Grzechy przyjemności
Noc choć ciemna dotyka duszę najbardziej.
Budzi wspomnienia, pragnienia i rządze.
I choć bym oczy z przymusu wielkiego zamknęła.
Ta ciemność będzie palić świątynie mojego piękna.
Diabeł mnie do snu przytuli.
Szatan mym ciałem zawładnie brutalnie.
A poddam się bez walki i w grzechu utonę.
W ramionach twych zbłądzić nie zdołam.
Oddam się pragnieniu bez lęku, bez strach.
Będąc z tobą w największym ogniu, to rozkosz dla mnie, o którą bez wstydu wołam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania