Jak sen - prolog

.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • elenawest 15.01.2016
    "Ileż lat nie odwiedzałam wioski, w której się wychowałam. Na uboczu, z dala od zgiełku głównej ulicy, stał mój dawny dom. Teraz już zapuszczony, z pnącymi się po dachu roślinami. W czasach swojej świetności był jak mała willa. Cały drewniany, z wielkimi oknami i kafelkowymi piecami w pokojach.
    Wokół mieszkali(mieszkały) może trzy rodziny, nasi sąsiedzi. Może nie dogadywaliśmy się z wszystkimi rewelacyjnie, ale byliśmy (dla siebie)mili, to i oni byli(to już bym wyrzuciła).
    Przysiadłam na uboczu polnej drogi, naprzeciwko domu jednego z sąsiadów. W ręku mam(miałam) srebrny, metalowy neseser. No,(Faktycznie to jest) jest z grubego plastiku, ale imituje metal. W środku schowałam najważniejsze dla mnie drobiazgi. Jakieś zdjęcia, pamiątki. I numery kontaktowe do moich bliskich.
    Wybuchła wojna. Musimy się spotkać. Być razem. Wygramy to."

    No może być dalej ciekawie, choć jakoś specjalnie mnie tekst nie porwał... Zostawiam 3 i postaram się dalej śledzić to opowiadanie
  • Julaqla 15.01.2016
    dziękuję za poprawę :)
  • elenawest 15.01.2016
    Julaqla proszę bardzo :-)
  • Karo 15.01.2016
    Fajnie zaczynasz, ale popraw jeszcze. Polecam po paru dniach przeczytać na głos rozdział, który się napisało. Dzięki temu zauważysz wszelkie błędy. Postaraj się bardziej rozpisywać i choć nie wszyscy lubią długie opisy, to jednak się one bardzo przydają. Jeśli następne twoje opowiadania się poprawią to z chęcią je również przeczytam ;) .
  • Julaqla 15.01.2016
    naturalnie postaram się pisać coraz lepiej :) w pierwszej części jest sporo opisów, więc może ci się spodoba :) dziękuję za komentarz

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania