Jago
Dobra. Ryzyk fizyk. Boje się ale wrzucę. Tekst za chwilę. Od razu mówię, że pomieszanie czasu jest zamierzone, chociaż mam wątpliwości. Dobra. Zaczynam. Tera:
mam kosmos w sobie
spadł we mnie
niespodziewanie
jak ty, noc, niebo
jak śmierć
niepojęte przestrzenie
zamknięte jak pięść
nieznane, najbliższe
obce, moje
miałam kosmos w sobie
teraz mam noc...
Komentarze (52)
Pozdro.
Miłego wieczoru
Nie wie co wybrać, bo jedno na drugie się nakłada. Zło nie zawsze okazuje się złem, a niby dobro może zabić zaufanie.
A tak naprawdę jak w tej pięści, wszystko jest w tej najważniejszej cząstce człowiek. Niezbadanej jeszcze.
Coś jak myśli o kształcie tajemnicy. gdzie noc z dniem się zlewa, a żyć trzeba, choć wszystko ulotnym jest...
O kurdę. Ale mnie ten Twój tekst rozpisał. Pozdrawiam→5
Arria, arriba andale!!
Bo widzę tu betti w roli psychoterapeuty, a to wartość wybitnie dodana do utworu.
Bo jeśli Cię interesują wrażenia emocjonalne, to wysiadam.
Niemniej te też trzeba umieć sprzedać, aby poruszyć.
Wiersz jest zwyczajnie zły.
W formie, konstrukcji i przekazie.
Miejscami infantylny, miejscami ckliwy, a miejscami patetyczny.
Rozstrzelenie powoduje efekt serii z karabinu, bo nic nie wnosi, poza pewną histerycznością.
Oczywiście zaraz się dowiem, że nie przeżyłem Twojej tragedii.
Tak się składa, że nie muszę.
To Ty miałaś mi ją tu uświadomić i poruszyć mnie.
W wierszu, a nie komentarzach.
No i pudło.
A żeby narzucać swoje zdanie potrzeba paru rzeczy i cech.
Ja napisałbym to od nowa, ale tylko jako instrukcję.
I żeby nie było - to moja opinia by była i moje zdanie, a nie jakieś uniwersum.
Wyrazisz chęć, to napiszę ten wiersz i uzasadnię, dlaczego tak to ująłem, ale pewnie nie dzisiaj.
Od podstaw.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania