Jest wiele dróg
Jest wiele dróg, po których nieumiejętnie kroczymy.
Bo wciąż próbujemy znaleźć tę jedyną idealną drogę, która zaprowadzi nas wprost do bram upragnionego raju. Jest wiele słów, które nieumiejętnie wypowiadamy. Bo najzwyczajniej w świecie boimy się odrzucenia, przez ludzi, których kochamy bardziej niż samych siebie. Jest wiele uczuć, których nigdy nikomu nie okażemy. Bo w naszych sercach wciąż nie ma odwagi, by pokazać światu, że można kochać nie tylko na pokaz. Jest tyle myśli, których nigdy nie przeleję na papier. Ponieważ zwyczajnie brakuje mi odpowiednich słów, żeby pokazać światu, że można połączyć rozum z delikatnością duszy. Jest tyle marzeń, których nigdy nie spełnię. Zwyczajnie pozwolę im umrzeć w nieopisanych bólach. A to wszystko dzięki wam! Dzięki waszej znajomości życia! Dobrze, już powiedziałam, co chciałam, więc mogę iść spać. Dobranoc, moi wielcy znawcy życia.
Dziś przychodzę do was z tekstem napisanym chyba w zeszłym miejscu. Ale dopiero dziś uznałam, że jest w miarę dobry.
Komentarze (13)
"Jest tyle myśli, których nigdy nie przeleje na papier. Bo zwyczajnie (...)" – przeleję. I jakoś nie widzi mi się rozpoczynanie zdania od "bo", ba, to słowo w ogolw nie pasuje do refleksyjnego tekstu.
"Dobrze już powiedziałam (...) – nie mogę rozgryźć tego kawałka. Wystawiłabym przecinek po " dobrze".
"Dobranoc moi wielcy znawcy życia." – po "dobranoc" przecinek.
Swoboda, szczerość i autentyczność, zasługuje Tina na piąteczkę ;-)
Pozdrawiam!
Tekst bardzo mi się podoba. Szczególnie to nagłe przejście od "my" do "ja". Cenną refleksję zawarłaś.
Pozdrawiam serdecznie!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania