Ja, pies
(Mt 15, 21-28)
czekam aż spadnie okruch
z rajskiego obrusa
leży wysoko na brzegu
jest tłusty i ciężki jak grzech
wchodzi w mój oddech
karmi oczy
oddalam się na chwilę
by ustalić lepszy kąt
dobrze złapać moment
Ten moment
boję się że nie usłyszę
że moja wiara jest wielka
Komentarze (27)
Pozdrawiam.
Dodawanie kluczy nie zawsze jest dobre, ale ten jest elegancki i w sam raz.
Dobry wiersz. Usunęłabym tylko tytuł z pierwszego wersu ;).
z kapiącego złotem obrusa
leży wysoko na brzegu
tłusty i ciężki jak grzech
wchodzi w mój oddech
syci oczy
oddalam się na chwilę
by ustalić lepszy kąt
dobrze złapać moment
Ten moment
boję się że nie usłyszę
jak moja wiara jest wielka
po mojemu ;-)
boję się że to za mało
i nie usłyszę
twoja wiara jest wielka
W pierwszym wydaje mi się, wystarczy zastosować iż zamiast że na końcu. Unikniesz powtórzenia,
Małosć moja jest wielka. Ty wiesz i ja wiem.
Uf uf...
Zaufaj mi: "uf! uf!"
Bo i wcale nie miał zasłużyć :-)
Bo to łaska :-)
Jakby co :-)
jest dobrze :-)
a ja czekam na okruch
leży na brzegu
tłusty i ciężki jak grzech
wchodzi w oddech
karmi oczy
odchodzę
aby ustalić lepszy kąt
dobrze złapać moment
Ten moment
boję się że nie usłyszę boję się, czy usłyszę
iż moja wiara jest wielka że moja wiara jest wielka
Trochę pokombinowałam, ale nie wiem czy lepiej?
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania