Gardząc
Pogardę masz w sercu, a mnie ją zarzucasz,
mówisz o tolerancji, a ciągle chcesz mnie zmieniać.
Każdego kto inny mierzysz pogardliwym wzrokiem
potem wyśmiewasz i obrzucasz błotem.
Gardzisz odmiennością, nie znosisz sprzeciwu,
mamy być tacy jak ty, myśleć po twojemu
Pychą przesiąknięty nie dostrzegasz drugiego,
w pogardzie masz zdania i uczucia jego.
Ogarnięty manią pogardzania nie widzisz, że
Gdyby wszyscy byli tobą, gardziłbyś sam sobą.
Dianney
Komentarze (6)
Ogólnie fajny wiersz! Taki prawdziwy, dzisiejsze czasy takie są...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania