Jak chciałabym umrzeć?

Jak chciałabym umrzeć? Dobre pytanie.

 

Najlepiej szybko i bezboleśnie prawda?

 

Mogłabym wpaść pod tramwaj, przez przypadek. Maszynista miałby mnie na sumieniu, lepiej umierać bez ofiar, śmieszne nie? Całą resztę życia patrzyłby na moje zdjęcia, chodziłby na cmentarz palił znicze, aż w końcu by oszalał ze zgryzoty. Rodzina by się go wyparła i zostałby sam. Lepiej nie umierać wpadając pod tramwaj czy też jakikolwiek środek komunikacji.

 

Może najeść się tabletek? Jakich? Jakichkolwiek. Byle dużo. Ale to trzeba umieć zrobić. Znaleźć swoje ulubione apteki z ciekawymi nazwami. Nie tak zwyczajnie, takie…z duszą. Trudno opanować odruch wymiotny. To nieelegancka śmierć. Brudna i pospolita. Dla plebsu.

 

Mogłabym po prostu udławić się herbatą. Tak uwielbiam herbatę i piję ją hektolitrami. Wpadnie do niemieckiej dziurki i kasłanie nie pomoże. Tylko z cukrem, rzecz jasna. Jak umierać to na bogato. W samotności, oczywiście.

 

A może ktoś chętnie wbije mi nóż w plecy, nocą? Są jacyś chętni? Chociaż zapewne cholernie to boli. Ciekawe czy długo się umiera od ciosu w plecy. Pewnie zależy od siły jaką ktoś w to włożył jak i narzędzia najlepiej mocno zaostrzonego, bo nie chcemy przecież długiej agonii, prawda? Ani tym bardziej więcej ciosów niż przypada na jedną ofiarę. Trzeba trochę zostawić dla innych. Tak trochę nieelegancko umierać w ciemnej uliczce.

 

Może utopię się na basenie, akurat wtedy, kiedy ratownik będzie flirtował z długonogą cycatą blondynką. Ach tak, miało być bez ofiar, przepraszam zapomniałam. A zapewne pozbędzie się licencji po takiej śmierci pod jego nosem. No cóż. Życie, prawda?

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Ronja 02.09.2015
    Roso moja droga, ja znam odpowiedź! Ze starości, we śnie, otoczona miłością rodziny! ^^.
    Spodziewałam się czegoś smutnego i choć nutę smutku w sobie miało, to pozbawiłaś tekst zbędnego patosu i powagi. Jak dla mnie duży plus za to ;). Rzadko zdarza mi się tu przeczytać teksty traktujące o śmierci i jednocześnie na swój sposób zabawne ;).
  • Rosa 02.09.2015
    dziękuję za komentarz :) na najłatwiejsze rozwiązania najtrudniej się wpada :D
  • xsheldo 03.09.2015
    Decyzję najlepiej zostawić selekcji naturalnej - jest nieomylna :)
  • Ekler 05.09.2015
    Jestem niepocieszony, ponieważ mi się nie podobało :/ takie stutu-tutu majtki z drutu
  • Ekler 05.09.2015
    sry zią :C
  • Rosa 11.09.2015
    wybaczam :d
  • Chris 10.09.2015
    Sprawa niezwykle trudna. Podpinam się pod to, co powiedziała Ronja. Nie było przesadnego smutku, który zakłuciłby Twój przekaz. Ode mnie mocne 4.
    P.s. U mnie zginął gość pod tramwajem, tuż pod Silesią. Nie polecam. Prawie doba paraliżu komunikacyjnego. Znienawidziliby Cię po takiej akcji ;)
  • NIEjestemBARBIE 11.04.2016
    Bardzo ciekawy tekst. Weszłam w niego ze względu na tytuł. Liczyłam na smutek, nostalgię, melancholię, wzruszenie. Zaskoczyłaś mnie, bo znalazłam tu spokój i brak strachu. Daje 5 i pozdrawiam.
  • Rosa 18.04.2016
    dziekuję za komentarz :) chodziło o zaskoczenie , miło że wpadłaś :)
  • Katja 20.05.2016
    Teraz to ja Ci zazdroszczę droga Roso. Świetny tekst! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania