"jak ostatnią deską" - deskę
"obłąkaną gre w kotka" - grę
"transmisji.. " jedna kropka albo trzy, yo
"Plutonowa Smelter to rozkaz" po smelter myślnik lub przecinek
"Jeśli Czarny Lotos postanowi wyzionąć ducha właśnie teraz, dziewczyna chyba wyrwie sobie wszystkie kudły z głowy. Już chyba robiła pierwsze kroki w tym kierunku, nieporadnie poprawiając swoją krótko ściętą grzywk" - 2* chyba
"Robiło się chłodniej, w kabinie " - przecinek po kabinie
"digitalnych trzasków, dochodziły jedynie oderwane strzępy monotonnej paplaniny, która nie miała chyba końca." - spróbuj zamiast digitalnych dać cyfrowych, będzie mniej plastikowo imho. Plus masz kolejne niepotrzebne "chyba", mhm
"odkryto i jest potwierdzono" odkryto i potwierdzono lub odkryte i jest potwierdzone
Po "objętość" kropka.
"Wydawało się jej, jakby ktoś grzebał w jej głowie i kazał jej " - 2* jej... Nie, kurwa, 3.
"Ciężko nazwać statkiem tak coś nie ludzkiego" - coś tak nieludzkiego
"Stożkowy kolos, był cały obleczony mrowiem świateł, które zmieniały swoje położenie co kilka sekund ziemskich. " wywal pierwszy przecinek, zamiast które zmieniały daj zmieniających
"Nadszedł koniec Diane Smelter.. " kaman, znowu dwie kropki. Co autor miał na myśli?
"Policzków omal nie wydrapała sobie do krwi. " pierwsze słowo między sobie a do, lub na koniec.
Yo, całkiem okej. Krótkie, bo krótkie, raczej suche, bez zwrotów akcji. Leci babka, nagle hyc i umiera sama i chuj wie co się stało. Popracuj nad akcją, po co leci, skąd, daj jakiś opis czy smaczek, niech to ma kolor lub choć zapach skarpet.
Prosz, już ktoś cię czyta, autorze.
Suche i słabe, bo pierwsze opowiadanie. To bym wolał to pisać od nowa. Tuzin błędów. W porównaniu do kolejnych opowiadań, to beznadzieja. Jestem przeciwnikiem po odleżeniu generalnego poprawiania. Dlaczego? Traci się ciągłość, świeżość tekstu. Widać, że ten tekst jest łatany. Dlatego wolałbym to napisać od nowa.
Komentarze (2)
"jak ostatnią deską" - deskę
"obłąkaną gre w kotka" - grę
"transmisji.. " jedna kropka albo trzy, yo
"Plutonowa Smelter to rozkaz" po smelter myślnik lub przecinek
"Jeśli Czarny Lotos postanowi wyzionąć ducha właśnie teraz, dziewczyna chyba wyrwie sobie wszystkie kudły z głowy. Już chyba robiła pierwsze kroki w tym kierunku, nieporadnie poprawiając swoją krótko ściętą grzywk" - 2* chyba
"Robiło się chłodniej, w kabinie " - przecinek po kabinie
"digitalnych trzasków, dochodziły jedynie oderwane strzępy monotonnej paplaniny, która nie miała chyba końca." - spróbuj zamiast digitalnych dać cyfrowych, będzie mniej plastikowo imho. Plus masz kolejne niepotrzebne "chyba", mhm
"odkryto i jest potwierdzono" odkryto i potwierdzono lub odkryte i jest potwierdzone
Po "objętość" kropka.
"Wydawało się jej, jakby ktoś grzebał w jej głowie i kazał jej " - 2* jej... Nie, kurwa, 3.
"Ciężko nazwać statkiem tak coś nie ludzkiego" - coś tak nieludzkiego
"Stożkowy kolos, był cały obleczony mrowiem świateł, które zmieniały swoje położenie co kilka sekund ziemskich. " wywal pierwszy przecinek, zamiast które zmieniały daj zmieniających
"Nadszedł koniec Diane Smelter.. " kaman, znowu dwie kropki. Co autor miał na myśli?
"Policzków omal nie wydrapała sobie do krwi. " pierwsze słowo między sobie a do, lub na koniec.
Yo, całkiem okej. Krótkie, bo krótkie, raczej suche, bez zwrotów akcji. Leci babka, nagle hyc i umiera sama i chuj wie co się stało. Popracuj nad akcją, po co leci, skąd, daj jakiś opis czy smaczek, niech to ma kolor lub choć zapach skarpet.
Prosz, już ktoś cię czyta, autorze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania