Misiu M 11.12.2019 (…) ,,Aby być samoświadomym autorem (łac. auctor), trzeba pracować nad wierszem, nad sobą, eliminować w tekście to, co słabe, liche, oklepane, banalne, powtarzalne, epigońskie, pretensjonalne, nietwórcze, kiczowate, prymitywne, płaskie, podłe formalnie i moralnie, wulgarne, grubiańskie, nieprzyzwoite. Człowiek jest istotą wolną, może robić, co chce, jednak „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść” (1 Kor 6,12). W pisaniu wierszy zatem wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść moralną, obyczajową, estetyczną, artystyczną, poznawczą, religijną itd. Trzeba zatem dbać o to, aby utwory poetyckie przynosiły korzyść estetyczną, moralną, religijną (duchową) itd. ,,Jeszcze raz należy stanowczo podkreślić, że w literaturze pięknej nie chodzi jednak o epatowanie złem, przemocą, agresją, skandalem, wul-garnością, ekshibicjonizmem, opisami czynności fizjologicznych, bo tego typu skandalizujący ersatz-twórcy nie są wartościowymi poetami, pisarzami, nie reprezentują swoją twórczością sfery artyzmu literac- kiego. Sfera artystyczna ma to do siebie, że różni się od grubiaństwa i wulgaryzmów poprzez użycie stosownych, odpowiednio stonowanych środków w stosownym celu. Od Poetyki Arystotelesa, poprzez nowożytne podręczniki teorii poezji, aż po współczesne monografie z zakresu teorii literatury (poetyki), można powiedzieć „narastają” klasyczne i romantyczne postawy w literaturze, odkrywane są kolejne „zasady literackie”, choć nigdy nie brakowało poetów, którzy w danej epoce łamali obowiązujące wówczas reguły pisania, ustanowione przez swoich poprzedników i na sposób romantyczny, antyklasyczny pokazywali nowe sposoby tworzenia. Romantycy łamali prawidła neoklasyków, ale zawsze obowiązywały pewne minimalne standardy, które pozwalały odróżnić od siebie aktualnie powstające utwory pod względem jakości literackiej: arcydzieła od kiczu, rzeczy doskonałe od lichych, marnych. W każdej epoce nie brakowało tabunu grafomanów, którzy byli epigonami aktualnie modnych poetów. Czasem jednak to, co było uznawane za poezję złego smaku, np. barokowość wierszy ks.J.Baki, zostało w indywidualnym przypadku docenione i później zrehabilitowane. Współczesnych naśladowców ks. Józefa Baki możemy jednak już tylko nazwać epigonami czy grafomanami. Nie można zatem liczyć na to, że pisząc źle, bez konceptu, bez planu, bez celu, w sposób formalnie słaby, kiczowaty, pretensjonalny, banalny, wulgarny, ‘rozchełstany’, nonszalancki itd., osiągnie się pożądane efekty w postaci dzieł literackich zajmujących poczesne miejsce w literaturze pięknej, zwłaszcza w poezji. ,, DR MAREK MARIUSZ TYTKO UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI W KRAKOWIE |
betti 11.12.2019 |
Pan Buczybór 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 betti - a ty teraz też rozumiesz na czym cały wic ? bo grafomanią jest także pisanie tekstów wulgarnych itp. miłego dnia betti |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 i jest tak jak jest... wulgarna i prostacka literatura to nie jest prawdziwa (zwłaszcza) poezja a ja o tym wiem od zawsze nie wiem co ciebie tak oburzyło ? wypowiedż uczonego ? przecież sama mówiłaś,że się lubisz uczyć |
betti 11.12.2019 Bo wszystko zależy od tego w jakim kontekście posługujemy się wulgaryzmem. Fakt, że jeśli zrobi się to prymitywnie, to wtedy kicz. Trzeba umieć. Dla mnie większym prostactwem jest pisanie grafomanii i tłumaczenie, że to poezja. |
betti 11.12.2019 W tym zdaniu masz na wszystko odpowiedź. Tylko trzeba go zrozumieć. |
bogumil1 11.12.2019 |
bogumil1 11.12.2019 |
Misiek 11.12.2019 jest napisane także ,, wulgarny, rozchełstany,(...) grafomania to nie pisanie tylko źle pan doktor rozwinął to... ktoś kto się posługuje wulgaryzmami daje świadectwo o swoim poziomie kultury i ogłady znasz film ,, Anatomia zła,, jest tam taki mniej więcej cytat rozmowa killera z żołnierzem po misji -o k...... - nie przeklinaj -dlaczego ? w wojsku każdy przeklinał -a wiesz dlaczego przeklinają ? (...) bo się boją a ty przecież betti tchórzem nie jesteś nie ma kontekstu nie ma wulgaryzmów w prawdziwej literaturze jeśli ludzie zaczną zamieszczać filmy powiedzmy o swoim pobycie w toalecie to znaczy,że to jest powszechne i można pokazać jak się sra w kiblu od spodu ? co ciebie obchodzą co ludzie robią na portalach dbaj o własny wizerunek |
betti 11.12.2019 Ty uczepiłeś się jak durny jednego wulgaryzmu i będziesz pierdzielił o nim bez końca, bo Twój mały móżdżek tego nie ogarnia. Odczep się ode mnie i daj mi wreszcie spokój. Mam dość Twojej głupoty. Niczego się nie uczysz i nie nauczysz i taki pozostaniesz. |
betti 11.12.2019 |
Enchanteuse 11.12.2019 Cała prawda. Tylko teraz zinterpretuj ten cytat. Dla mnie jeden wulgaryzmy prostackosci nie czyni. I jak wulgarna będzie wypowiedź zula spod sklepu, który przecinkuje "kurwami", tak już nie będzie nim wypowiedź kogoś, kto z oburzeniem wypowiada się np o krzywdzie zwierząt, mówiąc, że krzywdziciele to "skurwysyny". Coz,powyzszym określeniem moja psycholog nazwała gwalciciela, konkretnego, w określonym kontekście i dla mnie to nie jest wulgarnosc, a nazywanie po imieniu. Czasem sama nazwa to po prostu za mało. |
AlaOlaUla 11.12.2019 Językowi puryści raczej nigdy nie skalają naszego pięknego języka brzydkimi słowami. Jednakże większość z nas purystami nie jest, zatem zdarza nam się używać wulgaryzmów nie tylko dla wyładowania emocji, czy w celu obrażenia kogoś (a wiadomo, że słowa mogą ranić bardziej niż czyny; potrafią ciąć z wprawą samurajskiego miecza), ale także dla podkreślenia pewnych sytuacji, czy zjawisk zachodzących w naszym otoczeniu". Gdzie leży granica? Otóż, moi drodzy, granica jest bardzo namacalna. Ciągnie się wyraźna i długa tam, gdzie są dzieci, gdzie powieści przygodowe, literatura obyczajowa, romanse. Nie można siać wiatru tam, gdzie zbierze się jedynie burzę. Czy wyobrażacie sobie na przykład Harry’ego Pottera, który krzyczy: „K***a Ron, rzuć mi tą pie******ą różdżkę!”. Koszmar, prawda? Co sądzilibyście o „Domu nad rozlewiskiem”, gdyby Małgorzata Kalicińska umaiła go przekleństwami, gdyby w usta Gosi czy Basi co rusz wpychała rynsztokowe słowa? Polecam rozmowę z prof. Maciejem Grochowskim, językoznawcą, autorem "Słownika polskich przekleństw i wulgaryzmów" https://nto.pl/jezykoznawca-polacy-klna-jak-rej/ar/4084027 Przykłady: Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz Nie zajrzeli do dupy - tam miałem socjalizm (Cz. Miłosz, o MO) *** sonet Morsztyna "Na krzyżyk na piersiach jednej panny" O święta mego przyczyno zbawienia! Któż cię wniósł na tę jasną Kalwaryją, Gdzie dusze, które z łaski twojej żyją W wolności, znowu sadzasz do więzienia? Z którego jeśli już oswobodzenia Nie masz i tylko męki grzech omyją, Proszę, niech na tym krzyżu ja pasyją I krucyfiksem będę do wytchnienia. A tam nie umrę, bo patrząc ku tobie, Już obumarła nadzieja mi wstaje I serce rośnie rozgrzane piersiami. Nie dziw, że zmarli podnoszą się w grobie, Widząc, jak kiedyś, ten, co żywot daje, Krzyż między dwiema wystawień łotrami. *** Wszystko w granicach rozsądku. |
Misiu M 11.12.2019 że wulgaryzmy nie rażą tylko tych,którzy je używają pan doktor nie wypowiada się o wulgarnej mowie tylko o takiej literaturze a to jest pewna różnica nie wiem dlaczego betti znów mnie atakuje ? wkleiłem tę wypowiedż naukowca dla wszystkich aby wreszcie was przekonać do tego,że wulgaryzmów zwłaszcza w poezji stosować nie wypada to jest tak jakby namalować piękny obraz z pejzażem i na samym końcu walnąć w niego dużym kałamarzem z atramentem na pewno więcej osób by powiedziało,że artysta zniszczył swoje piękne dzieło co do dupy - nie jest to słowo aż tak obrażliwe razi mnie nagminne stosowanie słowa na K we wszystkich odmianach frazeologicznych i to w ustach kobiety zwłaszcza,że to słowo kojarzy się na ogół z jednym : z kobietą lekkich obyczajów i słówko do Enchanteuse : jedno słowo wulgarności nie czyni ale zepsuło wszystko łącznie z prawdziwym klimatem pięknych Świąt a po drugie : jeśli lekarz,który mnie bada jest palaczem czy to oznacza,że muszę zacząć palić ? |
Misiu M 11.12.2019 w ilu opkach codziennie czytam na tym portalu wulgaryzmy ? czy naprawdę nie można pisać inaczej ? a może język polski to jest narzecze plemienia z Amazonii,które zawiera tylko kilka słów ? ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Misiek 11.12.2019 Czy nie czas wymyśleć coś nowego ? pan doktor nie łączy prymitywnego pisania z wulgaryzmami bo najlepszy wiersz , jak napisał mój brat może zepsuć jedno słowo spoza marginesu betti czy wyślesz taki wiersz do rodziny z życzeniami świątecznymi ? |
Misiek 11.12.2019 ,,Jeśli mogę podsumować swój artykuł, to chyba tylko apelem do autorów: „Używajcie ich z dużą dozą ostrożności i umiarem. Niechaj literatura piękna nadal pozostanie piękna.” ,,, koniec tematu |
AlaOlaUla 11.12.2019 Obcięty na garnek, seks po ciemku w skarpetkach, a następnego dnia koniecznie spowiedź. Syneczek mamuni. Po rozwodzie, bo żona nie dała rady. Nie atakuję Cię. Tylko maluję w głowie obraz męszczyzny, jakim jesteś. I może byłbyś idealny, gdyby nie złośliwe wstawki typu: świerzbi łapa. II wojna światowa zna ten typ człowieka... Pozdrów Renię, aczkolwiek myślę, że ty nie z "takich"... Ohyda. |
Część postów została ukryta (161)
Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek
Misiu M 11.12.2019 banować nie mogę ... kto mnie poslucha ? |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 a poza tym nie mam tyle czasu aby tu być moderatorem w tym tygodniu wyjątkowo mam więcej ale to jest dla kogoś kto ma dużo czasu |
betti 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 kalarepszyn ryje ci baniaczek Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha |
Misiu M 11.12.2019 przecież widzę ale to przynajmniej lepsze od bluzgów |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 widzisz... nie taki naiwny misio jak go czasem malują |
AlaOlaUla 11.12.2019 Uciekasz z krzykiem? Dzwonisz po policję? Rzucasz kamieniem? Klękasz i zaczynasz modły? Czy zakrywasz ószy łapkami i kiwasz się w tył i przód? |
Misiu M 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
betti 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 DD, ostatnio też użył wulgaryzmu. I jakoś misiowy purysta nie zareagował. Pewnie się bał. Albo wiedział, że z DD może liczyć jedynie na dwa komentarze... Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha |
Misiu M 11.12.2019 |
betti 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 Tak piszą dzieci w podstawówce, a ty chyba ciut starszy xD |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
AlaOlaUla 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 kiego. Sfera artystyczna ma to do siebie, że różni się od grubiaństwa i wulgaryzmów poprzez użycie stosownych, odpowiednio stonowanych środków w stosownym celu. ,, to zapiszcie w sercach w pierwszym rzędzie albo jeszcze lepiej w głowie w pamięci nie jesteśmy tu na ziemi jeszcze święci ale może teraz ktoś z nas kiedyś będzie ? |
betti 11.12.2019 |
Misiu M 11.12.2019 |
Zaciekawiony 11.12.2019 https://www.dwutygodnik.com/artykul/6423-rynek-ceni-grafomanow.html |
AlaOlaUla 11.12.2019 Że tłumacz praktycznie pisze książkę od nowa. Straszne. Dołujące. I frustrujące. Koszmar. |
Zaciekawiony 11.12.2019 W zasadzie to co tu opisuje, to praca redaktorów. W dobrych wydawnictwach tak powinna wyglądać praca nad tekstem, czasem prowadząca do znacznego przerobienia fabuły. Czytaem kiedyś wywiad z redaktorem z wydawnictwa Czarne, który podawał przykłady, w rodzaju pozamieniania kolejności akapitów, wycinania tasiemcowych opisów czy naprawiania popsutej logiki tekstów (na przykład autor opisujący w długim rozdziale, jak bohater mozolnie wspina się po stromiej ścieżce na trasie od rynku w Kazimierzu Dolnym, do Wisły - leżącej w tej wersji powyżej miasta na wzgórzu...) |
Puchacz 12.12.2019 |
AlaOlaUla 12.12.2019 |
Tjeri 12.12.2019 |
AlaOlaUla 12.12.2019 |
Puchacz 12.12.2019 |
Misiu M 12.12.2019 |
AlaOlaUla 12.12.2019 |
Puchacz 12.12.2019 To misowy óń. Nawet paroletnie dzieci posługują się wulgaryzmami :) |
Puchacz 12.12.2019 Ale trza mieć wideo player w kompie. Misio, ty też zainteresowany? To fuj wulgaryzmy dzieciaczków :))) |
Neurotyk 09.01.2020 źródło:http://booklips.pl/zestawienia/4-rady-michela-houellebecqa-ktore-pozwola-uniknac-najgorszego-podczas-zabawy/ 4 rady Michela Houellebecqa, które pozwolą uniknąć najgorszego podczas zabawy 31 grudnia 2019 Przygotowując się na sylwestrowe (czy jakiekolwiek inne) przyjęcie warto na chwilę się zatrzymać i przeczytać kilka rad człowieka, który wie, co to jest prawdziwa zabawa. Człowieka, który jest gejzerem optymizmu i nieprzebranym źródłem radości życia. Mowa oczywiście o Michelu Houellebecqu. W książce „Interwencje 2” Houellebecq pisze, że „zabawa służy do tego, aby pozwolić nam zapomnieć, że jesteśmy samotni, nieszczęśliwi i skazani na śmierć; innymi słowy, aby nas przekształcić w zwierzęta. Dlatego właśnie prymitywne plemiona mają silnie rozwinięty zmysł zabawy. Solidna garść środków halucynogennych, trzy bębenki i sprawa załatwiona; wszystko ich bawi”. Autor „Serotoniny” uważa, że przeciętny człowiek Zachodu nie ma żadnego zmysłu zabawy: „Mając głębokie poczucie samoświadomości, silne poczucie obcości wobec innych oraz porażający strach przed śmiercią, jest niezdolny do jakiegokolwiek uniesienia. A jednak nie daje za wygraną. Utrata zwierzęcości budzi w nim smutek, co z kolei wywołuje wstyd i rozczarowanie; chciałby być imprezowiczem lub przynajmniej za takiego uchodzić. Jego położenie jest naprawdę paskudne”. Według Houellebecqa ideałem dla człowieka Zachodu byłaby kompletna rezygnacja z zabawy. Niestety w dzisiejszych czasach „imprezowicz to człowiek tak szanowany, że wszelka rezygnacja z zabawy pociąga za sobą znaczące pogorszenie wizerunku społecznego”, dlatego warto korzystać z nadarzających się okazji. Kilka poniższych rad dotyczących uczestnictwa we wszelkiego rodzaju przyjęciach powinno zdaniem pisarza pozwolić na „uniknięcie najgorszego (czyli pozostania samotnym do końca, w stanie nudy graniczącej z rozpaczą, z błędnym wrażeniem, że inni świetnie się bawią)”: 1. Z góry mieć świadomość, że zabawa nieuchronnie skończy się fiaskiem. Przypomnieć sobie przykłady poprzednich porażek. Nie chodzi o przyjęcie postawy cynicznej i zblazowanej. Przeciwnie, pogodzenie się ze zbiorową katastrofą, pokornie i z uśmiechem, może pozwolić na sukces, przekształcając nieudaną zabawę w banalnie przyjemne przeżycie. 2. Zawsze zakładać, że będzie się wracać taksówką i samotnie. 3. Przed zabawą: napić się. Alkohol w umiarkowanych dawkach daje bezkonkurencyjne skutki w zakresie socjalizacji i budowania euforii. Podczas zabawy: napić się, ale zmniejszając dawki (mieszanka alkoholu i seksu szybko prowadzi do przemocy, samobójstwa, a nawet zabójstwa). Lepiej we właściwym momencie wziąć pół pastylki lexomilu. Ponieważ alkohol wzmacnia działanie proszków uspokajających, można się spodziewać szybkiego zapadnięcia w drzemkę, co jest stosowną chwilą do wezwania taksówki. Dobra zabawa to krótka zabawa. 4. Po zabawie: zadzwonić z podziękowaniami. Spokojnie poczekać na następną (przestrzegać jednomiesięcznych przerw, które w okresie wakacyjnym można skrócić do tygodnia). I na koniec pocieszająca perspektywa: „wraz z wiekiem mija poczucie obowiązku zabawy, a zwiększa się potrzeba samotności. Prawdziwe życie bierze górę”. A tymczasem… bawcie się dobrze. Opracowanie: Mirosław Szyłak-Szydłowski Fragment „Interwencji 2” Michela Houellebecqa w tłumaczeniu Beaty Geppert, Wydawnictwo Literackie |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji