Indywidualistka

Zakładając płaszcz w niewidzialnym kolorze,

łamie I przykazanie mody

odnośnie zdobywania ulicznych Oscarów.

 

Przebrzmiałe tytuły toczą krucjatę na półkach

z pobocznymi słowami, w których

Mesjasz skrywa się pod Tkaczyszynowo-Dyckim

rejestrem.

 

Cross-fit stał się epiką ciała;

alternatywę można znaleźć

w elegii uznającej seks

za gimnastykę artystyczną.

 

,,Chodź, zrób sobie z paznokci małe obrazy’’

,,Dziękuję, zdążyłam już uczynić z nich lustro’’.

 

6.10.2017

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Justyska 05.07.2018
    Wczoraj wieczorem zostawiłam piątkę. Dziś wróciłam. Ujęcie próżności z kobiecego punktu widzeni. Bardzo do mnie przemawia.
    Pozdrawiam
  • LiniaŻycia1894 05.07.2018
    Dziękuję za kolejne odwiedziny oraz ocenę :) A inspiracja? Tkwi w obserwacji pogoni za popkulturowymi nowinkami. Również serdecznie pozdrawiam.
  • Canulas 05.07.2018
    Dla mnie tekst jest przesmiewczy, jednak pod powierzchnią tej przesmiewczosci kryje się także zaduma i refleksja nad priorytetami współczesnego człowieka.
    Dość przykry wyłania się obraz
  • LiniaŻycia1894 06.07.2018
    Dziękuję za kolejne podglądnięcie :) Sam wiersz jest nieświadomą kontynuacją utworu Przecieram nowy szlak tyle, że zamiast kosmopolityzmu, ujawnia się materializm powierzchowny i płytkość literacka.
  • rubio 05.07.2018
    "w elegii uznającej seks / za gimnastykę artystyczną. " czy artystyczną to bym polemizował. Dorzucam 5 i pozdrawiam.
  • LiniaŻycia1894 06.07.2018
    Każdy interpretuje dany utwór na swój sposób a co się tyczy słowa ,,artystyczny''.... Warto przejrzeć Kamasutrę :) Dziękuję za wizytę i również pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania