Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

#GOD Rozdział 3-Mak

Przetarłem oczy ze zdumienia. Przede mną rozciągało się miasto otoczone białym, marmurowym murem. Dookoła mnie znajdowały się bezkresne pola maków. Piękny, czerwony ocean kwiatów. Wciągnąłem do płuc potężny haust powietrza. Jak ja kocham zapach maku, ich wygląd, całokształt. Azrael spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem.

- jak możesz tak swobodnie oddychać? - zapytał - przecież to jest wręcz zatykający smród...

- nie zrozumiesz - pomyslałem - ani ty, ani nikt inny...

Moja mama, najkochańsza osoba w moim życiu... zaraz przed wyjazdem wręczyła mi kwiat maku, malutki, świeżo zerwany kwiat maku. Godzinę później ona i ojciec zginęli zgnieceni przez ciężarówkę... to było kilka lat temu. Przez pierwszy rok nie potrafiłem pogodzić się z tą stratą. Codzień cicho łkałem, szeptem wołając mamę. Od tamtego czasu kwiaty maku traktuję jak świętość. Są one moimi osobistymi wspomnieniami, moim poczuciem straty, ostatnią cząstką utraconej rodziny.

- n...nieważne chodźmy - mruknąłem

Azrael skinął głową i ruszył w kierunku miasta. Ruszyłem za nim po chodniku wyłożonym malutkimi kamyczkami. Przekroczyliśmy bramę, a ja poczułem iż oddech utknął mi w piersi. Bielone wapnem domki ustawione obok siebie. Złote dachówki rzucające przyjemny cień na ganek każdej chatynki, wszechobecny zapach świeżo pieczonego chleba.

- ranek - mruknął Azrael - codziennie, co rano śmierdzi tu chlebem.

Zerknąłem ponad dachami domów. W tle wznosiła się majestatyczna wieża z niepasującej do wszechobecnej bieli, czerwonej cegły. Anioł skręcił w jedną z uliczek wyprowadzając mnie na plac ćwiczebny.

- od tej chwili przez następne pół roku, ten plac staje się twoim domem - powiedział z uśmiechem Azrael - a teraz miecz w dłoń i zaczynamy trening.

Ruszyłem w stronę stojących pod ścianą drewnianych, ćwiczebnych mieczy i wziąłem jeden z nich. Ciekawe jak będzie wyglądać szkolenie...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • BeerAfterShow 05.02.2017
    Za krótkie. Czekam na więcej! Leci 5 ;)
  • Alentin 06.02.2017
    Dzięki za ocenke :)
  • Stern 08.02.2017
    Fajne, fajne, ale zwróć uwagę na duże litery.
  • Tanaris 09.02.2017
    Będzie uczył go walczyć? Nieźle xD Krótkie, ale dam 5 ;)
  • Szalokapel 13.02.2017
    Ten rozdział był lekko chaotyczny. Hmmm... A wręcz gorszy od poprzedniego. Przecinki nadal chulaj dusza. Musisz nad nimi popracować, zresztą ja również. Rozdział krótki, ale liczy się jakość, tyle że jest ona tutaj lekko wątpliwa. Opisy nie są, jak dla mnie, naturalne. Są wymuszone. Opis miasta nie spodobał mi się, lecz zapewne rozwinąłeś to w kolejnych częściach. Pomysł jednak nadal nie stracił na wartości. Do kolejnych części wrócę zapewne jutro. Pozdrawiam i zostawiam cztery.
  • Szalokapel 13.02.2017
    A, i dialogi ZACZYNAMY Z WIELKIEJ LITERY, gdyż jest to nowa wypowiedź, a nie kontynuacja zdania.
  • Alentin 13.02.2017
    Szalokapel tak, tak, już tyle razy dostałem za to opierdol, że chyba zapamiętam do końca życia xD.
  • Szalokapel 13.02.2017
    Alentin, no ja mam nadzieję. Jeżeli nie to ja Ci z pewnością przypomnę tak, że zapamiętasz następnym razem bez cienia wątpliwości. XD

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania