Goja
Tuż obok śmieją się zdarzenia
akwarelki błędów i złośliwości
oleje niezałatwionych spraw
nakładają się
twardnieją
Kawałki białego płótna
niczym reduty trzymaj się
z dala od palców ust
spojrzeń
Tuż obok mapa ciała
kartograf zaciera fałszywe południki
retuszuje kolejnego Robinsona
bezludne wyspy w tektonicznej abstrakcji
nie ma dokąd uciec
Chodzę po wodzie
nie ma cudów
inaczej rzeczywistość
sięgnie mi do ust
Kiedy już zdejmę dłonie z ciała
skończy się tydzień
odpłynie woda
będę znaczył tak nago
Trochę fantazji
i kłamstwa twarzy
jakby ktoś zgasił światło.
Komentarze (9)
Tydzień kojarzy mi się z Wielkim Tygodniem i obrazem Ukrzyżowanego (nagość, wcześniej chodzenie po wodzie).
Z drugiej strony ten wiersz może zazębiać się z rolą poety.
Piękna fraza:
"Chodzę po wodzie
nie ma cudów
inaczej rzeczywistość
sięgnie mi do ust"
Na pewno wrócę, bo przekaz zaintrygował. Tyle tu treści z egzystencjalnego bagażu... ty nie piszesz 'pustych' wierszy, o nie! Pewnie nie potrafisz.
5.
Z tematem Goi mierzyło się wielu zagranicznych i polskich wielkich z tego co pamiętam popełniła jakąś rzecz Poświatowska, jestem pewien, że Kaczmarski napisał przynajmniej dwa utwory na jego temat (Osły i ludzie i Sąd nad Goją), z tego drugiego utworu pozwolę sobie zacytować część, która mi się tak jakoś płynnie skojarzyła z Twoim wierszem:
(...) Po pałacach i katedrach
Zdjęty strachem ludzki kał -
Świeżym mięsem trzęsie febra,
Osły dosiadają małp.
Wachlarzami nietoperzy
Popiół z sierry zmiata wiatr;
Kat ofierze swej nie wierzy,
Że i nad nim stoi kat. (...)
Ale najczęściej powstaje coś na podobieństwo krakelury po stwardnieniu artystycznego wyrazu.
Tobie udaje się świeżość.
Kawałki białego płótna
niczym reduty trzymaj się - trzymają się, prawda?
Pozdrawiam.
nie ma cudów
inaczej rzeczywistość
sięgnie mi do ust" - piękne
Całość również uderzająca, podszyta smutkiem.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania