Fuhrer i komandosi - 16 i 17 podrozdział

Spotkanie i decyzje Fuhrera.

 

Nowy Fuhrer po skończonym przemówieniu jak zwykle usiadł w swoim fotelu, zapalił cygaro i na wielkiej mapie snuł dalsze podboje świata. Wtem do pokoju wodza niespodziewanie przybył szeregowiec mówiąc:

-Proszę o wybaczenie jednak ma Pan gościa z Warszawy – i szybko uciekł.

Zdziwiony Fuhrer nalał szklankę niemieckiego wytrawnego wina i oczekiwał na niego . Po pięciu minutach w drzwiach pojawił się Sochacky. Zasalutował i odparł:

- Witam , przybyłem w odwiedziny a także o nowe rozkazy na front wschodni.

Na to On wstał uścisnął mu dłoń i odparł ze wzruszeniem:

-Herr Sochacky jesteś dla mnie jak syn. Jesteś jak syn którego niemiałem i nie będę miał. Proszę wypij naprawdę dobre winko – i podał mu szklankę.

Sochacky zmieszał się trochę jednak po paru sekundach usiadł wziął szklankę i odparł:

-A więc jak sprawy mają się w Berlinie są jakieś problemy?.

Podrapał się po głowie i powiedział grubym tonem:

-Tak lotnictwo doniosło mi ze dnia 1 sierpnia brytyjski samolot wleciał w nasze terytorium. Według nich zrzucono tym samolotem grupę żołnierzy. Jednak nie to jest najgorsze Adolf Hitler usiłuje podburzyć tłum przeciwko mnie. Połowa moich oficerów popiera go nie wiem co mam z tym zrobić, czy go uciszyć czy go zastawić/

Na to Sochacky zdecydowanym głosem odparł:

- Bez obaw , , zajmę się Adolfem osobiście , a co do komandosów myślę ze właśnie ci oficerowie rozsyłają takie plotki którzy przeszli na jego stronę . Nie przejmowałbym się tym. W warszawie jest bardzo dobrze. Wojsk Ida na wschód wiec trzeba się tylko cieszyć. Niestety musze już iść mam parę spraw do załatwienia wiec żegnam.

W ostatnim momencie wódz podał gubernatorowi list i odparł:

-Tu SA wszystkie moje decyzje , a co do Adolfa zrób z nim co chcesz.

Uścisnęli sobie ręce i Sochacky wyszedł w pośpiesznie.

 

 

Desant zamachowców i rozmowa na wrogim terenie.

 

Wojna nadal trwa wojska niemieckie nacierają z pełnym impetem miażdżąc cofającą się armię radziecką. Losy wojny wydają się być przesądzone . Pierwszego sierpnia 1941 roku marek, Filip oraz Kacper oraz grupa innych osób po wylądowaniu na wrogiej ziemi udała się do małej opuszczonej farmy. Kacper jako dowodzący cała akcją obmyślał plan zamach , a reszta towarzyszy zaczęła powoli porządkować wnętrze domu. Po piętnastu minutach rozpoczęła się narada. Zaczął główno dowodzący:

-Panowie wiem , wiem że jest wam trudno. Ja przeżyłem to samo w okupowanym kraju. Pochodzę z Polski i byłem starszym szeregowy w oddziale broniącego okolic Sanu. Postaramy uciąć hydrze głowę i zrobimy to.

Nagle spojrzał na Marka i powiedział:

- Szeregowcu, nie znamy się z Polski?.

Marek zbladł . Nie potrafił wypowiedzieć żadnego słowa. I wtem Kacper dalej mówił:

-Nieważne później pogadamy. Teraz musimy przeczekać parę dni , tak dla bezpieczeństwa. Mam także znajomego niedaleko stad postara się wam stworzyć nowe dokumenty - następnie nerwowo dodał – znacie język niemiecki?.

Wtedy prawie wszyscy odparli twierdząco , jednak Filip wahał się. Wtedy Komandos podszedł do niego i powiedział uśmiechając się:

-Ciebie szeregowcu nauczymy wiec się nie przejmuj.

Wszyscy rozeszli się do swoich kwater jednak Juszczyk wychodząc powiedział:

- Marek i Filip do mojej kwatery chciałbym z wami pomówić.

Wzruszając ramionami poszli do jego pokoju. On usiadł na krześle odpalił cygaro i odparł:

-Siadajcie panowie , może cygarka?, nieważne mam do was pytanie jakie macie doświadczenie zawodowe?.

Marek odparł:

- Dowódco ja uczestniczyłem w obronie Sanu pod dowództwem Łukasza gajdy iii….

Jednak Kacper nie pozwolił mu skończyć i odparł:

-Nieprawdopodobne ja także działałem pod jego dowództwem jednak musiałem uciec do Londynu tuż po kapitulacji Warszawy – zaciągnął się cygarem i skierował głowę w stronę filipa mówiąc:

- A ty jakie masz doświadczenie wojskowe?

Filip skromnie i z powaga odparł:

- Saper brałem udział w obronie Gdańska jednak zostałem pojmany przez wojska niemieckie i wysłano mnie do obozu jenieckiego. Zdołałem uciec i udałem się do Ameryki jednak to już inna bajka.

Ten otarł czoło i powiedział:

-No saper się przyda i to bardzo doświadczony żołnierz też wiec nasze plany zamachu wzrosły dwukrotnie. Dobrze zostawcie mnie samego musze przemyśleć szczegóły zamachu.

Następnego ranka Marek udał się do pobliskiej wioski do znajomego który mógł zorganizować dokumenty na grupkę ludzi. Dwa dni później nowe dokumenty były już gotowe do odebrania , a zamachowcy musieli cierpliwie czekać na decyzje główno dowodzącego.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Grzegorz 08.04.2015
    Opowiadanie jest wyjątkowo ciekawe. Proszę jednak udzielić mi dwóch informacji: czy powstanie rozdział II oraz w jaki sposób, na czele Niemiec stanął nowy Fuhrer.
    Pozdrawiam.
    Grzegorz Brańka
  • Orneusz 08.04.2015
    Adolf po objeciu władzy zawarł pakt sojuszniczy z Rosją wiec tak sobie pomyślałem a może jakiś przewrót wiec tak powstał nowy Fuhrer odburzył lud i tym samym objął władzę ale tylko do roku 1942 ale to sie dopiero wyjaśni pożniej. własnie rozdział 2 myśle ze powstanie dopiero jak na terenach polskich zapanuje komunizm tak sobie myśle. To dośc spore opowiadanko ma obejmować 2 wojne wraz z komunizmem. Te dwa rozdziały sa dośc słabe według mnie no ale człowiek uczy sie na błedach.
    PS: Czytałes wszystkie te no cześci tego opowiadania że pytasz sie od poczatku ?
  • Grzegorz 08.04.2015
    Dziękuję za odpowiedź. Jeśli mogę coś zasugerować, myślę , że czytelnikom ( a mnie na pewno) spodobałby się prolog tej historiii , opisujący przewrót.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania