Gwóźdź do trumny - prolog

Czy zastanawiałeś się kiedyś, kim jest mężczyzna w czarnym płaszczu, siejący spustoszenie? Czy kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, że gdzieś tam, w wielkim świecie, czeka istota ludzka, gotowa wziąć cię pod ramię i oprowadzić po swoich włościach, by następnie rzucić krótkim, zdawkowym stwierdzeniem, wedle którego cały twój świat okazał się być zbudowany na kłamstwie?

Nigdy bym nie przypuszczał, że przyjdzie mi zmagać się z wysłannikiem ziemskim, mającym na celu poinformowanie mnie o rzekomym uprowadzeniu kilkudziesięciu rosłych mężczyzn z gatunku homo sapiens i przetransportowaniu ich na naszą planetę, celem wymazania im pamięci i przystosowania do życia wśród obcych. A - jak się później okazało - i ja byłem jednym z tychże nieszczęśników.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Maurycy Lesniewski 5 miesięcy temu
    Może niektóre zdania dałoby się zbudować nieco zgrabniej, ale ogólnie jest nieźle. Za to, jeśli chodzi o treść i jako prolog do dłuższego opka to już jest bardzo spoko. Budzi zainteresowanie i pozostawia u czytającego chęć poznawania dalszych losów bohatera.
    Jako całość budzi nadzieję na niezłą historię, pod warunkiem, że ktoś lubi SF.
    Ja lubię.
    Pozdrawiam
  • zsrrknight 5 miesięcy temu
    nawet ciekawe, choć bardzo krótkie. W sumie to bardziej przypomina opis z tyłu książki niż prolog jako taki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania