Jaskółka
Przed twoim pięknem mógłbym klęczeć dniami
Mógłbym klęczeć na ziarnach grochu
Wysypanymi gwoździami potłuczonym szkłem
Przyjemność płynąca z zachwytu Tobą
Zagłuszyła by krzyk ranionych kolan
Bólu który byłby tylko cieniem na ścianie
Cierpieć dla Ciebie to kąpiel w strugach promieni
Kąpiel pozwalająca lichej duszczyce chyżo zakwitnąć
Jesteś białym puchem studzącym wrzask
Cieniem chroniącym biel przed ogniem
Uwiłaś jaskółeczko sobie we mnie gniazdko
Nie odlatuj proszę nigdy do ciepłych krajów
Gdy mróz we mnie zasieje w tobie gorycz
Gdy odlecisz będę jak puste gniazdo
Stertą gałęzi, suchych badyli stogiem
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania