Henrykowie, część 5

Wyprawa Brzuchatego na (...)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • NihiluśSmurf 01.04.2019
    O, słyszałem o tym cyklu. Tematyka mnie interesująca wybitnie. Mam nadzieję, że tu wrócę, żeby przeczytać całość. Pozdrawiam!
  • Hypokryta 01.04.2019
    Pierwszy raz słyszę o szeptanym marketingu na Opowi. A to Ci dopiero! Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do zapoznania z całością - cykl wciąż żyje i zmieniam czasem jeszcze pojedyncze drobiazgi w już dodanych częściach, stąd komentarze, sugestie zmian, wytknięcia błędów - merytorycznych, językowych, interpunkcyjnych, ortograficznych, logicznych, chronologicznych czy jakichkolwiek innych - pod każdą z części jak najbardziej mile widziane.
  • Pasja 01.04.2019
    Hypokryta i to nawet przy piwie gdzieś o tym rozmawiano :))
  • Hypokryta 01.04.2019
    pasja O - coś takiego! Poproszę o więcej pikantnych szczegółów (które nie omieszkam użyć w jakimś opowiadaniu) ;-)
  • NihiluśSmurf 01.04.2019
    No rozmowa była na przykład, że któryś Henryk to 3 żony "spławił", a ja na to, że to chyba w takim razie jakiś spoko ziomek był. O Henrykach to czytałem u Sapkowskiego - Baruthach, ale coś się nie mogliśmy dogadać, bo ja twierdziłem, że oni w czasach wojen husyckich pono dokazywali, a pasja, że Ty o szóstym wieku piszesz.
  • Hypokryta 02.04.2019
    NihiluśSmurf Raczej nie o szóstym wieku, a o trzynastym :) Ale chyba coś w tych Henrykach jest, niezłe ziółka z nich ;-)
  • Pasja 02.04.2019
    NihiluśSmurf pewnie tak było jak mówisz. Wszak ludzie nie są omylni.:))
  • Pasja 02.04.2019
    Hypokryta dlatego pasjonuję się Henrykami. Też lubię pić ziółka.
    Miłego dnia
  • Hypokryta 02.04.2019
    pasja Tylko pić, czy palić również? ;-)
  • Pasja 01.04.2019
    Dobry wieczór
    Proszę i kobiety też były brane pod uwagę w rozmowach.
    Kunegunda w "której mieszała się dzika posoka Arpadów i gorąca krew halicka" umiała zakasać męża sposobem.
    A Brzuchaty z nowicjuszami podpala Czechy.
    Świetny język i dialogi. Pozdrawiam
  • Hypokryta 01.04.2019
    U mnie Pasjo, płeć piękna na pierwszym miejscu zawsze - nie tylko uwzględniam zapędy i popędy Pań, ale z miłą chęcią je opisuję i nawet się nad nimi rozwodzę. Bo mnie to Pasjo, pasjonuje!
  • Pasja 02.04.2019
    Hypokryta zauważyłam :)
  • Hypokryta 02.04.2019
    pasja Ja za to bardzo chętnie Cię zauważam pod każdym moim tekstem. Swoją drogą - Henrykowie część szósta już się powoli smażą (powoli z braku czasu).
  • kalaallisut 01.04.2019
    Ja tak tylko szeptem wtrące, że śledzę, ciekawa kreacja języka, postacie i wydarzenia historyczne barwnie przedstawiane.
  • Hypokryta 01.04.2019
    Cieszy mnie Twój osąd. A może Ty też, jak Pasja rozmawiałaś o cyklu przy piwie?
  • kalaallisut 01.04.2019
    Hypokryta wiesz akurat to było spotkanie o pączku i kawie :)
  • Pasja 01.04.2019
    Hypokryta cykle zawsze przy piwie wychodzą najlepiej... diureza wzmożona i język jakoś się rozkręca.
  • Hypokryta 02.04.2019
    pasja Pijcie piwo, wino, wódkę, co Wam tam pasuje, wcinajcie pączki i popijajcie hektolitrami kawy, byleście moje Henryki czytali - tak sobie egoistycznie i bez szacunku dla Waszych wątrób powiem, a co mi tam!
  • Wrotycz 02.04.2019
    Czytam z ciekawością, obserwując wyobraźnię Autora. Swoją drogą, ile przedstawień, tyle odnóg oryginału. Trzeba mieć nielichą odwagę, by odtwarzać przeszłość.
    Bardzo dobre pisanie.
    Pozdrawiam.
  • Hypokryta 02.04.2019
    Rzeczywiście czasem mnie lęk ogarnia czy podołam... Szczególnie czy mi się uda po pierwsze w sposób myślenia trzynastowiecznej osoby wniknąć, a po drugie oddać go w piśmie tak, by dla osoby z dwudziestego pierwszego wieku ten szlak myśli był nadal interesujący... i tak, pokonanie tego lęku wymaga odwagi. Dziękuję bardzo, za jak zwykle trafny komentarz!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania