"Ileż lat nie odwiedzałam wioski, w której się wychowałam. Na uboczu, z dala od zgiełku głównej ulicy, stał mój dawny dom. Teraz już zapuszczony, z pnącymi się po dachu roślinami. W czasach swojej świetności był jak mała willa. Cały drewniany, z wielkimi oknami i kafelkowymi piecami w pokojach.
Wokół mieszkali(mieszkały) może trzy rodziny, nasi sąsiedzi. Może nie dogadywaliśmy się z wszystkimi rewelacyjnie, ale byliśmy (dla siebie)mili, to i oni byli(to już bym wyrzuciła).
Przysiadłam na uboczu polnej drogi, naprzeciwko domu jednego z sąsiadów. W ręku mam(miałam) srebrny, metalowy neseser. No,(Faktycznie to jest) jest z grubego plastiku, ale imituje metal. W środku schowałam najważniejsze dla mnie drobiazgi. Jakieś zdjęcia, pamiątki. I numery kontaktowe do moich bliskich.
Wybuchła wojna. Musimy się spotkać. Być razem. Wygramy to."
No może być dalej ciekawie, choć jakoś specjalnie mnie tekst nie porwał... Zostawiam 3 i postaram się dalej śledzić to opowiadanie
Fajnie zaczynasz, ale popraw jeszcze. Polecam po paru dniach przeczytać na głos rozdział, który się napisało. Dzięki temu zauważysz wszelkie błędy. Postaraj się bardziej rozpisywać i choć nie wszyscy lubią długie opisy, to jednak się one bardzo przydają. Jeśli następne twoje opowiadania się poprawią to z chęcią je również przeczytam ;) .
Komentarze (5)
Wokół mieszkali(mieszkały) może trzy rodziny, nasi sąsiedzi. Może nie dogadywaliśmy się z wszystkimi rewelacyjnie, ale byliśmy (dla siebie)mili, to i oni byli(to już bym wyrzuciła).
Przysiadłam na uboczu polnej drogi, naprzeciwko domu jednego z sąsiadów. W ręku mam(miałam) srebrny, metalowy neseser. No,(Faktycznie to jest) jest z grubego plastiku, ale imituje metal. W środku schowałam najważniejsze dla mnie drobiazgi. Jakieś zdjęcia, pamiątki. I numery kontaktowe do moich bliskich.
Wybuchła wojna. Musimy się spotkać. Być razem. Wygramy to."
No może być dalej ciekawie, choć jakoś specjalnie mnie tekst nie porwał... Zostawiam 3 i postaram się dalej śledzić to opowiadanie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania