Jakbym czytał Chmielewską. Jak jeszcze wplączesz w te wątki babsko-miłosne wątek kryminalny, albo jaki śpiegoski, ewentualnie kradziei dzieł sztuki z Muzeum Narodowego w Krakowie, to już całkiem Chmielewska, tyle że dziejąca się nie w Wawie, a w Krk, co jeszcze bliższe mej duszy :)
Wiec tak, nie planuje watkow kryminalnych. Ale kto wie. Bedzie to stanowic odskocznie mą. Koncze Cmyka, rozkrecam Trupe, a jak widac ja musze miec wiecej rzeczy na glowie :)
Ha,ha i nie ukrywam i mojej chociaż ja bardziej thirllery lubię, ale kryminały też też ;))Coban -za akcję i humor też, Chmielewska- tylko za humor,Ritha- masz lekkość do dialogów i jest tempo.
Nie lubię takich wstępów. Przecież to jest dobre, po co się tłumaczyć, że takie i takie i, że dla bab, że dla relaksu. Samo się broni i bez tego :) A nawet gdyby nie, to nie zawsze musi być wszystko ponad skalę, wymuskane i piękne ;P
Zumba bardzo popularna, nie powiem. Baby lubio:D Miłość jest ślepa. Bede zaglądać, jak zrobisz kontynuację.
Jolka, wstep zostaje i kuniec. Musi byc wymuskane i koniec. To nie jest, wiec mialam.potrzebe wyrazic to wstepem.
Niemniej jednak fajnie, ze siadlo. Dzieki :)
ps. Nie bylam na zumbie nigdy.
Też se zajrzę, jak będzie kontynuacja.
Nie lubię takich głupot, ale że napisane nienachalnym, niewymuszonym, nietradycyjnym słowem, to będę śledzić z daleka.
Tylko, żeby nie okazała się ofermą :/
Napisane bardzo lekko i przejrzyście, nie wiem czy to naprawdę dla "babów", ale część pierwsza całkiem spoko i dla chłopów, tak sobie myślę.
Trzeba by sobie wyrobić zdanie po kolejnych odcinkach. Póki co bardzo spox w mojej ocenie.
Niedzielnie pozdrawiam :)
Fajne i lekkie
Jednak trochę rytm tekstu trochę wypada tu i tam
Też trochę nie mojego typu historia
Ale szczerą 4 dam. Jeśli seria w takim stylu - pewnie 5
Jeśli okaże się one-shotem to za ten początek i fajny styl 4+
Pozdrawiam
Kapelusznik
Dzien dobry.
1. Wlasnie sie uroczyscie obudzilam.
2.Wstep zostaje, napisane z dupy, zero wysilku i o bzdetach. Godzi w mą ambicję.
3.Dziekuję za az tak pozytywny odbiór. Zaskoczonam.
4. Odpiszę indywidualnie ciut później.
Milego dbia Państwo zyczę.
Czasami trza zejść z piedestału, by trafić w przaśne gusta prostego ludu :)
Gdyby tak jeszcze Wiera nieco spuściła z tonu, to by była sławna i bogata, czego Wam obiema życzę :)
Nuncjusz czy nie ma jyz Arelii Jerozolimskich w Krakowie? No kurde 10 lat temu byly, albo mam pomrocznosc jasna, jezdzilam nimi dzien w dzien. Teraz to sa te Aleje Trzech Wieszczow? No kurwa godzine googlowalam wczoraj :D
Kal, z taka mysla to napisalam, w sensie - by wyluzowac :)
Ritha chrystusie panie :) W Warszawie to i owszem są Aleje Jerozolimskie, ale na rany boga nie w Krakowie i nigdy takowych nie było :)
Aleje Trzech Wieszczów to i owszem, ale to bardziej taka gromadzka nazwa na Aleje Słowackiego, Mickiewicza i Krasickiego, które są osobnymi bytami, mimo że zachowują ciągłość jezdną
W Warszawie to wiem, wiem i ze Jerozolimska to pizdeczka boczna bez wiem.
Patrz jak mi sie pojebało. Tak zapamietalam ze srmtudow. Inne ulice pamietam, cmentarz byl na Rakowickoej kolo UE (za moich czasow AE) itd. No coz, musiala to byc Mickiewicza jak tak teraz mocniej w pamieci grzebie.
Dzieki! :D
Nie, to byly te Wieszczy, ktoras z nich, bo tuz obok byl budynek jakbfy filia mojego wydzialu i jezdzialam tam na chemie.
Moglo byc tez tak, ze dla beki nazywalismy tak te ulice i ja tylko te beke zapamietalam :/
Ritha mój komentarz to była autokorekta, bo źle napisąłem, zamiast Aleja Krasińskiego - Aleja Krasickiego :) Nie ma Alei Krasickiego, to chciałem skorygować
Całkiem mozliwe, że dla beki, aczkolwiek aleje krakowskie są o niebo ładniejsze od alei warszawskich
Nuncjusz czaje, nadazam na co odpowiadasz.
Dla beki, wiesz - grupka dzieciakow z roznych wsi przyjechala do wiekszegk muasta i zobaczyka ameryke ;) Zapamietakam te ulice, w sensie wizualnie, byla naprawde cudna.
Ładnie napisane, choć temat nie mój. Czytam dla stylu i dla jakości, jednak losy "głównej" to mnie nie ekscytują. No nie mój target. Może po pierwszym trupie.
W każdym razie, nooo flow masz. Można to tylko "pińcetny" raz powtórzyć czy 23-ci raz zaśpiewać. Możess napisać o targowisku cukinii i będzie to miało jakość.
Tu pytanie:
"W autobusie linii 120 na trasie Krowodrza Górka — Bronowice Małe, Dawid Posiadło zawodził o małomiasteczkowych rozterkach." - tak jest celowo, czy gra słów?
Aaa Podsiadlo, blad.
Ja wiem, ze nie Twoj target. Moj tez nie. Ot fanaberia, okrutnie sie spinam piszac ostatnio. Trza mi bylo poluzowac styki dla dobra ogolnego.
Trupow nie przewiduje.
Chociaz... nigdy nie wiadomo.
Dziena i odpozdroxawiam :)
Lekkość twojego języka przyciąga ja magnez :)
Przeczytałam z wielką przyjemnością, w wolnej chwili będę dalej zaglądać, a terz niech bohaterka wypije na zdrowie i nie myśli o nieodpowiednich facetach, znajdzie się lepszy :)
5 wstawione :)
Pozdrawiam :)
O! Jest bardzo lekko! I ROMANS <3
O ile tu nikt nikogo nie zaciupie, to będzie pięknie!
Też robiłam kiedyś takie błędy jak Ewa, ale no cóż, człowiek uczy się na błędach. Piotr niech spada na drzewo! Typ milczek to najgorszy typ.
Idę dalej!
Patrz! Porzuciłam Maksa na rzecz romansu :o Co to się ze mną dzieje...
Pozdrawiam ciepło :)
Choc zastanawialam sie czy nie usmiercic Mirka HIVem i nie zakonczyc tego pogrzebem w komediowo-absurdalnym nastroju Teresy i zakochaną (w ktoryms) Ewie, ale nie. Tu nie bydzie trupow.
"Chyba" napawa mnie pewną obawą... No cóż, trupy też mają jakieś swoje prawa i mają prawo być w romansie xD Podobno jest równouprawnienie, trza to uszanować!
Witam ;)
Usłyszałam: Ritha pisze roamnsidło ;) - tom się zbierała, zbierała... i o to jezdem :D
A jako żem baba - to tym bardziej musiałach tu podlecieć ;))
Zatem lecim...
"Wyjść na nieporadną, nieogarniętą, potłuczoną babę, której samochód staje na środku alei Słowackiego o szesnastej piętnaście. Czyli w godzinach szczytu. W dodatku, kurwa, w piątek.
Boże, lawetą po mnie przyjadą, pomyślała." — oo ja pierniczę! ;))) Mam tak przynajmniej raz w miesiącu hehehe :D
"...kalendarzem "wypięte pośladki września"... " — a propos: byłam dziś autkiem u "mojego" mechanika, tysz takie miał :D
"o tylko paranoja, dokładnie jak w przypadku dwóch poprzednich, przemiłych panów. Zaćmienie mózgu. Wszystko skąpane we mgle hormonów. " — bardzo ładne :)
"pod wpływek kilku sprzężonych czynników zakupu drukarki dokonała." — wpływem literówka
"Czyli urżną się jak co piątek." — konkretnie ;)))
lecem dali...
PS. Bez sensu wstęp o tym: że to dla bab itd... bez sensu Rituś... bez sensu... Troszkę odbiera z przyjemności czytania plus... że trza stąd iść se i w ogóle...
No dobszz, jak mowiłam - szerzej potem, to tera jest potem :)
""...kalendarzem "wypięte pośladki września"... " — a propos: byłam dziś autkiem u "mojego" mechanika, tysz takie miał" - wszyscy takie mają, gdzie bym u mechanika nie była to wisi ;)
Wstęp - no sama prawdę napisalam w nim i on se tu jest i se bydzie. Nuncjo na ten przykład skusił się przez wstęp ;D
Pozdrówka :)
Wszedłem tak z ciekawości i wstęp z lekka mnie odrzucił, bo nie lubię takich klimatów. Sorka ale nie mam zwyczaju ściemniać. Jednak postanowiłem przeczytać i choć rzeczywiście nie moja bajka, to przeczytałem z ciekawością. Dla kobiety padnięty samochód w środku miasta w korku to jest potężny stres. Znam to z życia, dlatego moja żona ma telefon do naszego mechanika i to jest taki środek przeciwbólowy na takie bóle hahahah. A co do tego jej chłopa, to stary numer ... Nie odbieram jak kocha to jeszcze raz zadzwoni. Cóż jak mówi poeta miłość jest ślepa, choć moim zdaniem jest inaczej "miłość czyni ludzi ślepymi na wszystko a szczególnie na logiczne myślenie". Poczytam dalej. Nie oceniam ale dam 5 żeby się z szeregu nie wyrywać! Jak mądrzejszym w tych klimatach się podoba, to mi wypada tylko się z nimi zgodzić. 5
Żona ma telefon do mechanika, mówisz. To przeczytaj dalej, a zostaniesz czarodziejem.
W sensie, wykonasz starą sztuczkę, zamieniając butlkę wódki w przemoc domową ;)
Ritha, Canulas nie mogę skasować bo wtedy będzie dzwonić do mnie hahahahah, a tak mam spokój. A co do reszty... po 30 paru latach małżeństwa... Dopowiedzcie sobie resztę.
Komentarze (75)
Co Wy macie z tym kryminalem. Przeca to milosne, gosc ja zlewa po prostu :D
Zumba bardzo popularna, nie powiem. Baby lubio:D Miłość jest ślepa. Bede zaglądać, jak zrobisz kontynuację.
No to chyba trzeba jednak czytać.
Niemniej jednak fajnie, ze siadlo. Dzieki :)
ps. Nie bylam na zumbie nigdy.
Nie lubię takich głupot, ale że napisane nienachalnym, niewymuszonym, nietradycyjnym słowem, to będę śledzić z daleka.
Tylko, żeby nie okazała się ofermą :/
Trzeba by sobie wyrobić zdanie po kolejnych odcinkach. Póki co bardzo spox w mojej ocenie.
Niedzielnie pozdrawiam :)
Dziekuje i pozdrawiam :)
Pozdro :)
Jednak trochę rytm tekstu trochę wypada tu i tam
Też trochę nie mojego typu historia
Ale szczerą 4 dam. Jeśli seria w takim stylu - pewnie 5
Jeśli okaże się one-shotem to za ten początek i fajny styl 4+
Pozdrawiam
Kapelusznik
Pozdrawiam
1. Wlasnie sie uroczyscie obudzilam.
2.Wstep zostaje, napisane z dupy, zero wysilku i o bzdetach. Godzi w mą ambicję.
3.Dziekuję za az tak pozytywny odbiór. Zaskoczonam.
4. Odpiszę indywidualnie ciut później.
Milego dbia Państwo zyczę.
Gdyby tak jeszcze Wiera nieco spuściła z tonu, to by była sławna i bogata, czego Wam obiema życzę :)
Kal, z taka mysla to napisalam, w sensie - by wyluzowac :)
Aleje Trzech Wieszczów to i owszem, ale to bardziej taka gromadzka nazwa na Aleje Słowackiego, Mickiewicza i Krasickiego, które są osobnymi bytami, mimo że zachowują ciągłość jezdną
Patrz jak mi sie pojebało. Tak zapamietalam ze srmtudow. Inne ulice pamietam, cmentarz byl na Rakowickoej kolo UE (za moich czasow AE) itd. No coz, musiala to byc Mickiewicza jak tak teraz mocniej w pamieci grzebie.
Dzieki! :D
Moglo byc tez tak, ze dla beki nazywalismy tak te ulice i ja tylko te beke zapamietalam :/
Całkiem mozliwe, że dla beki, aczkolwiek aleje krakowskie są o niebo ładniejsze od alei warszawskich
Dla beki, wiesz - grupka dzieciakow z roznych wsi przyjechala do wiekszegk muasta i zobaczyka ameryke ;) Zapamietakam te ulice, w sensie wizualnie, byla naprawde cudna.
Tak mi sie mota a potem noe dziwota, ze przekrecam.
W każdym razie, nooo flow masz. Można to tylko "pińcetny" raz powtórzyć czy 23-ci raz zaśpiewać. Możess napisać o targowisku cukinii i będzie to miało jakość.
Tu pytanie:
"W autobusie linii 120 na trasie Krowodrza Górka — Bronowice Małe, Dawid Posiadło zawodził o małomiasteczkowych rozterkach." - tak jest celowo, czy gra słów?
Pozdrox, Ritha
Ja wiem, ze nie Twoj target. Moj tez nie. Ot fanaberia, okrutnie sie spinam piszac ostatnio. Trza mi bylo poluzowac styki dla dobra ogolnego.
Trupow nie przewiduje.
Chociaz... nigdy nie wiadomo.
Dziena i odpozdroxawiam :)
Masz mnie. Wpadłam po uszy ;)
Przeczytałam z wielką przyjemnością, w wolnej chwili będę dalej zaglądać, a terz niech bohaterka wypije na zdrowie i nie myśli o nieodpowiednich facetach, znajdzie się lepszy :)
5 wstawione :)
Pozdrawiam :)
Dziekuje pieknie.
Pozdrawiam :)
O ile tu nikt nikogo nie zaciupie, to będzie pięknie!
Też robiłam kiedyś takie błędy jak Ewa, ale no cóż, człowiek uczy się na błędach. Piotr niech spada na drzewo! Typ milczek to najgorszy typ.
Idę dalej!
Patrz! Porzuciłam Maksa na rzecz romansu :o Co to się ze mną dzieje...
Pozdrawiam ciepło :)
Wybacz Ritha mła, ale musiałam ;)).
No, gupio się zachowują te kobiety, ale żeby od razu je zaciupywać? xD
Ale spoko, za parę dni wróci mi nastrój mordercy :D Wtedy przybijemy sobie piątkę!
Choc zastanawialam sie czy nie usmiercic Mirka HIVem i nie zakonczyc tego pogrzebem w komediowo-absurdalnym nastroju Teresy i zakochaną (w ktoryms) Ewie, ale nie. Tu nie bydzie trupow.
Chyba.
Żadamy rownych praw dla trupow w opkach!
Usłyszałam: Ritha pisze roamnsidło ;) - tom się zbierała, zbierała... i o to jezdem :D
A jako żem baba - to tym bardziej musiałach tu podlecieć ;))
Zatem lecim...
"Wyjść na nieporadną, nieogarniętą, potłuczoną babę, której samochód staje na środku alei Słowackiego o szesnastej piętnaście. Czyli w godzinach szczytu. W dodatku, kurwa, w piątek.
Boże, lawetą po mnie przyjadą, pomyślała." — oo ja pierniczę! ;))) Mam tak przynajmniej raz w miesiącu hehehe :D
"...kalendarzem "wypięte pośladki września"... " — a propos: byłam dziś autkiem u "mojego" mechanika, tysz takie miał :D
"o tylko paranoja, dokładnie jak w przypadku dwóch poprzednich, przemiłych panów. Zaćmienie mózgu. Wszystko skąpane we mgle hormonów. " — bardzo ładne :)
"pod wpływek kilku sprzężonych czynników zakupu drukarki dokonała." — wpływem literówka
"Czyli urżną się jak co piątek." — konkretnie ;)))
lecem dali...
PS. Bez sensu wstęp o tym: że to dla bab itd... bez sensu Rituś... bez sensu... Troszkę odbiera z przyjemności czytania plus... że trza stąd iść se i w ogóle...
Szerzej potem odpowiem, deszkom w biegu.
""...kalendarzem "wypięte pośladki września"... " — a propos: byłam dziś autkiem u "mojego" mechanika, tysz takie miał" - wszyscy takie mają, gdzie bym u mechanika nie była to wisi ;)
Wstęp - no sama prawdę napisalam w nim i on se tu jest i se bydzie. Nuncjo na ten przykład skusił się przez wstęp ;D
Pozdrówka :)
W sensie, wykonasz starą sztuczkę, zamieniając butlkę wódki w przemoc domową ;)
skazuj jej ten numer Ozar. Nie puszczaj jej tam samej! :D
Czytaj, czytaj, Ozar. Ja pod wpływem oczytania się Twoich erotyków to pisałam xD baaardzo mnie zainspirowałeś.
Czytaj Ozar. Nauczysz sie baldzo duzo o kobitach. Wiedza w pigule, rzeklabym xd
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania