Gwiezdny Walc
Słońce właśnie zaszło
I zaraz coś mnie naszło
Żeby w złote gwiazdy wycelować
I na nich mój wzrok przycumować
Och! Właśnie oczko mi puściły
Jakby własną melodie nuciły
Grając na przestworzach galaktyk
Ile... to ja miałem na nie taktyk
Wtem kometa swym ogonem zarzuciła
Jakby ze srebrnym księżycem się kłóciła
Co ociężale wschodzi po niebie
Jak nigdy wcześniej, pewny siebie
Ale niestety ten taniec smuga jasna przerwała
Przecież to zorza! Co kolorowe wstęgi trzymała
Zanim wiatr rozdmuchał całe przedstawienie
I już miało się skończyć całe złote zestawienie
Gwiazdy, planety miały zakończyć swoją wędrówkę
A ja, miałem już zasunąć zasuwkę
Lecz spojrzałem ostatni raz ciemności w oczy
Nie spodziewając się, że coś nowego wytoczy
I zrozumiałem, że noc zbliżała się końca
Kiedy zobaczyłem piękny wschód słońca
Komentarze (2)
"I na nich mój wzrok przycumować" - mam pewne wątpliwości co do tego zdania. Zastanawia mnie, czy zamiast "na" nie lepiej byłoby "do". Cumuje się raczej do czegoś, nie na czymś ale akurat w tym wypadku ręki sobie uciąć nie dam.
"Jakby własną melodie nuciły" - melodię*
Bardzo ciekawy wiersz, zwłaszcza kiedy wejrzy się w niego głębiej. Cudowne opisy i aluzje, pozdrawiam i zostawiam 5 :) Powodzenia w dalszym pisaniu i czekam na więcej Twojej twórczości ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania