| Wpisałem w wyszukiwarkę słowo " SZKOLNICTWO " i nie pokazało mi się żeby ktoś założył, czy poruszył ten temat na opowi.pl więc ja go poruszę:
Uważam że system szkolnictwa w przeważającej części świata jest bardzo chory. Sam chodziłem do wielu szkół i mogę policzyć na palcach u jednej reki przedmioty na których człowiek na prawdę czegoś się wartościowego nauczył i zostało to w jakimś stopniu w głowie. Oczywiście 90% czy lekcje są ciekawe i czy uczniowie będą zainteresowani przedmiotem to zasługa nauczyciela. Ale to już zupełnie inny temat.
Mianowicie, przedmioty z których wyniosłe najwięcej z podstawówki i technikum, to:
1. J. polski - za fajne omawianie lektur ( miałem super nauczycielki ) i nie tylko. Lubiłem pisać wypracowania oczywiście zawsze miałem 2 oceny - 5kę i pałę - pała za błędy ortograficzne i interpunkcyjne.
2. Historia - Bo po prostu mnie interesuję, zwłaszcza 2 wojna światowa. Poza tym uważam że PODSTAWY historii powinno się znać ( ale to tylko moje zdanie )
3. Matematyka ale podstawy, na % można by dla wielu edukację zakończyć. Ci co chcą iść dalej, mogą iść na studia albo jeszcze wcześniej do liceum na " mat fizę "
4. Geografia ale też nie przesadzając
5 i 6 tak jak z geografią biologia i chemia.
Tymczasem w szkołach, zwłaszcza w technikum uczyli nas dosłownie WSZYSTKIEGO.
Jedna nauczycielka matematyki w technikum robiła nam U W A G A niezapowiedziane kartkówki z których można było dostać maksymalną ocenę 3 ( dostateczny ) o 4, 5 i 6 tce, nie było w ogóle mowy. Bardzo duużo z nas oblewało te kartkówki i dostawali jedynki. Potem okazało sie że ów matematyczka na tych kartkówkach dawała nam do rozwiązania zadania z zeszytu ćwiczeń dla studentów, albo dla szkół średnich ale z GWIAZDKĄ. Czujecie? - rozwiązaliście w 100% dobrze kartkówkę, np 4 zadania z gwiazdką, które nie były przerabiane na lekcjach owej matematyczki i dostajecie max trójczynę.
Inny przykład, nauczyciel WFu - oni w ogóle powinni podlegać pod Oświatę ?????
Wznosił na piedestał uczniów trenujących sporty drużynowe i dostawali oni 5 tki a ci którzy trenowali sporty walki dostawali z "niewiadomych względów" mierny. No przecież teraz to bym powiedział temu WF iście : " Słuchaj misiu, albo 5 albo ide na komisyjny " i na 100 % gość by się posrał i bym tą 5 tke dostał bo program WF znałem bardzo dobrze.
Ale wiadomo, człowiek był młody to i zastraszony itd itp.
Dopiero na studium policealnym a skończyłem dwa, bardzo ciekawe i na studiach zobaczyłem co to znaczy prawdziwa nauka, tzn pożyteczna i naprawde bardzo dobrze wykładana przez profesjonalistów a nie przez takich jak powyżej opisałem pana od WFu i matematyczkę ( specjalnie pisze bez "pani" z przodu bo mi tyle krwi napsuła że ...... ehhhh ).
Poniżej podaje link do filmiku w którym Kotarski mówi jak chory jest system szkolnictwa i z czego to się wzięło ( przy okazji reklamując swoją książkę hehehhhh )
https://www.youtube.com/watch?v=0t-sG8FhC4E
|
| Nie! NIE! NiE! niE!
Zgłaszam wątek do usunięcia.
Na takie pierdoły jest masa zapuszczonych wątków do wykorzystania. Forum nie po to jest, aby tworzyć nowe wątki z nową dyskusją na nowy temat.
Po to jest forum w Internecie, aby odnajdować wątki zapuszczone, wątki śmieci i tam debatować na określony temat.
Wikipedia:
"Forum dyskusyjne – przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej. Dyskusja na konkretny temat powinna odbywać się zawsze w używanym już wcześniej, aczkolwiek porzuconym, wątku dyskusyjnym. Tworzenie nowych wątków dyskusyjnych na nowy temat jest zaprzeczeniem filozofii forum dyskusyjnego.
BAJ
:p |
| odnajdywać* |
| Okey. Co złego to nie ja. Chciałem dobrze.
Poszukam na forum wątku o szkolnictwie. Jak nie znajdę, to tego co napisałem w ogóle nie będzie i tyle. |
| Poza tym:
Ta wyszukiwarka chyba nie działa najlepiej. |
| Hmm, nie wiem, czy żartujesz, ale wiedz, że ja tak – żartowałem :)
To była IRONIA. |
| " Dyskusja na konkretny temat powinna odbywać się zawsze w używanym już wcześniej, aczkolwiek porzuconym, wątku dyskusyjnym. Tworzenie nowych wątków dyskusyjnych na nowy temat jest zaprzeczeniem filozofii forum dyskusyjnego."
Uwierzyłeś w to??? :P |
| Nie wiem, czy mi się chce po raz pierdylion wypowiadać na ten temat :)
Wszyscy wiedzą jak jest. Uczniowie i ich rodzice oraz nauczyciele najlepiej.
A jak zwykle do powiedzenia, z reguły najwięcej mają Ci co nawet palcem tematu nie dotknęli.
Ale dziękuję Minister Annie Zalewskiej za wspaniałą reformę!
Dawno nie wchodziłam z parteru na trzecie piętro w tak rekordowym czasie, jakim jest dziesięć minut, usiłując przejść przez kolorową chmarę ludzi.
Och, brakowało sygnalizacji na korytarzach, bo korki już były :)
Nie mówiąc o dziecinadzie typu:
Nauczyciel: "2+2 jest cztery"
Dziecko: "Mam w pracy 5 i to jest dobrze"
Nauczyciel: "Nie. To jest źle."
Rodzic: "Przepraszam bardzo, dlaczego pani znęca się nad moim dzieckiem?"
Autentyk :)
Współczuję dzieciakom (a jest to przeważnie większość), którzy muszą znosić ambicje swoich rodziców, bo muszą być we wszystkim najlepsi i same piątki, co nie znajduje odzwierciedlenia w prawdziwej wiedzy :) |
| To jest definicja pitolenia :) |
| A ja głupi uwierzyłem |
| Głupiś i naiwniś |
| Okey. Skoro tak, to jedziem dalej.
Wiecie że w Izraelu uczy sie praktycznych rzeczy dzieci w szkołach, takich jak :
- języki obce
- kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi
- strzelanie oraz posługiwanie się bronią palną, długą oraz krótką
- pierwsza pomoc
- samoobrona ( walka w ręcz )
- survival
- itp rzeczy oraz OGÓLNIE o tego czego uczy się dzieci i młodzież w całej reszcie świata
Macie tutaj drugi filmik : SZKOŁA - PO CO MI TO BYŁO
https://www.youtube.com/watch?v=0xuqnXYUxRk
|
| "Wiecie że w Izraelu uczy sie praktycznych rzeczy dzieci w szkołach, takich jak :
- języki obce - przecież uczysz się ich w szkołach (mniejsza z tym z jaką skutecznością)
- kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi (w szkołach też to jest, ale generalnie po to są szkoły jazdy, aby tam się uczyć, a nie wszystko zwalać na szkołę :))
- strzelanie oraz posługiwanie się bronią palną, długą oraz krótką - Izrael to kraj, który cały czas toczy wojnę, nic więc dziwnego, że każdy tam ma OBOWIĄZEK nauki posługiwania się bronią palną
- pierwsza pomoc (powinna być w każdej szkole, w naszej była, nawet z ratownikiem medycznym)
- samoobrona ( walka w ręcz ) (czyt to samo co w punkcie o walce z bronią, aczkolwiek zgodzę się, że samoobrona powinna być bardziej propagowana, przynajmniej kobietki i nie tylko mogłyby się bronić)
- survival (a gdzie Ty teraz chcesz przeżyć? ;) Survival w mieście? xD być może podstawy takie jak rozpalanie ognia, czy coś - tak, ale takie zajęcia nie miałyby wzięcia wśród dzieci, które boją się po błocie iść, bo sobie BUTY POBRUDZĄ - TRAGEDIA,nie mówiąc o tym, że mają paniczny lęk przed spoceniem się... bezstresowe wychowanie...
- itp rzeczy oraz OGÓLNIE o tego czego uczy się dzieci i młodzież w całej reszcie świata" |
| No rzeczywiście nauka strzelania to rzecz niezbędna do przeżycia w cywilizowanym świecie |
| xD |
| Liv i fanthomas - Nie pisałem że punkty, które wymieniłem czyli rzeczy , które uczą się w szkołach w Izraelu są przydatne w większości cywilizowanych krajach. To są rzeczy przydatne w Izraelu ! Oni potrafili wprowadzić do szkół takie właśnie przedmioty i uczą ich oczywiście w praktyce ( w PL by pewnie robili kartkówki ze strzelania i na tym koniec ).
Co do nauki strzelania to w wielu NORMALNYCH krajach w połowie, jak nie większości domów jest broń palna. Tam nauka strzelania jest bardzo powszechną I NIE CHODZI MI tutaj o naukę, taktyki strzeleckiej, przeszukiwania budynków, poruszania się w różnych szykach, roli w poszczególnym miejscu w szyku, maskowania, itd itp.
Chodzi mi o to żeby obywatel znał PODSTAWY takie jak: Załadować broń. Wycelować, strzelić w postawie strzeleckiej, znać postawy strzeleckie i po co one są, usunięcie zacięcia. To wszystko.
W Szwajcarii w co drugim domu ktoś ma broń i POTRAFI jej używać i teraz zaatakuj taki kraj. Bo wojna to nie tylko rakiety i samoloty. Trzeba wejść piechotą i czołgami w miasto a tu masz armię partyzantów przewyższającą to wojsko liczebnie o ... duuuużo. Podobnie jest z Kanadą, niektórymi stanami USA i Skandynawią ale chyba tylko Finlandią ( tu pewności nie mam ). Poza tym rząd takiego kraju liczy się z obywatelami a w PL nie wolno ci mieć przy sobie nawet broni czarno prochowej czy zbyt dlugiego noża, np. pod kurtką. Ale z kosą ( tą do koszenia zbóż ) na wierzchu już można paradować.
W UK nie można mieć przy sobie nawet multitoola.
Nie bez powodu rozbraja się społeczeństwo.
Liv widzę że lubisz zabawy w argumentacje ;)
piszesz "- języki obce - przecież uczysz się ich w szkołach (mniejsza z tym z jaką skutecznością)" - czyli wg mnie jest to chore.
- " kierowanie zwykłymi samochodami oraz ciężarowymi (w szkołach też to jest, ale generalnie po to są szkoły jazdy, aby tam się uczyć, a nie wszystko zwalać na szkołę :)) " - a wiesz ile kosztuje kurs prawa jazdy + egzaminy na kat. C ? Kto na taki kurs pójdzie? Pozatym dlaczego a takie drogie to juz inna bajka - dobry biznes.
- "strzelanie " - opisałem powyżej.
- " pierwsza pomoc (powinna być w każdej szkole, w naszej była, nawet z ratownikiem medycznym)" - zgadzam się. pytanie - ile z tego pamiętasz? Kto z tłumu powinien wyjść do kolesia na ulicy z padaczką, jak się zchować względem gapiów i co grozi za takie udzielenie pomocy po której pacjent zmarł ? - Uczyli Cię tego ?
- " samoobrona ( walka w ręcz ) (czyt to samo co w punkcie o walce z bronią, aczkolwiek zgodzę się, że samoobrona powinna być bardziej propagowana, przynajmniej kobietki i nie tylko mogłyby się bronić) " - tutaj kobietkom polecam raczej zaopatrzyć się w pistolet - tyle tylko że raczej pozwolenie na niego w PL nie dostaniesz. Zostaje Ci walka wrcz i tutaj dla małych kobietek w pierwszej kolejności polecam ogólna wiedzę o zachowaniech bezpiecznych , czyli nie chodź sama po niebezpiecznych dzielnicach itp, po drugie, trenuj biegi, po trzecie trenuj BJJ itp czyli grappling bo w uderzanych nie masz szans z facetem ( czyba że masz 2 dan w kyoukushin ).
- " survival (a gdzie Ty teraz chcesz przeżyć? ;) Survival w mieście? xD być może podstawy takie jak rozpalanie ognia, czy coś - tak, ale takie zajęcia nie miałyby wzięcia wśród dzieci, które boją się po błocie iść, bo sobie BUTY POBRUDZĄ - TRAGEDIA,nie mówiąc o tym, że mają paniczny lęk przed spoceniem się... bezstresowe wychowanie..." - No dokładnie TRAGEDIA. W szkole nauczyć ich podstaw przynajmniej survivalu. Nie mówie o rozpalaniu ognia metodą łuku ogniowego ale żeby chociaż umiały ułozyć gałązki na stos tak żeby się to dało zapalić zapałką - Sorry ZAPAŁKAMI. Poza tym survival uprawia się też w mieście ;)
A tymczasem, wiesz czego jestesmy uczeni w szkołach? Bycia Mierny Bierny ale Wierny. |
| Edit - BMW - Bierny Mierny ale Wierny - Innowacyjność i kreatywność to słowa, które robią dziś zawrotną karierę w korporacjach. Tymczasem mało który szef lubi pracowników, którzy myślą nieszablonowo i łamią schematy. |
| Przypadki, które podajesz w pierwszej wypowiedzi są rzadkie. Jeśli problem był bardzo poważny to wystarczyło zgłosić to do wychowawcy, dyrektora kogokolwiek. Po za tym w technikach i liceach nie liczą się już oceny. Wszyscy mają na nie wywalone bo liczy się matura, a nie to kto lepiej zakuje na piątkę. Polski system edukacji jest przestarzały i ... Powiedzmy sobie szczerze, słaby. Najgorsze było dla mnie gimnazjum, w którym trzeba zakuwać ze wszystkich przedmiotów bo na koniec zliczane są punkty do liceów. |
| Ta, a egzamin gimnazjalny to taki pic na wodę był :) tak samo jak teraz ten 8 klasisty. Z tego nic nie ma - prędzej taka wskazówka dla nauczycieli... |
| Co do języków obcych, jak wszędzie, ciężko jest uczyć się języka obcego za granicą danego kraju. Najlepiej uczyć się go tam, skad język się wywodzi. Problem w naszych szkołach polega na tym, że uczy się głównie gramatyki, a nie mówienia... co z tego, że będzie znał 50 reguł, jak ani słowa nie powie :)
Ile kosztuje egzamin wiem - sama robiłam, ale wszystko kosztuje, a to, czy byłoby to w szkole, czy jest to w szkole jazdy, to cena byłaby taka sama, bo części samochodowe tanie nie są (sprzęgło trzeba wymieniać w L-kach często), paliwo tanie też nie jest... no i jeszcze inne rzeczy dochodzą. Więc jak dla mnie w szkołach odpada :)) chyba, że działa to tak, że np połowa ceny, bo robi się w szkole, w której się uczy...
Co do pierwszej pomocy - nie wystarczy takiego kursu robić raz, a powtarzać przynajmniej raz na pół roku, bo jak ze wszystkim, jak się czegoś nie ćwiczy, to wypada z pamięci. Mózg jest jak mięśnie :) Inna sprawa, że w naszym kraju zwraca się na to małą uwagę. Najważniejsza jest systematyczność.
Co do konsekwencji prawnej pierwszej pomocy - grozi kara za NIE UDZIELENIE pomocy, ale jeśli próbowałeś, nawet z niepowodzeniem, to w świetle prawa nie jesteś przestępcą. Zwykły człowiek to nie lekarz, nie jest w stanie ocenić stanu pacjenta, a jeśli jest w poważnym stanie, to mu nie pomoże - śmierć się zdarza. Nie kursach pierwszej pomocy nie nauczą Cię jak robić drenażu opłucnej, bo to nie oto chodzi i od tego są lekarze. Kurs pierwszej pomocy ma polegać na tym, aby nauczyć Cię jak pomóc i utrzymać gościa przy życiu, dopóki nie przyjadą służby specjalistyczne.
Survival w mieście? ;) |
| Odchodzi się gdzieś od modelu szkoły pruskiej? Udało się to gdzieś np. w Europie? |
| Ciekawy wykład! |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji