Godna śmierć
Wracamy do działu eksperymentów z formą. Dziś takie coś :)
Życzę miłego czytania!
Śmierć to śmierć.
I tyle.
Nic więcej.
Godność umierania?
Bzdura!
Czy zginiesz na łóżku, z rakiem,
Czy potrąci cię samochód,
Czy utoniesz, pływając w jeziorze,
Czy spokojnie, ze starości,
Czy zastrzelą cię na wojnie,
Po prostu
Zginiesz...
Godność!
To pojęcie względne.
Zależy tylko od nas.
Nie ma niegodnej śmierci,
Chyba że sam ją taką uczynisz.
,,Godność" jest w twojej głowie.
Pytanie brzmi, jak ją przywitasz?
Jak starego przyjaciela?
Jak największego z wrogów?
A może będzie romantyczną kochanką?
Bo, do cholery, czemu by nie?
W końcu i tak przyjdzie po każdego.
Czy nie lepiej czekać na kompana do picia,
Niż na kelnera z rachunkiem?
Żyjmy... po prostu... a w ostatniej godzinie,
Nie wypierajmy się naszej natury - śmierci.
W końcu...
Śmierć to śmierć.
I tyle.
Nic więcej.
Komentarze (30)
"Wszytko to jest w twojej głowie," - no i tutaj tylko moje pytanie, czy nie powinno być "wszystko"*? Bo "wszytko" niezbyt pasuje mi do ogólnego stylu wiersza.
Ogółem ciekawy eksperyment i moim zdaniem wyszedł dobrze. Zostawiam 5 i idę naskrobać zapałki, skoro mam chwilę czasu ;p
Mam takie samo podejście jak ty, dlatego zgadzam się z każdym słowem w tym wierszu. Naprawdę dobry, 5 ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania