Górska pustelnia

Tropie – niewielka wioska leżąca

Najbardziej znanym

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Pan Buczybór 14.09.2020
    Nie za bardzo można to uznać za wiersz. Taka bardziej opowiastka - chyba lepiej by się sprawdziło jako proza, gdy jest tak ogołocone z metafor. Ogólnie jednak dość ciekawy temat - asceza, potencjalnie niby przestarzała, dla mnie osobiście jest całkiem fascynująca. Najwyższa i najcięższa forma zawierzenia życia Bogu. Wielki szacunek dla tych wszystkich ludzi, którzy tak żyli i nadal żyją.
  • Jarema 14.09.2020
    No tak, niżej dodałem mini wyjaśnienie o co chodzi, bo wierszu nie da się zamieścić wszystkich danych geograficznych i historycznych. Najważniejsze jest to, że pozostało tam cudowne źródełko, niestety przez większą część roku, jak przekonałem się sam, wyschnięte, albo nieczynne do odwołania. Szkoda. Żeby skorzystać z wody, trzeba przyjeżdżać po większych opadach.

    Wolę to raczej w formie wiersza, bo jego uzupełnienie będzie stanowił parustronicowy tekst opisujący dokładnie miejscowość i najbliższą okolicę, bo atrakcji jest tam sporo, m.in. most linowy na Dunajcu.
  • piliery 14.09.2020
    Takie proste wiersze czasem mają lepszy odbiór niż zmetaforyzowana poezja. Może ze względu na walor edukacyjny? Poza tym ludzie lubią baśniowe nastroje a tak właśnie, baśniowo, tę opowiastkę zaczynasz. Popraw >z źródła< na >ze źródła<. Może napisz wierszowany przewodnik po historycznych miejscach kultu?
  • Jarema 14.09.2020
    Stworzyłem cykl pod autorską nazwą "Historia pisana wierszem", który jest publikowany w Tygodniku Polskim ukazującym się w Australii i Nowej Zelandii dla mieszkającej tam Polonii, tylko w wersji drukowanej, a dodatkowo niektóre teksty i wiersze z tego cyklu odczytywany są w polskich audycjach w jednym z australijskim radio. Cykl dotyczy wydarzeń i postaci historycznych oraz polskich miejsc kultu. Jeśli chcesz zerkną, to prześlę ci na maila.

    Dzięki za miły komentarz.

    Poprawiłem na ze, ale wtedy średniówka wychodzi mi po szóstej sylabie. Może lepiej tak zostawić jak było, choć to "z" faktycznie zgrzyta w tym wersie?
  • piliery 14.09.2020
    Jarema Faktycznie, zgrzyta. Może: >gdzie źródłem tryska życiodajna woda< ?
  • piliery 14.09.2020
    Jarema Chętnie zerknę. Mój adres znajdziesz w "o mnie"
  • Jarema 14.09.2020
    piliery zmieniłem na "gdzie zdrojem tryska", bo słowo źródło występuje jeszcze w ostatniej strofie, żeby się nie powtarzało, ale to dobry pomysł. Dziekuję.
  • Jarema 14.09.2020
    piliery ok, wysłałem ci kilka linków, m.in. do najnowszej audycji z września. Pozdrawiam.
  • laura123 14.09.2020
    Mnie też się podoba.
  • Jarema 14.09.2020
    Bardzo dziękuję Lauro za tak pozytywną opinię. Jest mi niezmiernie miło.
  • Dobry wiersz, chociaż można by go nieco doszlifować, zrobić bardziej melodyjnym czy zmienić kilka prostych zdań. Temat bardzo ciekawy. 4
  • Jarema 14.09.2020
    Powracam do wierszy po kilku tygodniach i staram się je na nowo odczytywać, wtedy przychodzą do głowy nowe pomysły. Tak oczywiście zrobię. Dzięki za komentarz i ocenę Marku.
  • Bożena Joanna 15.09.2020
    Nigdy nie trafiłam w tamte okolice. Przyjemna liryczna opowieść, warto pamiętać o takich miejscach.
    Pozdrowienia!
  • Jarema 15.09.2020
    To jest na południu Małopolski Bożenko. Pozdrawiam również i dziękuję za przeczytanie.
  • Puchaty 15.09.2020
    Jakaś zabetonowana diaspora na antypodach kupuje te żałosne teksty o tematyce określonej.
    Żadne szanujące się poetycko, czy literacko pismo nie wstawi tych gniotów.
  • Jarema 15.09.2020
    Dziękuję za merytoryczny komentarz.
  • Puchaty 15.09.2020
    Jest merytoryczny do bólu.
  • Jarema 15.09.2020
    Och, pewnie pękniesz ze złości, ale publikuję na czterech kontynentach, w kilku krajach, miewałem nawet teksty tłumaczone na angielski. I 95 procent publikacji to prasa laicka, w Polsce czasem wysokonakładowa, ogólnopolska. Ale co ty możesz o tym wiedzieć, skoro czytasz wydawnictwa dla gospodyń domowych. Masz tam jakieś teksty? Dostałeś kiedykolwiek zapłatę za swoje szmiry?
  • Jarema 15.09.2020
    Gospodynie pewnie pękają ze śmiechu na widok twoich wypocin;)))
  • Puchaty 15.09.2020
    Od parafialnych gazetek starej polonii nie.
    Twoje gnioty są faktycznie dla gospodyń domowych z kółka różańcowego.
  • Jarema 15.09.2020
    Ha ha jakbyś tam spróbował posłać swoje gnioty, to by cię pogoniły parasolkami.
  • Puchaty 15.09.2020
    Drugi Misiu.
    Kompletne beztalencia, ale wiedzieli jaką bogatą opcję wybrać.
    Patriotyczno-katolicką w wersji starej i tępej polonii.
    Spróbuj się wydać tu i dla młodych. Każdy normalny krytyk zniszczyłby te gnioty.
  • Puchaty 15.09.2020
    To zwyczajne teksty dla moherów z każdego kontynentu.:)
  • wicus 15.09.2020
    Piękny wiersz zachęcający do poznania niezwykłej historii! Obawiam się, że moi Przedpiścy, którzy nawet nie raczą pisać wielką literą o: "Polsce" czy "Polonii", mają rację, że niewielu dziś o niej pamięta. Tym większe słowa uznania dla Autora.
  • Jarema 16.09.2020
    Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
  • Puchaty 16.09.2020
    Na szczęście ta grupa odbiorców wymiera.
    Taki skostniały szkielet prymitywnych chłopów, którzy pojechali do Hameryki, zawsze ciągnął na na intelektualne dno.
    Wraz z tym elektoratem wymrą grafomani żerujący na starych, moherowych opcjach.
  • wicus 16.09.2020
    Zbydlęcenie.
  • Jarema 16.09.2020
    Wicusiu, nie obrażajmy przy okazji bydła, bo obora to dla tego osobnika nieosiągalny nigdy poziom z jego wymęczonymi, pretensjonalnymi gniotami.
  • Puchaty 16.09.2020
    Fakt, nigdy nie dam rady zejść na twój poziom.
  • Jarema 16.09.2020
    Masz rację z poziomu szamba trudno jeszcze na cokolwiek zejść, współczuję serdecznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania