Gra wstępna
Po kilkunastominutowej grze wstępnej nawet nie spostrzegła kiedy, znaleźli się w pozycji 69. Obydwoje ją uwielbiali. Zawsze dawała im dużo zadowolenia i dopiero po niej przechodzili do bardziej tradycyjnych form uprawiana seksu.
Fala rozkosznych dreszczy przeszywała całe ciało Żanett, w ustach rozlewało się przyjemne ciepło, gdy niespodziewanie przerywaną jej krótkimi westchnieniami i pojękiwaniami ciszę zakłócił przejmujący pisk wydobywający się ze stojącego na stole głośnika.
Napięcie raptem opadło do zera, Manfred jak oszalały, cały nagusieński, rzucił się w kierunku laptopa i nerwowo chwycił za myszkę.
– Wybacz kochanie, w skrzynce od kilku godzin oczekują teksty i wiersze nowych juzerów. Muszę prędko przeczytać i wrzucić na portal, żeby nie sprawić im przykrości. To jest teraz najważniejsze.
– Nie mógłbyś zrobić tego jutro kochanie?
– Sama wiesz, że nie, nie mogę, zresztą później będzie tego więcej, i nie dam rady.
– Skoro tak, to może zatrudnij kogoś, kto odwalałby za ciebie czarną robotę.
– Przecież wiesz kochanie, że nas na to nie stać, i tak wsadziłem w ten portal kupę szmalu oraz własnego czasu. A wszystko z miłości do literatury i poezji.
– W ten sposób nigdy nie doczekamy się dziecka, to samo powtarza się już od niemal trzech lat. Musisz się zdecydować, ja albo portal. Wybieraj.
Obrażona Żanett wypięła się tyłkiem do siedzącego przed kompem partnera i po kilkunastu minutach zasnęła.
Tymczasem Manfred do później nocy wpatrywał się w ekran, poprawiał teksty, czytał wiersze. Szczególnie te, które pisała Ona najbardziej mu się podobały. Tajemnicza nieznajoma zza ekranu.
Gdy na wieży pobliskiego kościoła zegar wybił północ, teksty nowych użytkowników ukazały się na portalu. Całe miasto już spało. Nadchodził nowy dzień.
(Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc są niezamierzone i całkowicie przypadkowe)
Komentarze (28)
to możesz zatrudnij kogoś, - może
Jakoś mi się rzuciło na oczy przy drugim czytaniu.
Fala przyjemnych dreszczy
Mnie jednak uśmiechnęło.
Lepiej byś zaznaczył +18, co by było wiadomo, że tylko dla widzów dorosłych.
Tak prawdopodobnie wygląda życie administratorów, którzy chcą wszystko zrobić sami. Nie mają życia prywatnego, bo ciągle ktoś im tyłek czymś zawraca, nowe teksty, korekty, donosy, anonimy.
Dziękuje Brzózko za przeczytanie i opinię.
Nawet fajne mini.
Leci***** : )
A teksty są dodawane automatycznie.
A to opka nawet niezłe, choć przydałoby się więcej ironii i akcji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania