Fraszka o ptaszkach
W gaiku leśnym, na miłej polanie
Takie było ptaszków śpiewanie
Wróbelek z czyżykiem uparcie zawzięci
Dłubali nasiona, czymś innym nie byli zajęci
Pokarm się skończył, nie mieli co jeść
Pojawił się kos, wyśpiewali mu: cześć!
Ptaszyna odburknął, miał dużo nasionek
Lecz nie miał uczuć, jego domem przedsionek
Wróbelek i czyż pofrunęli hen dalej
Gdzie pod drzewem złocistym siedział kanarek
Wędrowcy witając go dość się uśmiechnęli
Kanarek nic nie miał, więc polecieli
Wrócili do kosa, i choć na trawie rosa
Przygarnęli go, spychając zeń włosa
Otoczyli go przyjaźnią, kanarka zostawili
Tak wygląda teraz przyjaźń, moi drodzy, mili!
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania