Jasna noc
Nie mów mi, że jest za późno na wdech,
Moje płuca pragną świeżego powietrza.
Twoje dłonie powoli zatykają otwarte usta.
Zamykam swe oczy by ujrzeć nowy świat, w którym nie ma Ciebie,
Czy wiesz, że on jest lepszy?
To ty sprawiłaś, że ciemność zakryła moje oczy.
Uciekam od tego mroku, który nawiedza mnie w dzień,
Biegnę w nocy oślepiony promieniami słońca.
Na końcu tej drogi nie ma Ciebie.
Każdą myśl zabija twoja obojętność,
Dla Ciebie wciąż jestem zbyt małym człowiekiem.
Wybacz, że nie zostałem twoim bohaterem.
Już nie potrafię Ciebie dostrzec w moim jutrze,
Twoje miejsce jest dzisiaj.
Czy chcesz chwycić mnie za rękę?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania