*** (ile będzie... )
ile będzie piękna w skaczących
kroplach górskiego strumienia
odbijających świt leniwy
niczym starość kota
co się ostanie z brzydoty zużytej
podpaski która zapchała
toaletę obok poczekalni
gabinetu doktora K.
gdy odejdą ludzie wzruszeni
porankami w górach
a bezmyślne kobiety przestaną
chodzić do lekarzy
Komentarze (7)
Co mnie tu zastanowiło...
Nie dajesz przykładu 'brzydoty' pozaludzkiej. Nie ma jej w naturze (mam na myśli pozabiologiczną)? No i czy piękno nie jest względne?
Jest, wystarczy popatrzeć na kontrowersyjne artefakty czczonych bóstw. Ale ten poranek przy górskim strumieniu - czy komuś kiedykolwiek by się nie spodobał?
Ciekawy wiersz, drąży.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania