I słodycz dni minonych

Jesteś dla mnie jak czekolada

Taka stara, przeterminowana.

Znaleziona przypadkiem na dnie szafy.

Ukryta przez kogoś, kto nie chciał się nią dzielić. A ja jak naiwne dziecko szukające prezentów, dostrzegłam papierek, sreberko i Ciebie. I skusiłam się na kawałek, drobny kawałeczek.

I byłeś dla mnie jak najsmaczniejszy deser prosto z belgijskiej cukierni, jak szwajcarski wyrób,

Jak otoczony pistacjami, które tak uwielbiam.

Nie mogłam wziąć dużo, więc Cię odłożyłam, zakryłam sreberkiem, schowałam za papierkiem i położyłam tam gdzie Twoje miejsce,

I modlę się, żeby nikt nigdy się nie zorientował,

Dziś patrzę na szafę, na to miejsce, wiem gdzie jesteś,

I uzależniona od tego smaku powstrzymuję się żeby Cię jeszcze raz nie wziąć w moje młode, pełne usta

A Ty mnie kusisz tym papierkiem, sreberkiem, chociaż na ręce złoto, zabrzmi to tak samo naiwnie lecz gdy tylko zaszeleścisz odnajdę Cię z jeszcze większa ochotą.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • zsrrknight 8 miesięcy temu
    pomysł może niezły, ale wykonanie słabe. Przede wszystkim interpunkcja jest bardzo źle
  • Bajeczna 8 miesięcy temu
    bardzo fajny pomysł na napisanie tego w taki właśnie sposób :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania