Ło matko! Ile emocji!
Bartek to wciąż mój ulubieniec, ale Piotr zaczął punktować. Wreszcie chłop ogarnął, że kobieta to nie mrożonka. Nie można jej włożyć do lodówki i wyciągać, kiedy się chce... No, ale Bartek... Prawdziwy facet. Wkurzył się. Jezu, aż się nie mogę doczekać kolejnej części!
Ewa, to jest gupia. Jak na dłoni widać, że znajomość z Piotrem jest jej nie na rękę, że lepiej czuje się w obecności Bartka. Kurde, czemu sobie komplikuje życie? Zostanie na lodzie, jak tak dalej pójdzie. I kurde, co będzie jak Piotr pojedzie z nią po samochód?
Tyle pytań!
Gdzieś tam mam nadzieję, że będzie dziś część 8. Wkręciłam się na maksa.
Pozdrawiam ciepło! :)
"Ewa, to jest gupia. Jak na dłoni widać, że znajomość z Piotrem jest jej nie na rękę, że lepiej czuje się w obecności Bartka" - no bo Bartek pojawil sue jak juz byla jedna noga z Piotrem, rozumisz. A niewiadomo bylo co z tego wyniknie. Nie migka rzucic Piotra kompletnie nie znajac Bartka. A teraz... ma problem.
Tak to widze :)
Tak, tak. Wyłapałam, że właśnie o to chodzi. Bo niby Bartek super i w ogóle, ale kurde, co jeśli nie? Piotra zna ciut dłużej. Chociaż ten jakoś nie poszalał z otwartością.
Taa, ma problem. Jeśli będzie konfrontacja Bartek-Piotr, to na bank będzie ciekawie.
Ja w przeciwieństwie to tego wałkonia w kapeluszu, nie będe maskował lenistwa "przemyśleniami". Zatem, kurwa, ile emocji. Ja pierdzielę, co się ze mnie za rumot robi. Naprawdę. Przerażajace. Nie czytam dalej. Znaczy, zobaczę.
Bartka lubię, choć imię lipa. Tamten taki niby poprawny, czarodziejsko tajemniczy, ale też tak troszkę chuj mu w dziąsło. No tyle. Kluseczki zimne. Wracam do konsumpcji.
No juz mu tera imienie nie zmienie. Nie skupiaj sie na tym.
Czytaj, czytaj.
Co za roznica emocje wyciskac horrołem czy rumansem. Mozg odbiera pewne styuejszyn jednakowo.
Smacznego.
Komentarze (25)
Postać: Snajper
Miejsce: Pole kukurydzy
Zdarzenie: Plaża nudystów
Dlatego.
:D
Bartek to wciąż mój ulubieniec, ale Piotr zaczął punktować. Wreszcie chłop ogarnął, że kobieta to nie mrożonka. Nie można jej włożyć do lodówki i wyciągać, kiedy się chce... No, ale Bartek... Prawdziwy facet. Wkurzył się. Jezu, aż się nie mogę doczekać kolejnej części!
Ewa, to jest gupia. Jak na dłoni widać, że znajomość z Piotrem jest jej nie na rękę, że lepiej czuje się w obecności Bartka. Kurde, czemu sobie komplikuje życie? Zostanie na lodzie, jak tak dalej pójdzie. I kurde, co będzie jak Piotr pojedzie z nią po samochód?
Tyle pytań!
Gdzieś tam mam nadzieję, że będzie dziś część 8. Wkręciłam się na maksa.
Pozdrawiam ciepło! :)
Dzieki wielkie, Elo, ciesze sue, ze podazasz :)
Pozdro rowniez!
Tak to widze :)
Taa, ma problem. Jeśli będzie konfrontacja Bartek-Piotr, to na bank będzie ciekawie.
Poproszę ciąg dalszy.
Bartka lubię, choć imię lipa. Tamten taki niby poprawny, czarodziejsko tajemniczy, ale też tak troszkę chuj mu w dziąsło. No tyle. Kluseczki zimne. Wracam do konsumpcji.
Czytaj, czytaj.
Co za roznica emocje wyciskac horrołem czy rumansem. Mozg odbiera pewne styuejszyn jednakowo.
Smacznego.
Dziękuję, Mar :)
Z oczywistego, subiektywnego względu lubię tą część bardziej od następnej :D
Pięć.
Dziekuję i tutaj, pozdro, Ench :)
Takie romanse to ja mogę codziennie czytać. To co piszesz jest cholernie prawdziwe
lecim dali
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania