- Autor: yanko wojownik Czytano 404 razy Data dodania: 25.04.2019
Średnia ocena: 5.0 Głosów: 7
Zaloguj się, aby ocenić35
Komentarze (43)
Anonim25.04.2019
Jak by tu powiedzieć. Brakuje, aby bohaterka wypowiedziała na koniec jedno zdanie: brawo ja!
I ja znałem takie osoby.
Dobry tekst - taka kwintesencja. Dobrze zebrałeś te cechy.
Dziękuję za komentarz.
Rzeknę, że to nie koniec i prawie wprost "brawo ja" również miałoby się pojawić, nie zagwarantuję, że będzie podobać się dalej, bo twórca postaci, może postać ukarać, ale akurat tekst, w którym objawia się prawie sprawiedliwość, mógłby zbyt razić.
Skąd to znam... dasz komuś palca, uchwyci całą rękę a zanim się obejrzysz jesteś goły i wesoły. Ty robisz wszystko, jesteś miły, wpierasz, zaliczasz tę osobę do rodziny, aby po paru latach okazało się to tylko ukartowaną grą, i ta osoba robi cię za winowajcę tej sytuacji...
Ale z tych 20 procent, są jeszcze 5 procent i one sobie pomagają na wzajem a także ufają, trzymają sztamę.
Tak zgadzam się. Tylko dalej trochę jako autor - władca czyli postaci, to podkręciłem w innych częściach i gdzieś tam zahacza o demony, i różne inne, ale to metaforycznie chyba. Rozpędziłem się może, bo nie wiem czy kogoś nie poruszę (np. grup zawodowych niektórych), zamieszczając pokrewne opowiastki powiązane - przemyślę to.
Dzięki za koment:)
A. Hope.S - Przyjaciółka! Zasuwaj czytać e-mail. TO NIE JEST O TOBIE!!! - ZOBACZYSZ W DALSZYCH CZĘŚCIACH. Śpieszę się teraz, więc tylko na chwilę wpadam, bo może gdzieś tam łzy się leją strumieniem, przez zrozumienie opatrzne.
Okropne są takie energetyczne wampiry i wiedźmy. Wiem, że wyzłaśliwiałeś się pod moimi utworami, ale ja Ci bardzo współczuję. Będę się za Ciebie modlić.
dziękuję siostrze (myszka jak zauważyć się daje opanowana - nalewki zakonne zapewne nie bez wpływu - słyszałem coś tam - służą),
Dalej są byty - takie jakby z drugiej strony i diabła nie brakuje, także w treści, więc osoba duchowna przydać się może, a wręcz wskazane, by była przy publikacjach, żeby choćby i "apage" uczynić. Takoż cieszy mnie wizyta.
A. Hope.S Ale miło, ze przeczytałaś:) Tylko się boje wchodzić - może lepiej nie?
Pisałem uprzejmie itp., chyba że się poplątało.... Ale zawsze miło od Cię coś przeczytać. Wyczuwam, że teraz nie będzie... - może pójdę później. Wpierw strach trochę oswoję.
yanko wojownik Nooooo masz całkowitą rację.. też bym miała Kermita na gębie, jak bym patrzyła na takie coś potwornego. Kto wie może cię oświeci i napiszesz o katastrofie Czarnobyla i jej skutkach ubocznych... ;)
Powiedzmy że sytuacja jest (przynajmniej w dalszej treści) jakoś tam na korzyść - trudno rzec, że narratora, ale autora. On raczej... no to będzie do oceny jeszcze...
Dziękuję za wizytę i komentarz :)
No skoro tak, nie będę zaprzeczał, nie znam się, więc zakładam, że pewnie fajne :)
Dziękuję za poświecenie pary chwil na przeczytanie i komentarz.
Również Pozdra!
Ta wiedźma to część każdego z nas. Narrator potrafił się z nią uporać. Zapomniał świadomie o własnej karierze, o pragmatyzmie (często cynicznym) i pomaga innym, aby pozornie Fajna nie przejęła nad nim rządów.
Gdy tak czytam Twoje komentarze... upchnąłeś ją głęboko, udało się, gratulacje, Yanko.
5!
Wrotycz
Dziękuję. Aż szkoda dodawać dalszy ciąg po takim skomentowaniu, bo ona się tam (ta wiedźma) staje się bardziej fizyczna, wszystko bardziej absurdalne, uproszczone, leje się krew. tandecieje w miarę rozwoju akcji, ale zaryzukuję.
Miało sobie być kilka niezależnych opowiastek, ale je poprzeplatałem i tak jakby następują po sobie.
Im dalej tym bardziej chyba banał, ale się okaże.
Dzięki za poświęcone chwile!:)
Komentarze (43)
I ja znałem takie osoby.
Dobry tekst - taka kwintesencja. Dobrze zebrałeś te cechy.
Pozdrawiam.
Rzeknę, że to nie koniec i prawie wprost "brawo ja" również miałoby się pojawić, nie zagwarantuję, że będzie podobać się dalej, bo twórca postaci, może postać ukarać, ale akurat tekst, w którym objawia się prawie sprawiedliwość, mógłby zbyt razić.
Pozdra!
Ale z tych 20 procent, są jeszcze 5 procent i one sobie pomagają na wzajem a także ufają, trzymają sztamę.
Dzięki za koment:)
Dalej są byty - takie jakby z drugiej strony i diabła nie brakuje, także w treści, więc osoba duchowna przydać się może, a wręcz wskazane, by była przy publikacjach, żeby choćby i "apage" uczynić. Takoż cieszy mnie wizyta.
Chwalmy umajone łąki - w święto pracy.
Pozdrawiam*****
Pisałem uprzejmie itp., chyba że się poplątało.... Ale zawsze miło od Cię coś przeczytać. Wyczuwam, że teraz nie będzie... - może pójdę później. Wpierw strach trochę oswoję.
Ciekawe te telefony, czyżby coś o mechaniczności narzuciło Ci się do czytania po drodze? Niemniej telefony pewnie też:)
Dziękuję za wizytę i komentarz :)
Fajnie napisane opowiadanie.
Pozdrawiam
Dziękuję za poświecenie pary chwil na przeczytanie i komentarz.
Również Pozdra!
Gdy tak czytam Twoje komentarze... upchnąłeś ją głęboko, udało się, gratulacje, Yanko.
5!
Dziękuję. Aż szkoda dodawać dalszy ciąg po takim skomentowaniu, bo ona się tam (ta wiedźma) staje się bardziej fizyczna, wszystko bardziej absurdalne, uproszczone, leje się krew. tandecieje w miarę rozwoju akcji, ale zaryzukuję.
Miało sobie być kilka niezależnych opowiastek, ale je poprzeplatałem i tak jakby następują po sobie.
Im dalej tym bardziej chyba banał, ale się okaże.
Dzięki za poświęcone chwile!:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania