Gałęzie

Dziwnie rozchylone gałęzie,

pomarszczone czoło,

zdziwienie w tłumie,

ktoś woła o pomoc...

 

Niebo zgniewane i tęgie,

puste źrenice,

wiatr gra...

idźcie stąd gałęzie...

 

Ktoś woła...

 

Tłum spieszny, wolny jednak życiu śpiewa,

dziwota, trzask

złamane gałęzie,

cichy był twój hałas...

 

A wołałaś...

 

Byłaś z nimi, wśród nich szłaś ulicą,

Cześć!

To ja, krzyczę i wołam,

cisza...

sama nie podołam...

 

Dziwnie rozchylone gałęzie,

dziwne ludzie z was,

niebo wciąż tęgie i tęgie,

nie idźcie w las!

 

Tylko nie w las!

 

Tam zginą małe gałązki,

małe pełne pąków ślicznych,

zabierze je wam,

zabierze,

pan od życiowych pomysłów...

 

sawIS FJ

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Pasja 25.08.2017
    Krzyk i wołanie o pomoc w tłumie. Lecz nikt nie słyszy. Cisza. Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania