Internetowa miłosc

Początek miłości. To było trzy lata temu miałam już dosyć samotności,więc siedząc bezczynnie w marzeniach, zarejstrowalam się na pewnym portalu randkowym.Nie wiedziałam ze z moim wyglądem jeszcze kogoś poznam i zakocham się w nim.Nastał nowy smutny dzień, On czyli Adam kliknał na mój profil i odezwał się na czacie.

I tak rozpoczela się internetowa miłość.Spotykaliśmy się na czacie i codziennie długo przesiadywalismy. Moja mama wyjeżdzała dosyć często więc ja sama zostawalam dość długo w domu.Powoli podobała mi sie rozmowa z moim ukochanym,a nigdy wcześniej nie spotykałam się z nikim.Adaś był moim pierwszym chłopakiem.Okazało się dopiero pózniej,ze moja milosc ma na imie Adam.Po dłuższej przerwie,bo kiedy moja mama dowiedziała się,że poznałam chłopaka przez internet nie była zachwycona.Odebrała mi telefon i Internet.Jednak udało mi sie moja mamę udobruchac i oddała mi spowrotem te wszystkie rzeczy

Wkoncu przyszedł moment spotkania,pamiętam moja pierwsza randke z Adasiem.siedzieliśmy w parku u nas na osiedlu ja drzalam ze strachu,a on glaskał mnie po ramieniu.,czy po plecach

Po mimo ciężkiej choroby kocham go bardzo.I ta miłość trwa do teraz.

Pamiętam wiele innych naszych spotkań.Które zawsze były wyjątkowe.Przyjeżdżał do mnie samochodem i zabierał na przejażdżki.Było bardzo fajnie.Poprostu wyjątkowo. Np.zabierał mnie do lasu,gdzie siedzieliśmy i rozmawialiśmy o różnych rzeczach.Dla mnie Adam był cudownym,wymarzonym chłopakiem.I zawsze powtarzałem ze to dar od  Boga.Pamiętam jak przed świętami Bożego Narodzenia piekłam mu pierniczki świąteczne.Byłam wtedy przeszczesliwsza kobieta na świecie.Jego telefony i spotkania sprawiały .ze czułam się dobrze.Ta znajomość z portalu randkowego trwała piękne dwa lata,choć w cieniu ciężkich chorób.Kochałam i kocham go nadal do szaleństwa.Nie widziałam sensu życia bez niego.To wszystko niestety się skończyło w sierpniu 2017r.Ja po tym koszmarze chciałam i prawie popełniłam samobójstwo.Wzięłam z rozpaczy kilkanaście tabletek na depresje.Trafiłam na oddział toksykologii.

Wiem,ze już Adam nigdy nie wróci do mnie.Przeżywam to strasznie każdego dnia.Czasem wchodzę na jego profil i oglądam zdjęcia.Często wtedy płacze.Brak słów co czuje wtedy każdego dnia.Sierpień tamtego roku był dla mnie tragiczny.Adasiu chciałabym ci powiedzieć,ze bardzo tęsknię za Toba.I marzę o Tobie płacząc po cichu każdej nocy.Musi minąć sporo czasu zebym mogła o Tobie zapomnieć.Bo ja tak od razu nie potrafię.Mam nadzieję.ze kiedyś to przeczytasz.Bardzo Cię kocham i potrzebuje .Karolina

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Elorence 04.06.2018
    Dużo błędów.
    Ogólnie całość brzmi dziecinnie... Użyłaś takich słów, że zamiast współczuć głównej bohaterce (lub Tobie - jeśli wzięłaś na tapetę własną historię), to czuję pewien niesmak. Jeśli już chcesz grać na emocjach to postaraj się o lepszy dobór słów.
    Od historii smutnych (swój tekst umieściłaś w takiej kategorii) oczekuję, że złapie mnie za serce.
    Ten mnie nie złapał.
    Bez oceny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania