Grobowiec Ojca Róż - Gül Baby, tureckiego derwisza, widziany o zmierzchu, na chwilę przed zaręczynami, które z pewnością mialy tam miejsce
- Więc słucham. Po co przyszliśmy?
- Po zawiść dojrzewających róż.
One nie znoszą, kiedy się rumienisz:
obnażasz ich dumę płatek po płatku
błyszczącym kącikiem ust.
Zbierzemy naręcza długich pokłonów
od drzew, co w każdą noc śnią
by jutrznia witała je należną czcią
gdy ta - już u twoich jest stóp.
Spląta się Dunaj w twoje włosy.
Rozpuścisz je - zapłaczą gwiazdy,
a gdy się w niebo roześmiejesz
zetną się w pył od trwogi.
- Lecz czemu takim ogrodem
chcesz władać razem ze mną?
- W Tobie odbija się umarły derwisz
i zmartwychwstaje imperium.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania