nie zabraniaj ćmie śmierci
patrz na skry w kominku
kiedy się zatraca
po ostatni oddech
i barwę skrzydeł
zanika
w akcie oddania
później opowiem ci o pragnieniach
tylko powoli
bo ciągle nie znam granicy
i nie wiem jak bardzo
brudne mogą stać się wiersze
Komentarze (35)
Dzięki śliczne.
Dobra końcówka
ćmy - wystarczy.
Fajnie że Wpadłeś.
Temat mi bliski. Pozdrawiam.
nie zabraniaj ćmie śmierci
patrz na skry w kominku
kiedy się zatraca
po ostatnią cząstkę oddechu
i barwę skrzydeł
zanika
w akcie oddania
później opowiem ci o pragnieniach
tylko powoli
bo ciągle nie znam granicy
i nie wiem jak bardzo
brudne mogą stać się wiersze"
Wiersz z ogromnym potencjałem. Początek dobry, końcówka świetna. Nie podoba mi się zaś środek i wersyfikacja.
Po kolei.
Wyjdzie na to, że robię się jednoefektowa, ale czyż nie pięknym tytułem dla tego tekstu, byłoby "nie zabraniaj ćmie śmierci"? Mnie straszelnie podoba się ta pierwsza fraza, jako tytuł by błyszczała...
Problematyczna jest dla mnie fraza "po ostatnią cząstkę oddechu i barwę skrzydeł". Po pierwsze, wydaje mi się to trochę nietrafione - w sensie ćma i oddech, po drugie, "cząstka oddechu" brzmi niefortunnie. Bo czy można podzielić oddech na cząstki?
Barwa skrzydeł - ok, wiem co chciałaś powiedzieć, ale sformułowanie wydaje się być nie do końca dobrze zbudowane. W tym miejscu można by uderzyć, wierniej opowiadając los ćmy. Gdy wpada w ogień, na chwilę rozbłyśnie, zaskwierczy albo i nie i dopiero zanika. Tego mi brakuje.
Nie traktuj tego jako narzucanie mojej wersji, to tylko przykład, spojrzenie z boku, może coś wykorzystasz, a może nasunie Ci się coś jeszcze.
nie zabraniaj ćmie śmierci
patrz
jak skrzy w kominku
gdy się zatraca rozpalając skrzydła
przez chwile jaśnieje
wreszcie zanika w akcie oddania
później opowiem ci o pragnieniach
tylko powoli
bo ciągle nie znam granicy
i nie wiem jak bardzo brudne mogą stać się wiersze
w stylu: pokazali jej i teraz powiela. Troszkę przemodelowałam, nie wiem czy jest lepiej.
Ślicznie dziękuję za instrukcję.
Pozdrawiam.
Czy też po ostatni oddech i barwę?
W którym ciągu logicznym tę barwę zainstalowałaś? A może jeszcze inaczej?
się to w głowie zainstalowało.
Jeszcze raz dziękuję.
Dziękuję.
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie.
Że pragnienie zatracenia, pójścia ślepo w ogień jest czasem jedynym możliwym wyjściem.
Trochę fatum. A trochę tak, że może tego ognia ćma odrodzi się motylem...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania