócie?".
Nie, Smoku, nie jedziemy skrótem, a TRAKTEM.//
Beznadzieja
10.02.2016
- Lepiej się nad tym nie zastanawiać - westchnęła - Jak będziesz o tym myśleć, zacznie cię to przerażać. Wyobraźnia bywa zgubna, wiec nie wyobrażaj sobie tego. Problem z głowy.
Jechanie kłusem w szeregu, zaczęło ją denerwować. Najchętniej rzuciła by to wszystko i pomknęła galopem przez las. Rozmarzyła się i zamilkła.
Slugalegionu
10.02.2016
Przeciągnął się, gdyż i jego konna jazda zaczęła nużyć, po czym dla pewności jeszcze raz sprawdził pozycję ducha. Upewniwszy się, że jest daleko i nawet nie ma pojęcia o ich obecności, popędził nieco konia. Zastanawiał się, czemu ten las jest tak opustoszały...
Moni
10.02.2016
- No... no dobrze. Może masz rację. Skąd ten łowca wziął te wszystkie brednie o wampirach, czytaniu w myślach i całej reszcie?
Beznadzieja
10.02.2016
- Legendy. Sama mówiłaś, że u elfów jest dużo bajek na ten temat. Pewnie z jednej z nich, chociaż nie znam tych opowieści, równie dobrze mógł dobrać się do twoich zapasów. Wampiry są i będą w borze, więc jeśli nie chcemy tracić czasu, lepiej tamtędy nie przejeżdżać.
Moni
10.02.2016
- Pewnie w jednej z nich co? - zapytała zaciekawiona.
Beznadzieja
10.02.2016
- Nie znam elfich bajek. Ty musiałaby to ocenić. - rzuciła delikatnie pospieszając konia.
Moni
10.02.2016
- Ale to bajki. Musiałby mieć inteligencję kamienia, by wierzyć w bajki.
Sky300
10.02.2016
- Dlatego uwierzył - odkrzyknął z dala.
Slugalegionu
10.02.2016
Zaśmiał się cicho, po czym zwolnił, aby przybić jej piątkę.
Khartus
10.02.2016
- Dlatego ja nie wierzę w bajki - Baraq wyrównał do szeregu.
Beznadzieja
10.02.2016
- No więc właśnie. Zagadka rozwiązana. - roześmiała się po chichu.
Moni
10.02.2016
- A może Milczek go o to spyta? Zresztą, co nas to obchodzi. W sumie nieco szkoda, że nie ma takich studni.
Khartus
10.02.2016
- A tak swoją drogą - krasnolud pogładził głądką brodę - To co my zamierzamy robić w Berg. O ile pamiętam to nie ma tam nic ciekawego
Moni
10.02.2016
- Kupić siodła i broń dla mnie - odparła podekscytowana elfka. - A potem poszukamy sposobu na wytropienie źródła tej zarazy.
Beznadzieja
10.02.2016
- I przede wszystkim sprawdzić, czy miasto jeszcze istnieje. - ziewnęła
Khartus
10.02.2016
- Jak znam swoich to pewnie tak.
Moni
10.02.2016
- Przy okazji upchniemy śmieci elfa. Same specyfiki z północnych gór. Tamci mają się za lepszych od nas, ale większość z nich to trucizny. Poza tym jeśli od jest typowym mieszkańcem tych ich Górskich Klanów, to ja tak sobie myślę, jakim cudem oni jeszcze żyją?
Beznadzieja
10.02.2016
- Nigdy nic nie wiadomo, ale lepiej żebyś miał rację. Siodło zaczyna mi się psuć i trzeba wreszcie pomyśleć o zrobieniu zapasów jedzenia. - zerknęła na mapę - Następne miasto jest oddalone od Berg o trzy dni drogi.
Moni
10.02.2016
//Sorka za offtop, ale Khartus zawsze mnie zlewa. Mogę wstawić ten artykuł o pojedynku między Tobą, a Sakalem? I czy przesłać Ci go wcześniej na FB//.
Khartus
10.02.2016
// nie zlewam. poprostu nie wchodziłem na ten wątek. Wstawiaj śmiało //
Moni
10.02.2016
//Dziękuję bardzo. C: I sorka za zlewanie//.
Khartus
10.02.2016
//spoko//
Berg słynie z najlepszych rzemieślników. Napewno znajdziesz nowe siodło, a ja też chętnie rozejrzę się za wierzchowcem.
Khartus
10.02.2016
zabrakło " - "
Beznadzieja
10.02.2016
- Wierzę, moje obecne siodło kupiłam właśnie tam. A właśnie, w Berg stacjonuje mój znajomy czarodziej. Kręci go czarna magia. Może on rozjaśni nam sytuację. Jak nie to można u niego kupić ciekawe mikstury. - elfka uśmiechnęła się zagadkowo.
Khartus
10.02.2016
- Czarodziej? W Berg? Aż muszę zobaczyć. Z tego co wiem, czarodzieje mają się za elegantów i arystokratów i nie podrodze im z prostymi i brudnymi górnikami.
Beznadzieja
10.02.2016
- W każdym mieście tej krainy jest mag. Niekoniecznie jawnie. Ktoś musi pilnować równowagi.
A Asaralowi zawsze tęskno było do przygód. Pod Berg jest mnóstwo jaskiń i opuszczonych korytarzy kopalni. Dla niego to raj.
Khartus
10.02.2016
- To od listy miast odejmij Yakorgrod. Odkąd twierdza stała się czysta od innych ras, królowie postanowili wyczyścić czarodziejów na całym terenie Gór Yakora. Na szczęście te czasy minęły, ale czarujący nadal omijają nas z daleka.
Slugalegionu
10.02.2016
"Ta, na pewno" - pomyślał, po czym przypomniał sobie ile to już poznał historii w stylu "Na pewno ich tam nie ma... O kurwa, jednak są".
Beznadzieja
10.02.2016
- Byś się zdziwił. Czarodziej to nie rasa. Przyznaję, że krasnoludy rzadko specjalizują się w magii, ale jednak są tacy. Rada nie zostawiłaby żadnego miastabez opieki.
Khartus
10.02.2016
- Na pewno, ale wiesz jak jest. My najpierw działamy, potem myślimy.
Moni
10.02.2016
- Radzę przemyśleć wasz styl życia. Na przykładzie łowcy widać, jak może się to skończyć.
Slugalegionu
10.02.2016
//Mamy tu 807 odpowiedzi, robić nowy wątek na naszego RP?//
Beznadzieja
10.02.2016
//Tak. Na telefonie przycisk "zjedź na dół" mi nie działa :/ //
Ginny
06.06.2016
Robić nowy wątek? :F
Karthus
06.06.2016
Ja zrobie. Tylko powiedźcie kiedy. Mam już chyba dobry początek jak to zacząć
Karthus
06.06.2016
Jeśli nie macie nic przeciwko. I tytuł podsjcie jak to nazwać
Chomik nr.7
06.06.2016
Założę ja, abyście mieli od razu posta. :) W każdym razie pozostaje pytanie o to, kiedy go założyć? I czy jeszcze ktoś będzie chciał dołączyć?
Karthus
06.06.2016
Skład już jakiś mamy.
1) Karthus
2) Ginny
3) Sky
4) EFita
czekamy na postać twoją i bez bo też mówiła że jest zainteresowana.
Enchanteuse
01.10.2017
Inicjatywa umarła.
Szkoda.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji