''takich durnot i w takiej ilości, to żaden facet nie wypowiada. '' - wyyypowiada, czasem gadają większe durnoty niż kobiety xD. Też mam czasem takie myśli, że jak to by było być facetem i myślę, że prościej i bardziej wporzo, mnie akurat niemożność robienia makijażu by nie przeszkadzała, bo w sumie jak mnie ponosi i spędzam nad tym prawie godzinę, to się w efekcie końcowym tylko złoszczę. Może jakbym była facetem to bym się nie zastanawiała x razy którą bluzkę ubrać xd.
Chociaż zauważyłam jakiś czas temu, że mężczyźni przy odpowiednim nastawieniu potrafią tak gadać jak kobiety, serio, jakiś czas temu gadałam z dwoma kolegami na zasadzie jakie sobie ostatnimi czasy sprawiliśmy łachy, co zrobiliśmy z włosami, co mamy zamiar, czego nie powinniśmy, w jakiej fryzurze byłoby nam wporzo o:....
Może i potrafią, ale chyba są jednak bardziej konkretni i tacy jacyś. W zasadzie to myślę, że jakbym była facetem to bylabym zmuszona być gejem, bo bym nie wytrzymała z peplającą yyy... kobietą:)
Uuu... świetne, lekkie rozważania kobiety z cyklu "Gdybym była mężczyzną..." i dlaczego jednak nie chcę :)
Styl pisania z przymrużeniem oka, tak, jaki lubię (może dlatego, ze podobnie piszę), nie ma dłużyzn.
Brawo. 5 ode mnie, bez dyskusji.
- "irytować z powodu krótkiej daty ważności jajników" - to zapamiętam :)
- "spazmy zachwytu" w pierwszej chwili przeczytałem jako "spazmy orgazmu". Ups!
Drobniutkie potknięcia w tekście, do ew. poprawy:
*super profesjonalnym - superprofesjonalnym
*spodnie w kantkę - spodnie w kant (chyba że to Twój neologizm, nawet fajny; pasuje do żartobliwego stylu opowiadania))
*ledwie kilka miejsc do poprawy interpunkcji
*w ostatnim akapicie dobrze by było na końcu pierwszego zdania (... bo jak sobie pomyślę) zamiast kropki wstawić wielokropek, jako zawieszenie myśli
*służą niczemu - do niczego nie służą
Zdzisław B. wieczorem naniosę poprawki, bo póki co w biegu :) Tą kantkę to mi word wywalał na czerwono ale nie bardzo wiedziałam co z tym fanem począć, więc zignorowałam:D
Freya31.10.2016
Jak wiadomo poniektórym (tym gupszym, bo te mundre to i tak wiedzo swoje), nawet jednoznacznie wyglądający organ płciowy, nie definiuje płci rzeczonego osobnika. W pierwszych tygodniach na poziomie embrionalnym jesteśmy unisex... A więc; płeć mózgu decyduje o wszystkim. A on nie ma, ani kutasa, ani cipki; nawet majtek nie ma, żeby mu zdjąć i cuś obaczyć. Na szczęście jest np. abp. Hoser i on wie wszystko - bo wie :' -(
Komentarze (20)
Ritha być kobietą być kobietą... :)
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać. ;)
Perełka :D 10/5
Chociaż zauważyłam jakiś czas temu, że mężczyźni przy odpowiednim nastawieniu potrafią tak gadać jak kobiety, serio, jakiś czas temu gadałam z dwoma kolegami na zasadzie jakie sobie ostatnimi czasy sprawiliśmy łachy, co zrobiliśmy z włosami, co mamy zamiar, czego nie powinniśmy, w jakiej fryzurze byłoby nam wporzo o:....
Styl pisania z przymrużeniem oka, tak, jaki lubię (może dlatego, ze podobnie piszę), nie ma dłużyzn.
Brawo. 5 ode mnie, bez dyskusji.
- "irytować z powodu krótkiej daty ważności jajników" - to zapamiętam :)
- "spazmy zachwytu" w pierwszej chwili przeczytałem jako "spazmy orgazmu". Ups!
Drobniutkie potknięcia w tekście, do ew. poprawy:
*super profesjonalnym - superprofesjonalnym
*spodnie w kantkę - spodnie w kant (chyba że to Twój neologizm, nawet fajny; pasuje do żartobliwego stylu opowiadania))
*ledwie kilka miejsc do poprawy interpunkcji
*w ostatnim akapicie dobrze by było na końcu pierwszego zdania (... bo jak sobie pomyślę) zamiast kropki wstawić wielokropek, jako zawieszenie myśli
*służą niczemu - do niczego nie służą
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania