Szkolnictwo - czyli chory system

Yourofsky
19.05.2020
Wpisałem w wyszukiwarkę słowo " SZKOLNICTWO " i nie pokazało mi się żeby ktoś założył, czy poruszył ten temat na opowi.pl więc ja go poruszę:

Uważam że system szkolnictwa w przeważającej części świata jest bardzo chory. Sam chodziłem do wielu szkół i mogę policzyć na palcach u jednej reki przedmioty na których człowiek na prawdę czegoś się wartościowego nauczył i zostało to w jakimś stopniu w głowie. Oczywiście 90% czy lekcje są ciekawe i czy uczniowie będą zainteresowani przedmiotem to zasługa nauczyciela. Ale to już zupełnie inny temat.
Mianowicie, przedmioty z których wyniosłe najwięcej z podstawówki i technikum, to:

1. J. polski - za fajne omawianie lektur ( miałem super nauczycielki ) i nie tylko. Lubiłem pisać wypracowania oczywiście zawsze miałem 2 oceny - 5kę i pałę - pała za błędy ortograficzne i interpunkcyjne.

2. Historia - Bo po prostu mnie interesuję, zwłaszcza 2 wojna światowa. Poza tym uważam że PODSTAWY historii powinno się znać ( ale to tylko moje zdanie )

3. Matematyka ale podstawy, na % można by dla wielu edukację zakończyć. Ci co chcą iść dalej, mogą iść na studia albo jeszcze wcześniej do liceum na " mat fizę "

4. Geografia ale też nie przesadzając

5 i 6 tak jak z geografią biologia i chemia.

Tymczasem w szkołach, zwłaszcza w technikum uczyli nas dosłownie WSZYSTKIEGO.

Jedna nauczycielka matematyki w technikum robiła nam U W A G A niezapowiedziane kartkówki z których można było dostać maksymalną ocenę 3 ( dostateczny ) o 4, 5 i 6 tce, nie było w ogóle mowy. Bardzo duużo z nas oblewało te kartkówki i dostawali jedynki. Potem okazało sie że ów matematyczka na tych kartkówkach dawała nam do rozwiązania zadania z zeszytu ćwiczeń dla studentów, albo dla szkół średnich ale z GWIAZDKĄ. Czujecie? - rozwiązaliście w 100% dobrze kartkówkę, np 4 zadania z gwiazdką, które nie były przerabiane na lekcjach owej matematyczki i dostajecie max trójczynę.

Inny przykład, nauczyciel WFu - oni w ogóle powinni podlegać pod Oświatę ?????
Wznosił na piedestał uczniów trenujących sporty drużynowe i dostawali oni 5 tki a ci którzy trenowali sporty walki dostawali z "niewiadomych względów" mierny. No przecież teraz to bym powiedział temu WF iście : " Słuchaj misiu, albo 5 albo ide na komisyjny " i na 100 % gość by się posrał i bym tą 5 tke dostał bo program WF znałem bardzo dobrze.
Ale wiadomo, człowiek był młody to i zastraszony itd itp.

Dopiero na studium policealnym a skończyłem dwa, bardzo ciekawe i na studiach zobaczyłem co to znaczy prawdziwa nauka, tzn pożyteczna i naprawde bardzo dobrze wykładana przez profesjonalistów a nie przez takich jak powyżej opisałem pana od WFu i matematyczkę ( specjalnie pisze bez "pani" z przodu bo mi tyle krwi napsuła że ...... ehhhh ).

Poniżej podaje link do filmiku w którym Kotarski mówi jak chory jest system szkolnictwa i z czego to się wzięło ( przy okazji reklamując swoją książkę hehehhhh )

Neurotyk
19.05.2020
Nie! NIE! NiE! niE!

Zgłaszam wątek do usunięcia.

Na takie pierdoły jest masa zapuszczonych wątków do wykorzystania. Forum nie po to jest, aby tworzyć nowe wątki z nową dyskusją na nowy temat.

Po to jest forum w Internecie, aby odnajdować wątki zapuszczone, wątki śmieci i tam debatować na określony temat.

Wikipedia:

"Forum dyskusyjne – przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej. Dyskusja na konkretny temat powinna odbywać się zawsze w używanym już wcześniej, aczkolwiek porzuconym, wątku dyskusyjnym. Tworzenie nowych wątków dyskusyjnych na nowy temat jest zaprzeczeniem filozofii forum dyskusyjnego.

BAJ

:p
Neurotyk
19.05.2020
odnajdywać*
Yourofsky
19.05.2020
Okey. Co złego to nie ja. Chciałem dobrze.

Poszukam na forum wątku o szkolnictwie. Jak nie znajdę, to tego co napisałem w ogóle nie będzie i tyle.
Yourofsky
19.05.2020
Poza tym:

Ta wyszukiwarka chyba nie działa najlepiej.
Neurotyk
19.05.2020
Hmm, nie wiem, czy żartujesz, ale wiedz, że ja tak – żartowałem :)

To była IRONIA.
Neurotyk
19.05.2020
" Dyskusja na konkretny temat powinna odbywać się zawsze w używanym już wcześniej, aczkolwiek porzuconym, wątku dyskusyjnym. Tworzenie nowych wątków dyskusyjnych na nowy temat jest zaprzeczeniem filozofii forum dyskusyjnego."

Uwierzyłeś w to??? :P
Liv12365
19.05.2020
Nie wiem, czy mi się chce po raz pierdylion wypowiadać na ten temat :)
Wszyscy wiedzą jak jest. Uczniowie i ich rodzice oraz nauczyciele najlepiej.
A jak zwykle do powiedzenia, z reguły najwięcej mają Ci co nawet palcem tematu nie dotknęli.
Ale dziękuję Minister Annie Zalewskiej za wspaniałą reformę!
Dawno nie wchodziłam z parteru na trzecie piętro w tak rekordowym czasie, jakim jest dziesięć minut, usiłując przejść przez kolorową chmarę ludzi.
Och, brakowało sygnalizacji na korytarzach, bo korki już były :)
Nie mówiąc o dziecinadzie typu:
Nauczyciel: "2+2 jest cztery"
Dziecko: "Mam w pracy 5 i to jest dobrze"
Nauczyciel: "Nie. To jest źle."
Rodzic: "Przepraszam bardzo, dlaczego pani znęca się nad moim dzieckiem?"

Autentyk :)

Współczuję dzieciakom (a jest to przeważnie większość), którzy muszą znosić ambicje swoich rodziców, bo muszą być we wszystkim najlepsi i same piątki, co nie znajduje odzwierciedlenia w prawdziwej wiedzy :)
fanthomas
19.05.2020
To jest definicja pitolenia :)
fanthomas
19.05.2020
A ja głupi uwierzyłem
Neurotyk
19.05.2020
Głupiś i naiwniś
Yourofsky
20.05.2020
Okey. Skoro tak, to jedziem dalej.

Wiecie że w Izraelu uczy sie praktycznych rzeczy dzieci w szkołach, takich jak :
- języki obce
- kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi
- strzelanie oraz posługiwanie się bronią palną, długą oraz krótką
- pierwsza pomoc
- samoobrona ( walka w ręcz )
- survival
- itp rzeczy oraz OGÓLNIE o tego czego uczy się dzieci i młodzież w całej reszcie świata

Macie tutaj drugi filmik : SZKOŁA - PO CO MI TO BYŁO

Liv12365
20.05.2020
"Wiecie że w Izraelu uczy sie praktycznych rzeczy dzieci w szkołach, takich jak :
- języki obce - przecież uczysz się ich w szkołach (mniejsza z tym z jaką skutecznością)
- kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi (w szkołach też to jest, ale generalnie po to są szkoły jazdy, aby tam się uczyć, a nie wszystko zwalać na szkołę :))
- strzelanie oraz posługiwanie się bronią palną, długą oraz krótką - Izrael to kraj, który cały czas toczy wojnę, nic więc dziwnego, że każdy tam ma OBOWIĄZEK nauki posługiwania się bronią palną
- pierwsza pomoc (powinna być w każdej szkole, w naszej była, nawet z ratownikiem medycznym)
- samoobrona ( walka w ręcz ) (czyt to samo co w punkcie o walce z bronią, aczkolwiek zgodzę się, że samoobrona powinna być bardziej propagowana, przynajmniej kobietki i nie tylko mogłyby się bronić)
- survival (a gdzie Ty teraz chcesz przeżyć? ;) Survival w mieście? xD być może podstawy takie jak rozpalanie ognia, czy coś - tak, ale takie zajęcia nie miałyby wzięcia wśród dzieci, które boją się po błocie iść, bo sobie BUTY POBRUDZĄ - TRAGEDIA,nie mówiąc o tym, że mają paniczny lęk przed spoceniem się... bezstresowe wychowanie...
- itp rzeczy oraz OGÓLNIE o tego czego uczy się dzieci i młodzież w całej reszcie świata"
fanthomas
20.05.2020
No rzeczywiście nauka strzelania to rzecz niezbędna do przeżycia w cywilizowanym świecie
Liv12365
20.05.2020
xD
Yourofsky
21.05.2020
Liv i fanthomas - Nie pisałem że punkty, które wymieniłem czyli rzeczy , które uczą się w szkołach w Izraelu są przydatne w większości cywilizowanych krajach. To są rzeczy przydatne w Izraelu ! Oni potrafili wprowadzić do szkół takie właśnie przedmioty i uczą ich oczywiście w praktyce ( w PL by pewnie robili kartkówki ze strzelania i na tym koniec ).

Co do nauki strzelania to w wielu NORMALNYCH krajach w połowie, jak nie większości domów jest broń palna. Tam nauka strzelania jest bardzo powszechną I NIE CHODZI MI tutaj o naukę, taktyki strzeleckiej, przeszukiwania budynków, poruszania się w różnych szykach, roli w poszczególnym miejscu w szyku, maskowania, itd itp.

Chodzi mi o to żeby obywatel znał PODSTAWY takie jak: Załadować broń. Wycelować, strzelić w postawie strzeleckiej, znać postawy strzeleckie i po co one są, usunięcie zacięcia. To wszystko.

W Szwajcarii w co drugim domu ktoś ma broń i POTRAFI jej używać i teraz zaatakuj taki kraj. Bo wojna to nie tylko rakiety i samoloty. Trzeba wejść piechotą i czołgami w miasto a tu masz armię partyzantów przewyższającą to wojsko liczebnie o ... duuuużo. Podobnie jest z Kanadą, niektórymi stanami USA i Skandynawią ale chyba tylko Finlandią ( tu pewności nie mam ). Poza tym rząd takiego kraju liczy się z obywatelami a w PL nie wolno ci mieć przy sobie nawet broni czarno prochowej czy zbyt dlugiego noża, np. pod kurtką. Ale z kosą ( tą do koszenia zbóż ) na wierzchu już można paradować.
W UK nie można mieć przy sobie nawet multitoola.

Nie bez powodu rozbraja się społeczeństwo.

Liv widzę że lubisz zabawy w argumentacje ;)

piszesz "- języki obce - przecież uczysz się ich w szkołach (mniejsza z tym z jaką skutecznością)" - czyli wg mnie jest to chore.

- " kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi (w szkołach też to jest, ale generalnie po to są szkoły jazdy, aby tam się uczyć, a nie wszystko zwalać na szkołę :)) " - a wiesz ile kosztuje kurs prawa jazdy + egzaminy na kat. C ? Kto na taki kurs pójdzie? Pozatym dlaczego a takie drogie to juz inna bajka - dobry biznes.

- "strzelanie " - opisałem powyżej.

- " pierwsza pomoc (powinna być w każdej szkole, w naszej była, nawet z ratownikiem medycznym)" - zgadzam się. pytanie - ile z tego pamiętasz? Kto z tłumu powinien wyjść do kolesia na ulicy z padaczką, jak się zchować względem gapiów i co grozi za takie udzielenie pomocy po której pacjent zmarł ? - Uczyli Cię tego ?

- " samoobrona ( walka w ręcz ) (czyt to samo co w punkcie o walce z bronią, aczkolwiek zgodzę się, że samoobrona powinna być bardziej propagowana, przynajmniej kobietki i nie tylko mogłyby się bronić) " - tutaj kobietkom polecam raczej zaopatrzyć się w pistolet - tyle tylko że raczej pozwolenie na niego w PL nie dostaniesz. Zostaje Ci walka wrcz i tutaj dla małych kobietek w pierwszej kolejności polecam ogólna wiedzę o zachowaniech bezpiecznych , czyli nie chodź sama po niebezpiecznych dzielnicach itp, po drugie, trenuj biegi, po trzecie trenuj BJJ itp czyli grappling bo w uderzanych nie masz szans z facetem ( czyba że masz 2 dan w kyoukushin ).

- " survival (a gdzie Ty teraz chcesz przeżyć? ;) Survival w mieście? xD być może podstawy takie jak rozpalanie ognia, czy coś - tak, ale takie zajęcia nie miałyby wzięcia wśród dzieci, które boją się po błocie iść, bo sobie BUTY POBRUDZĄ - TRAGEDIA,nie mówiąc o tym, że mają paniczny lęk przed spoceniem się... bezstresowe wychowanie..." - No dokładnie TRAGEDIA. W szkole nauczyć ich podstaw przynajmniej survivalu. Nie mówie o rozpalaniu ognia metodą łuku ogniowego ale żeby chociaż umiały ułozyć gałązki na stos tak żeby się to dało zapalić zapałką - Sorry ZAPAŁKAMI. Poza tym survival uprawia się też w mieście ;)

A tymczasem, wiesz czego jestesmy uczeni w szkołach? Bycia Mierny Bierny ale Wierny.
Yourofsky
21.05.2020
Edit - BMW - Bierny Mierny ale Wierny - Innowacyjność i kreatywność to słowa, które robią dziś zawrotną karierę w korporacjach. Tymczasem mało który szef lubi pracowników, którzy myślą nieszablonowo i łamią schematy.
sisi55
22.05.2020
Przypadki, które podajesz w pierwszej wypowiedzi są rzadkie. Jeśli problem był bardzo poważny to wystarczyło zgłosić to do wychowawcy, dyrektora kogokolwiek. Po za tym w technikach i liceach nie liczą się już oceny. Wszyscy mają na nie wywalone bo liczy się matura, a nie to kto lepiej zakuje na piątkę. Polski system edukacji jest przestarzały i ... Powiedzmy sobie szczerze, słaby. Najgorsze było dla mnie gimnazjum, w którym trzeba zakuwać ze wszystkich przedmiotów bo na koniec zliczane są punkty do liceów.
Liv12365
23.05.2020
Ta, a egzamin gimnazjalny to taki pic na wodę był :) tak samo jak teraz ten 8 klasisty. Z tego nic nie ma - prędzej taka wskazówka dla nauczycieli...
Liv12365
23.05.2020
Co do języków obcych, jak wszędzie, ciężko jest uczyć się języka obcego za granicą danego kraju. Najlepiej uczyć się go tam, skad język się wywodzi. Problem w naszych szkołach polega na tym, że uczy się głównie gramatyki, a nie mówienia... co z tego, że będzie znał 50 reguł, jak ani słowa nie powie :)

Ile kosztuje egzamin wiem - sama robiłam, ale wszystko kosztuje, a to, czy byłoby to w szkole, czy jest to w szkole jazdy, to cena byłaby taka sama, bo części samochodowe tanie nie są (sprzęgło trzeba wymieniać w L-kach często), paliwo tanie też nie jest... no i jeszcze inne rzeczy dochodzą. Więc jak dla mnie w szkołach odpada :)) chyba, że działa to tak, że np połowa ceny, bo robi się w szkole, w której się uczy...

Co do pierwszej pomocy - nie wystarczy takiego kursu robić raz, a powtarzać przynajmniej raz na pół roku, bo jak ze wszystkim, jak się czegoś nie ćwiczy, to wypada z pamięci. Mózg jest jak mięśnie :) Inna sprawa, że w naszym kraju zwraca się na to małą uwagę. Najważniejsza jest systematyczność.
Co do konsekwencji prawnej pierwszej pomocy - grozi kara za NIE UDZIELENIE pomocy, ale jeśli próbowałeś, nawet z niepowodzeniem, to w świetle prawa nie jesteś przestępcą. Zwykły człowiek to nie lekarz, nie jest w stanie ocenić stanu pacjenta, a jeśli jest w poważnym stanie, to mu nie pomoże - śmierć się zdarza. Nie kursach pierwszej pomocy nie nauczą Cię jak robić drenażu opłucnej, bo to nie oto chodzi i od tego są lekarze. Kurs pierwszej pomocy ma polegać na tym, aby nauczyć Cię jak pomóc i utrzymać gościa przy życiu, dopóki nie przyjadą służby specjalistyczne.

Survival w mieście? ;)
cos_ci_opowiem
23.05.2020
Odchodzi się gdzieś od modelu szkoły pruskiej? Udało się to gdzieś np. w Europie?
Ant
24.05.2020
Ciekawy wykład!

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji