ZNALEZIONE W INTERNECIE

Misiu M
11.12.2019
Poczytajmy co sądzi o poetach i pisarzach profesjonalista ?
(…)
,,Aby być samoświadomym autorem (łac. auctor), trzeba pracować nad wierszem, nad sobą, eliminować w tekście to, co słabe, liche, oklepane, banalne, powtarzalne, epigońskie, pretensjonalne, nietwórcze, kiczowate, prymitywne, płaskie, podłe formalnie i moralnie, wulgarne, grubiańskie, nieprzyzwoite. Człowiek jest istotą wolną, może robić, co chce, jednak „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść” (1 Kor 6,12). W pisaniu wierszy zatem wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść moralną, obyczajową, estetyczną, artystyczną, poznawczą, religijną itd. Trzeba zatem dbać o to, aby utwory poetyckie przynosiły korzyść estetyczną, moralną, religijną (duchową) itd.

,,Jeszcze raz należy stanowczo podkreślić, że w literaturze pięknej nie chodzi jednak o epatowanie złem, przemocą, agresją, skandalem, wul-garnością, ekshibicjonizmem, opisami czynności fizjologicznych, bo tego typu skandalizujący ersatz-twórcy nie są wartościowymi poetami, pisarzami, nie reprezentują swoją twórczością sfery artyzmu literac-
kiego. Sfera artystyczna ma to do siebie, że różni się od grubiaństwa i wulgaryzmów poprzez użycie stosownych, odpowiednio stonowanych środków w stosownym celu.
Od Poetyki Arystotelesa, poprzez nowożytne podręczniki teorii poezji, aż po współczesne monografie z zakresu teorii literatury (poetyki), można powiedzieć „narastają” klasyczne i romantyczne postawy w literaturze, odkrywane są kolejne „zasady literackie”, choć nigdy nie brakowało poetów, którzy w danej epoce łamali obowiązujące wówczas reguły pisania, ustanowione przez swoich poprzedników i na sposób romantyczny, antyklasyczny pokazywali nowe sposoby tworzenia.
Romantycy łamali prawidła neoklasyków, ale zawsze obowiązywały pewne minimalne standardy, które pozwalały odróżnić od siebie aktualnie powstające utwory pod względem jakości literackiej: arcydzieła od kiczu, rzeczy doskonałe od lichych, marnych. W każdej epoce nie brakowało tabunu grafomanów, którzy byli epigonami aktualnie modnych poetów. Czasem jednak to, co było uznawane za poezję złego smaku, np. barokowość wierszy ks.J.Baki, zostało w indywidualnym przypadku docenione i później zrehabilitowane.
Współczesnych naśladowców ks. Józefa Baki możemy jednak już tylko nazwać epigonami czy grafomanami.
Nie można zatem liczyć na to, że pisząc źle, bez konceptu, bez planu, bez celu, w sposób formalnie słaby, kiczowaty, pretensjonalny, banalny, wulgarny, ‘rozchełstany’, nonszalancki itd., osiągnie się pożądane efekty w postaci dzieł literackich zajmujących poczesne miejsce w literaturze pięknej, zwłaszcza w poezji. ,,

DR MAREK MARIUSZ TYTKO
UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI W KRAKOWIE
betti
11.12.2019
I co z tego tekstu zrozumiałeś?
Pan Buczybór
11.12.2019
wątek do usunięcia. Gdzie indziej to wklej
Misiu M
11.12.2019
Buczybór -skopiuj i wklej do swojej głowy...
betti - a ty teraz też rozumiesz na czym cały wic ?
bo grafomanią jest także pisanie tekstów wulgarnych itp.

miłego dnia betti
betti
11.12.2019
Misiu, Ty się zachowujesz, jakbyś z prehistorii się wywodził. Nic do Ciebie nie dociera. Szkoda gadać.
Misiu M
11.12.2019
ja się nie zachowuję betti tylko zacytowałem profesjonalistę z krakowskiej uczelni
i jest tak jak jest...
wulgarna i prostacka literatura to nie jest prawdziwa (zwłaszcza) poezja
a ja o tym wiem od zawsze
nie wiem co ciebie tak oburzyło ?
wypowiedż uczonego ?
przecież sama mówiłaś,że się lubisz uczyć
betti
11.12.2019
Dzisiaj wulgaryzmy są codziennością. Jesteś na różnych portalach i widzisz jak się ludzie tym posługują. Czy ktoś umiera z tego powodu? Nie!
Bo wszystko zależy od tego w jakim kontekście posługujemy się wulgaryzmem. Fakt, że jeśli zrobi się to prymitywnie, to wtedy kicz. Trzeba umieć.

Dla mnie większym prostactwem jest pisanie grafomanii i tłumaczenie, że to poezja.
betti
11.12.2019
''Nie można zatem liczyć na to, że pisząc źle, bez konceptu, bez planu, bez celu, w sposób formalnie słaby, kiczowaty, pretensjonalny, banalny, wulgarny, ‘rozchełstany’, nonszalancki itd., osiągnie się pożądane efekty w postaci dzieł literackich zajmujących poczesne miejsce w literaturze pięknej, zwłaszcza w poezji. ,,''

W tym zdaniu masz na wszystko odpowiedź. Tylko trzeba go zrozumieć.
bogumil1
11.12.2019
Dla mnie to Nikodem Dyzma literatury, wsadzony na piedestał bo wypełnia stachanowskie normy współczesnego lewactwa. Literatura co najwyżej przeciętna, rzekłbym nudna jak flaki z olejem. Pewnie kolejna książka będzie z postulatami, żeby nadać prawa obywatelskie mrówkom.
bogumil1
11.12.2019
Mowa o ubiegłorocznej noblistce. Wkleiło się nie w tym wątku.
Misiek
11.12.2019
sama cytujesz betti i kombinujesz
jest napisane także ,, wulgarny, rozchełstany,(...)
grafomania to nie pisanie tylko źle
pan doktor rozwinął to...
ktoś kto się posługuje wulgaryzmami daje świadectwo o swoim poziomie kultury i ogłady
znasz film ,, Anatomia zła,,
jest tam taki mniej więcej cytat
rozmowa killera z żołnierzem po misji
-o k......
- nie przeklinaj
-dlaczego ? w wojsku każdy przeklinał
-a wiesz dlaczego przeklinają ?
(...) bo się boją

a ty przecież betti tchórzem nie jesteś

nie ma kontekstu nie ma wulgaryzmów w prawdziwej literaturze
jeśli ludzie zaczną zamieszczać filmy powiedzmy o swoim pobycie w toalecie
to znaczy,że to jest powszechne i można pokazać jak się sra w kiblu od spodu ?
co ciebie obchodzą co ludzie robią na portalach
dbaj o własny wizerunek
betti
11.12.2019
Jaki Ty jesteś tępy i ograniczony. To aż boli... grafomania, to kicz, banał, a jeszcze jak się dołoży do tego wulgaryzmy i prymitywne pisanie, to wtedy masz to, o czym pisze Pan Doktor Uniwersytetu.

Ty uczepiłeś się jak durny jednego wulgaryzmu i będziesz pierdzielił o nim bez końca, bo Twój mały móżdżek tego nie ogarnia. Odczep się ode mnie i daj mi wreszcie spokój. Mam dość Twojej głupoty.
Niczego się nie uczysz i nie nauczysz i taki pozostaniesz.
betti
11.12.2019
Wczoraj się cymbał godził, przepraszał wszystkich, a dzisiaj od rana znowu nadaje. Żadnego umiaru, żadnego taktu. Prymityw tylko, a jeszcze taki namolny z tym ciasnym pojmowaniem literatury. Znawca od siedmiu boleści...
Enchanteuse
11.12.2019
"... wulgarna i prostacka literatura to nie jest prawdziwa (zwłaszcza) poezja"
Cała prawda. Tylko teraz zinterpretuj ten cytat. Dla mnie jeden wulgaryzmy prostackosci nie czyni.
I jak wulgarna będzie wypowiedź zula spod sklepu, który przecinkuje "kurwami", tak już nie będzie nim wypowiedź kogoś, kto z oburzeniem wypowiada się np o krzywdzie zwierząt, mówiąc, że krzywdziciele to "skurwysyny".

Coz,powyzszym określeniem moja psycholog nazwała gwalciciela, konkretnego, w określonym kontekście i dla mnie to nie jest wulgarnosc, a nazywanie po imieniu. Czasem sama nazwa to po prostu za mało.
AlaOlaUla
11.12.2019
Też znalezione w sieci:

Językowi puryści raczej nigdy nie skalają naszego pięknego języka brzydkimi słowami. Jednakże większość z nas purystami nie jest, zatem zdarza nam się używać wulgaryzmów nie tylko dla wyładowania emocji, czy w celu obrażenia kogoś (a wiadomo, że słowa mogą ranić bardziej niż czyny; potrafią ciąć z wprawą samurajskiego miecza), ale także dla podkreślenia pewnych sytuacji, czy zjawisk zachodzących w naszym otoczeniu".

Gdzie leży granica?

Otóż, moi drodzy, granica jest bardzo namacalna. Ciągnie się wyraźna i długa tam, gdzie są dzieci, gdzie powieści przygodowe, literatura obyczajowa, romanse. Nie można siać wiatru tam, gdzie zbierze się jedynie burzę. Czy wyobrażacie sobie na przykład Harry’ego Pottera, który krzyczy: „K***a Ron, rzuć mi tą pie******ą różdżkę!”. Koszmar, prawda? Co sądzilibyście o „Domu nad rozlewiskiem”, gdyby Małgorzata Kalicińska umaiła go przekleństwami, gdyby w usta Gosi czy Basi co rusz wpychała rynsztokowe słowa?

Polecam rozmowę z prof. Maciejem Grochowskim, językoznawcą, autorem "Słownika polskich przekleństw i wulgaryzmów"

https://nto.pl/jezykoznawca-polacy-klna-jak-rej/ar/4084027

Przykłady:

Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz
Nie zajrzeli do dupy - tam miałem socjalizm
(Cz. Miłosz, o MO)
***

sonet Morsztyna "Na krzyżyk na piersiach jednej panny"

O święta mego przyczyno zbawienia!
Któż cię wniósł na tę jasną Kalwaryją,
Gdzie dusze, które z łaski twojej żyją
W wolności, znowu sadzasz do więzienia?

Z którego jeśli już oswobodzenia
Nie masz i tylko męki grzech omyją,
Proszę, niech na tym krzyżu ja pasyją
I krucyfiksem będę do wytchnienia.

A tam nie umrę, bo patrząc ku tobie,
Już obumarła nadzieja mi wstaje
I serce rośnie rozgrzane piersiami.

Nie dziw, że zmarli podnoszą się w grobie,
Widząc, jak kiedyś, ten, co żywot daje,
Krzyż między dwiema wystawień łotrami.
***

Wszystko w granicach rozsądku.
Misiu M
11.12.2019
to jest charakterystyczne
że wulgaryzmy nie rażą tylko tych,którzy je używają
pan doktor nie wypowiada się o wulgarnej mowie tylko o takiej literaturze
a to jest pewna różnica
nie wiem dlaczego betti znów mnie atakuje ?
wkleiłem tę wypowiedż naukowca dla wszystkich aby wreszcie was przekonać do tego,że wulgaryzmów zwłaszcza w poezji stosować nie wypada
to jest tak jakby namalować piękny obraz z pejzażem i na samym końcu walnąć w niego dużym kałamarzem z atramentem
na pewno więcej osób by powiedziało,że artysta zniszczył swoje piękne dzieło
co do dupy - nie jest to słowo aż tak obrażliwe
razi mnie nagminne stosowanie słowa na K we wszystkich odmianach frazeologicznych i to w ustach kobiety
zwłaszcza,że to słowo kojarzy się na ogół z jednym : z kobietą lekkich obyczajów

i słówko do Enchanteuse :
jedno słowo wulgarności nie czyni ale zepsuło wszystko łącznie z prawdziwym klimatem pięknych Świąt
a po drugie : jeśli lekarz,który mnie bada jest palaczem czy to oznacza,że muszę zacząć palić ?
Misiu M
11.12.2019
ano właśnie - tego rozsądku wielu tu brakuje
w ilu opkach codziennie czytam na tym portalu wulgaryzmy ?
czy naprawdę nie można pisać inaczej ?
a może język polski to jest narzecze plemienia z Amazonii,które zawiera tylko kilka słów ?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Misiek
11.12.2019
Popatrzcie na to jeszcze z innej strony : czy wam antypurystom już się znudziło tak przeklinać na papierze ? Czy nie uważacie wulgaryzmy za wyświechtane i zużyte środki wyrazu ?
Czy nie czas wymyśleć coś nowego ?

pan doktor nie łączy prymitywnego pisania z wulgaryzmami bo najlepszy wiersz ,
jak napisał mój brat może zepsuć jedno słowo spoza marginesu

betti czy wyślesz taki wiersz do rodziny z życzeniami świątecznymi ?
Misiek
11.12.2019
Alu artykuł ,z którego zacytowałaś począteko kończy się tak :
,,Jeśli mogę podsumować swój artykuł, to chyba tylko apelem do autorów: „Używajcie ich z dużą dozą ostrożności i umiarem. Niechaj literatura piękna nadal pozostanie piękna.” ,,,

koniec tematu
AlaOlaUla
11.12.2019
Ty musisz być strasznie stary. Pewnie 65+.
Obcięty na garnek, seks po ciemku w skarpetkach, a następnego dnia koniecznie spowiedź. Syneczek mamuni. Po rozwodzie, bo żona nie dała rady.

Nie atakuję Cię. Tylko maluję w głowie obraz męszczyzny, jakim jesteś. I może byłbyś idealny, gdyby nie złośliwe wstawki typu:
świerzbi łapa.
II wojna światowa zna ten typ człowieka...

Pozdrów Renię, aczkolwiek myślę, że ty nie z "takich"...

Ohyda.

Część postów została ukryta (161)

Zaloguj się, aby przeglądać cały wątek

Misiu M
11.12.2019
ale co ja mogę ?
banować nie mogę ... kto mnie poslucha ?
betti
11.12.2019
Trzeba by napisać do Admina. A ty idź na razie pod wulgarne teksty i przemów do rozumu. Admin musi zobaczyć jak się starasz, wtedy może zmięknie i dojrzy konieczność moderacji.
Misiu M
11.12.2019
zmęczony dzisiaj już jestem
a poza tym nie mam tyle czasu aby tu być moderatorem
w tym tygodniu wyjątkowo mam więcej
ale to jest dla kogoś kto ma dużo czasu
betti
11.12.2019
Dasz radę, bo jak nie ty to kto? Poza tym znowu zaczną się panoszyć wulgaryzmy, chcesz tego?
AlaOlaUla
11.12.2019
Misio naiwniaczek
kalarepszyn ryje ci baniaczek

Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha
Misiu M
11.12.2019
Alu,
przecież widzę ale to przynajmniej lepsze od bluzgów
AlaOlaUla
11.12.2019
No, w sumie...
Misiu M
11.12.2019
haha ha ha
widzisz...
nie taki naiwny misio jak go czasem malują
AlaOlaUla
11.12.2019
Słysząc bluzgi na ulicy np od kietowców, co robisz:
Uciekasz z krzykiem?
Dzwonisz po policję?
Rzucasz kamieniem?
Klękasz i zaczynasz modły?
Czy zakrywasz ószy łapkami i kiwasz się w tył i przód?
Misiu M
11.12.2019
patrzę na światła czy mam już zielone i przechodzę na drugą stronę
AlaOlaUla
11.12.2019
Dobre xD
Misiu M
11.12.2019
xD
AlaOlaUla
11.12.2019
Se Skseruję, bo fajny dowcip wyszedł :)
Misiu M
11.12.2019
NIE MA SPRAWY
betti
11.12.2019
Już jestem. To jak misiu, uspokoiłeś się? Lepiej na duszy?
Misiu M
11.12.2019
ja jestem caly czas spokojny
Misiu M
11.12.2019
pyrrusowe zwycięstwa mnie nie interesują
betti
11.12.2019
e tam, jak możesz być na wulgarnym portalu?
Misiu M
11.12.2019
w każdej chwili mogę przecież sobie pójść albo zapaść w sen zimowy
betti
11.12.2019
Misiu, czy ty dużo pijesz?
Misiu M
11.12.2019
nie,jestem bardzo ascetyczny w używkach
AlaOlaUla
11.12.2019
Nie je, nie pije, a chodzi i żyje xD
Misiu M
11.12.2019
nie pije ale za to gotuje ;-)
betti
11.12.2019
Jeżeli z takim znawstwem jak w przypadku poezji, to ja nie spróbuję...
AlaOlaUla
11.12.2019
Tak, gotujesz nowe wątki przyprawione starymi ogórami xD
Misiu M
11.12.2019
betti - nie potrafisz być czasem trochę milsza ?
AlaOlaUla
11.12.2019
kalarepszyn, byłaś na 5 str?
AlaOlaUla
11.12.2019
Aaa, przypomniało mi się.
DD, ostatnio też użył wulgaryzmu.
I jakoś misiowy purysta nie zareagował.
Pewnie się bał.
Albo wiedział, że z DD może liczyć jedynie na dwa komentarze...

Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha Hahahaha
Misiu M
11.12.2019
Ech Kasia,Kasia co z ciebie wyrośnie ?
betti
11.12.2019
Tam było wszystko na kupie i Antoś też na kupie... a tu ładnie oddzielone, no i poeto ty jakoś mi się spodobało, że nawet sobie zaśpiewałam. O rymie przecież nie pisałam...
AlaOlaUla
11.12.2019
Misio, a dlaczego robisz spację przed znakiem zapytania?

Tak piszą dzieci w podstawówce, a ty chyba ciut starszy xD
AlaOlaUla
11.12.2019
Dobrze, kalarepszyn, niech ci będzie.
Misiu M
11.12.2019
paluszek mi się omsknął
AlaOlaUla
11.12.2019
xD
Misiu M
11.12.2019
,,Jeszcze raz należy stanowczo podkreślić, że w literaturze pięknej nie chodzi jednak o epatowanie złem, przemocą, agresją, skandalem, wulgarnością, ekshibicjonizmem, opisami czynności fizjologicznych, bo tego typu skandalizujący ersatz-twórcy nie są wartościowymi poetami, pisarzami, nie reprezentują swoją twórczością sfery artyzmu literac-
kiego. Sfera artystyczna ma to do siebie, że różni się od grubiaństwa i wulgaryzmów poprzez użycie stosownych, odpowiednio stonowanych środków w stosownym celu. ,,

to zapiszcie w sercach w pierwszym rzędzie
albo jeszcze lepiej w głowie w pamięci
nie jesteśmy tu na ziemi jeszcze święci
ale może teraz ktoś z nas kiedyś będzie ?
betti
11.12.2019
Tak, Misiu każdy już zapisał... idę, poczytam Mirka i Tjeri, bo fajnie napisali. Polecam ci, Misiu. Do snu... xd
Misiu M
11.12.2019
pa pa pa betti
Zaciekawiony
11.12.2019
Dla wszystkich jest jeszcze szansa na rynku:
https://www.dwutygodnik.com/artykul/6423-rynek-ceni-grafomanow.html
AlaOlaUla
11.12.2019
Nie sądziłam, że tak to wygląda.
Że tłumacz praktycznie pisze książkę od nowa. Straszne. Dołujące. I frustrujące.
Koszmar.
Zaciekawiony
11.12.2019
To zależy w dużej mierze od wydawnictwa. Są takie którym zależy tylko na dosłownym oddaniu tekstu bez wdawania się w niuanse, więc dobierają sobie szybkich tłumaczy od dosłownego tłumaczenia, potem czytamy te książki i zastanawiamy się o co chodziło autorowi, gdy pisze, że ładna dziewczyna "wygląda jak krzyż między Pamelą Anderson i Janą Fondą" ("Looks like a cross"). Innym zależy jednak na przekładzie dobrze brzmiącym i dobrze się czytającym i wtedy książki są poprawiane. Niezłą praktyką są wtedy przypisy od tłumacza, które zaznaczają, że coś w książce było poprawiane.

W zasadzie to co tu opisuje, to praca redaktorów. W dobrych wydawnictwach tak powinna wyglądać praca nad tekstem, czasem prowadząca do znacznego przerobienia fabuły. Czytaem kiedyś wywiad z redaktorem z wydawnictwa Czarne, który podawał przykłady, w rodzaju pozamieniania kolejności akapitów, wycinania tasiemcowych opisów czy naprawiania popsutej logiki tekstów (na przykład autor opisujący w długim rozdziale, jak bohater mozolnie wspina się po stromiej ścieżce na trasie od rynku w Kazimierzu Dolnym, do Wisły - leżącej w tej wersji powyżej miasta na wzgórzu...)
Puchacz
12.12.2019
https://ud.interia.pl/html/getattach,mid,111807,mpid,5,uid,025423a07e22aa7c,min,0,/VID-20191212-WA0000.mp4?f=VID-20191212-WA0000.mp4
AlaOlaUla
12.12.2019
Co kryje link?
Tjeri
12.12.2019
AOU, koniecznie sprawdź. Piękny filmik na temat ;)
AlaOlaUla
12.12.2019
Może to qń trojański :>
Puchacz
12.12.2019
Super filmik idealny dla Misia:)))
Misiu M
12.12.2019
ten link kompletnie nie działa
AlaOlaUla
12.12.2019
O. Dobrze, że nie odpaliłam. Wiedziałam, że Qń Trojański...
Puchacz
12.12.2019
Nie znasz się :)))
To misowy óń.
Nawet paroletnie dzieci posługują się wulgaryzmami :)
Puchacz
12.12.2019
Należy go wkleić, na dole pokazuje się wiadomość o ściągniętym pliku, klikasz i się otwiera.
Ale trza mieć wideo player w kompie.
Misio, ty też zainteresowany?
To fuj wulgaryzmy dzieciaczków :)))
Neurotyk
09.01.2020
Na KARNAWAŁ

źródło:http://booklips.pl/zestawienia/4-rady-michela-houellebecqa-ktore-pozwola-uniknac-najgorszego-podczas-zabawy/

4 rady Michela Houellebecqa, które pozwolą uniknąć najgorszego podczas zabawy
31 grudnia 2019

Przygotowując się na sylwestrowe (czy jakiekolwiek inne) przyjęcie warto na chwilę się zatrzymać i przeczytać kilka rad człowieka, który wie, co to jest prawdziwa zabawa. Człowieka, który jest gejzerem optymizmu i nieprzebranym źródłem radości życia. Mowa oczywiście o Michelu Houellebecqu.

W książce „Interwencje 2” Houellebecq pisze, że „zabawa służy do tego, aby pozwolić nam zapomnieć, że jesteśmy samotni, nieszczęśliwi i skazani na śmierć; innymi słowy, aby nas przekształcić w zwierzęta. Dlatego właśnie prymitywne plemiona mają silnie rozwinięty zmysł zabawy. Solidna garść środków halucynogennych, trzy bębenki i sprawa załatwiona; wszystko ich bawi”. Autor „Serotoniny” uważa, że przeciętny człowiek Zachodu nie ma żadnego zmysłu zabawy: „Mając głębokie poczucie samoświadomości, silne poczucie obcości wobec innych oraz porażający strach przed śmiercią, jest niezdolny do jakiegokolwiek uniesienia. A jednak nie daje za wygraną. Utrata zwierzęcości budzi w nim smutek, co z kolei wywołuje wstyd i rozczarowanie; chciałby być imprezowiczem lub przynajmniej za takiego uchodzić. Jego położenie jest naprawdę paskudne”.

Według Houellebecqa ideałem dla człowieka Zachodu byłaby kompletna rezygnacja z zabawy. Niestety w dzisiejszych czasach „imprezowicz to człowiek tak szanowany, że wszelka rezygnacja z zabawy pociąga za sobą znaczące pogorszenie wizerunku społecznego”, dlatego warto korzystać z nadarzających się okazji. Kilka poniższych rad dotyczących uczestnictwa we wszelkiego rodzaju przyjęciach powinno zdaniem pisarza pozwolić na „uniknięcie najgorszego (czyli pozostania samotnym do końca, w stanie nudy graniczącej z rozpaczą, z błędnym wrażeniem, że inni świetnie się bawią)”:

1. Z góry mieć świadomość, że zabawa nieuchronnie skończy się fiaskiem. Przypomnieć sobie przykłady poprzednich porażek. Nie chodzi o przyjęcie postawy cynicznej i zblazowanej. Przeciwnie, pogodzenie się ze zbiorową katastrofą, pokornie i z uśmiechem, może pozwolić na sukces, przekształcając nieudaną zabawę w banalnie przyjemne przeżycie.

2. Zawsze zakładać, że będzie się wracać taksówką i samotnie.

3. Przed zabawą: napić się. Alkohol w umiarkowanych dawkach daje bezkonkurencyjne skutki w zakresie socjalizacji i budowania euforii. Podczas zabawy: napić się, ale zmniejszając dawki (mieszanka alkoholu i seksu szybko prowadzi do przemocy, samobójstwa, a nawet zabójstwa). Lepiej we właściwym momencie wziąć pół pastylki lexomilu. Ponieważ alkohol wzmacnia działanie proszków uspokajających, można się spodziewać szybkiego zapadnięcia w drzemkę, co jest stosowną chwilą do wezwania taksówki. Dobra zabawa to krótka zabawa.

4. Po zabawie: zadzwonić z podziękowaniami. Spokojnie poczekać na następną (przestrzegać jednomiesięcznych przerw, które w okresie wakacyjnym można skrócić do tygodnia).

I na koniec pocieszająca perspektywa: „wraz z wiekiem mija poczucie obowiązku zabawy, a zwiększa się potrzeba samotności. Prawdziwe życie bierze górę”. A tymczasem… bawcie się dobrze.

Opracowanie: Mirosław Szyłak-Szydłowski
Fragment „Interwencji 2” Michela Houellebecqa w tłumaczeniu Beaty Geppert, Wydawnictwo Literackie

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji