.

.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pasja 30.01.2017
    Nawet ksywę ma Gryf.Wiem coś o miłości do gitary, brat grał na basie i ja coś tam próbowałam. Gibson często gościł na ustach mojego brata. Clapton, Francis Goya klasyka. A Kukiz gra w sejmie pierwsze skrzypce. 5 Pzdr.
  • Mieszkaniec 01.02.2017
    Miłość do gitary najlepiej zrozumie ktoś, kto sam był w niej zakochany. Gibson w tamtych czasach był niewyobrażalnym pragnieniem adeptów gry na gitarze. Trudno to dzisiaj zrozumieć, kiedy markowy sprzęt jest na wyciągnięcie ręki. I każdy, kto pragnie sobie kupić takie cudo może to łatwo zrobić jeżeli tylko uzbiera wystarczające środki. To prawda jest drogo, ale jak się ktoś uprze to ma możliwość spełnienia takich marzeń. Dawniej nawet takiej nadziei nie było. Wtedy panował inny wymiar, człowiek cieszył się ze swetra i dżinsów z bazaru od Turka, kupno mebli czy telewizora to było święto rodzinne i epokowe wydarzenie, a nieco wcześniej jeszcze w latach osiemdziesiątych dzieci po parę godzin w kolejkach stały, żeby kupić masło i szynkę.
    Pozdrawiam
  • Adam T 31.01.2017
    Zdziwiło mnie, że w pewnym momencie pada pytanie "A kto to jest Kukiz?" :) To aż nie do pomyślenia :) Wiem, żartuję. Ale, tak na marginesie, Aya RL to był fenomen, i nie tylko Skórę mam na myśli. No, dobra, Gibson został namierzony, ciekawe co dalej? Nic się w sumie nie działo, ale czyta się fajnie, tekst nie zanudza, nie "zamula", nie męczy, jest zgrabnie i lekko. Tylko pięć:)
  • Mieszkaniec 01.02.2017
    Ten Kukiz, to pojawił się tutaj przynajmniej z trzech powodów ;)
    1. To jest autentyczny fakt (sic!), że słyszałem jak dwóch chłopaków rozmawiało i jeden chwalił się swoją gitarą robioną prywatnie na zamówienie u lutnika z Pomorza i aby podnieść jej prestiż dodał, że nawet Kukiz go za tę gitarę pochwalił - Kukiz wschodząca gwiazda muzyki młodzieżowej w wiele obiecującym zespole Aya RL.
    2. Dodałem ten motyw, także po to aby wprowadzić czytelnika w klimat tamtych czasów.
    3. Kiedy Kukiz będzie już mężem stanu, to ludzie zapomną, że kiedyś zaczynał swoją karierę jako obiecujący wokalista, więc myślę, że taka ciekawostka nie zaszkodzi;)
    Dziękuję bardzo za dobre słowo i aż piątkę!
  • Freya 31.01.2017
    No i jesteśmy w temacie... przypuszczam, że gdyby Jimmy pożył trochę dłużej, to grałby pewnie jeszcze inaczej, ponieważ możliwości zwiększały się wraz z postępem technologii. No i oczywiście muzyk i gitka jest najważniejsza, ale do tego dochodzi także reszta oprzyrządowania. Obecnie takim przykładem może być Joe Satriani, ale jednak przeważnie, i tak, zapamiętuje się nie samych gitarzystów, lecz front mana zespołu gdyż najbardziej liczy się wokal i show.

    Nawiązałeś do Kukiza, a więc trudno być obojętnym na tego pana i jego perypetie "muzyczno-społeczne". Kiedyś zaskoczył mnie tekstem piosenki "Virus sLD" i można było gdybać, że wie o co kaman... ale jednak jest jak zwykle. Pzdr. ;)
  • Mieszkaniec 01.02.2017
    Taka jest prawda. Frontman liczy się najbardziej. Myślę, że Jimmy miał tego świadomość, więc także śpiewał swoje kompozycje. Ale mówiąc oględnie gitarzystą był znacząco lepszym niż wokalistą. Na pewno jeszcze dużo by namieszał. Żył krótko, ale zrewolucjonizował sposób gry na gitarze. Skoro dzięki temu stał się nieśmiertelny, to można uznać, że osiągnął bardzo dużo mimo tych 27 lat. Może być także dobitnym przykładem tego, co z człowiekiem robią narkotyki, więc może dzięki temu młodzież dwa razy się zastanowi zanim wdepnie w błoto - mówiąc delikatnie.

    Kukiz miał kilka dobrych pomysłów. Utyskuje na partiokrację, co jest jak najbardziej uzasadnione. Niektórzy naukowcy twierdzą, że za parę wieków nie będzie już partii i ludzie będą się zastanawiać nad tym, jak nasze społeczeństwa mogły się godzić na taki system polityczny. W tym sensie można powiedzieć, że jest wizjonerem. Jednak społeczeństwa muszą jeszcze się dużo wyedukować zanim zrozumieją, jak partie niszczą państwa. Smutne jest także to, że obecnie nie ma szansy na zmianę systemu. Demokracja jest niedoskonała, ale nikt jeszcze nie wymyślił nic lepszego. A Kukiz, myślę, że szczerze chce, aby coś zmienić w tej zgniliźnie moralnej, ale skrzecząca rzeczywistość sprawia, że ma małe pole manewru... Ale to już jest temat na inną opowieść ;)
  • KarolaKorman 10.02.2017
    Wokalista był najczęściej na pierwszym planie, ale jak gitarzysta potrafił przykuć uwagę, jak w Guns N Roses Slash, to już było dwóch do oglądnięcia, ale to pewnie późniejsze lata niż opisujesz :)
    Ciekawe czy uda się Gryfowi nabyć to cacko, 5 :)
  • Mieszkaniec 10.02.2017
    Gitarzysta tak, nawet często się to zdarza (Page, Styczyński, Van Halen, Paco de Lucía, Gryf ;) itp. itd) ale perkusiście już trudniej :/. Dziękuję i pozdrawiam!!!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania