.

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Prócz ,,cholery", zamiast ,,chlery" nie mam się o co czepiać :D. Jak zwykle kawał bardzo dobrej i przyjemnej w odbiorze pracy. No i to zakończenie... palce lizać! Daję 5 :)
  • Morelia 05.12.2015
    Dzięki Szymonie, "cholera" już wyleczona :)
  • ausek 05.12.2015
    Opowiadania z zaskakującym zakończeniem. Choć nie ukrywam pod koniec domyśliłam się co się wydarzy: " zaczął gonić obsesyjnie oczyma po całym przedziale. '' Super się czytało, pozdrawiam. :) 5
  • Morelia 05.12.2015
    Dziękuję pięknie!:)
  • Rasia 05.12.2015
    "Właściwie, to prawie noc" - bez przecinka
    "tą kilkugodzinną podróż" - tę*
    Staraj się unikać nawiasów. Wtrącenia lepiej oddzielać myślnikami lub przecinkami ;)
    "miała chwilowe opóźnienie, miałam" - mieć x2
    "Odwróciłam głowę w stronę okna, udając że" - przecinek przed "że"
    "co chwila opadały, niczym lejące się ciasto" - bez przecinka, bo to porównanie proste ;)
    "Wtedy jednak, zdarzyło się coś zupełnie niespodziewanego" - bez przecinka
    "W pewnej chwili staruszek opuścił gazetę" - w odwołaniu do pkt. wyżej. Skoro WTEDY, to nie W PEWNEJ CHWILI. Usunęłabym po prostu to wyrażenie z drugiego zdania ;)
    "Podróż przeciągała się, a wraz z nią ja stawałam się coraz bardziej śpiąca" - bez "ja", zbędne słowo, a my z kontekstu wiemy, o kogo chodzi.
    Ciekawe zakończenie :D Przyznam jednak, że wolę Twoje wiersze. Tym razem za to opowiadanko zostawiam 4 i czekam na więcej owoców Twojej pracy :)
  • Morelia 05.12.2015
    Dzięki wielkie! Zawsze można na Ciebie liczyć :) A błędy już poprawione.
  • comboometga 06.12.2015
    Bardzo szybko i przyjemnie płynęło się przez ten tekst. Fajnie napisana historia :) Daję 5
  • Morelia 06.12.2015
    Dziękuję!:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania