Izabela

Izabelo, wołam twoje imię jak ślepiec,

Choć twoje serce kochało żarliwie.

Odrzucasz dłonie spragnione pieszczot,

Czy wątpisz skrycie w prawdziwość uczucia?

Czy dziś je zdusiłaś słowami?

 

Zdrajca ucieka przed gorzką prawdą,

Mówi z drżeniem w głosie:

"Piękna Izabelo,

Urodę twoją wciąż podziwia",

Lecz już nie dostrzega duszy,

Wstyd go trawi jak żar,

Bo nie waży spojrzeć w oczy.

 

Niecne czyny przebaczone,

Haniebne występki,

Wspomnienie ulicznej dziewczyny

Nie zniknie zbyt szybko.

On zostanie z pustką w sercu,

Sumieniem gryzącym jak robak,

I duszą skazaną na mękę.

 

Autor wiersza

Damian Moszek.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka 3 tygodnie temu
    Gdybyś to w epoce romantyzmu napisał i opublikował, to byłby sukces i sława... niestety inni to już wykorzystali i teraz przewracają się w grobach, że po tylu latach ktoś im depcze jeszcze po piętach...
  • Lechosław_Kerner 3 tygodnie temu
    Sztos😁

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania