Jonasz naszych czasów

Zamachy na Lecha

to była codzienność.

Raz, gdy do Gruzji jechał,

i uratowała go ciemność,

Komorowski skwitował incydent,

z nieukrywanym sarkazmem

- taki zamach jaki prezydent,

(akcentując ciemność wyraźnie).

 

Innym razem, małpa w czerwonym,

irytowała go bez umiaru,

licząc, iż jej zachowaniem wzburzony,

dostanie wylewu lub udaru.

 

Wcześniej, tuż przed wyborami,

napuścili na niego dziada,

by go zmiażdżył drzwiami

od gabloty, do której wsiadał.

 

W Brukseli, podłożyli mu pióro.

Stalówka miała taką wadę,

że gdy pękała, to pod skórą,

zostawiała atrament z jadem.

 

Mimo czuwającej opatrzności,

z nieznanych dotąd przyczyn,

udało się, w ostateczności,

dopełnić ten czyn zbrodniczy.

—-

Bo w wypadku, to może zginąć jakiś dziad,

ale przenigdy Jarosława brat.

On był człowiek na miarę innego swiata,

co nawet gdy chodził, to jakby latał.

 

Taki nie trafia, tak sobie do piachu,

taki się rodzi, by zginąć w zamachu.

Zamach należny mu jak kości dla psa,

choćby Tuskowi, to było nie w smak,

 

Na zamach zasłużył ojczyźnie oddaniem,

Za co świeć, świeć nad jego duszą, panie.

A jutro, by enty raz uczcić o nim pamięć godnie,

opuśćmy do połowy...

spódnice i spodnie.

Dlaczego tylko jemu, co miesiąc

na kolanach,

gdy jeno raz w roku przed grobem Chrystusa pana?

Zapewne większe mieć musiał

zbawienne zasługi niż te Jezusa…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Szpilka 4 miesiące temu
    Lecha rządów nie pamiętam, bo mnie już w kraju nie było. Pamiętam za to kłótnie na forach odnośnie do zamachu.

    Wiersz zgrabny i celny, niektórzy zapewne stwierdzą, że kontrowersyjny, szczególnie w miejscu o spuszczaniu spódnic i spodni.

    Podoba się ( ≖‿ ≖ )
  • ireneo 4 miesiące temu
    Hm, myślę, że jest tyle tablic, placów, ulic, iż takie zamanifestowanie solidarności z bratem św. pamięci brata jest możliwe bez ponoszenia kosztów i niedogodności dostania się pod schodki, nie wiedzieć czemu, adresowane tylko tej "kontrowersyjnej" postaci myślisz, że to satyra, co było.moim zamiarem?
    Witam i dziękuję za refleksję. A co do oceny, twojej i trafnej, to tak skwituję fraszką ireneo
    - póki mi kto, o byłej latawicy,
    nie mówi - nieboszczka bez skazy,
    nie będę wymienił, na jakiej ulicy,
    za ile, z kim i ile razy.
    Ponieważ nie byłaś na bieżąco o licznych historyjkach dlatego tak uzasadniam sarkastyczne odniesienie się do czołobitności o niebo intensywniejsze niż wiernych wobec zamachu na swojego boskiego nauczyciela, faktycznie poległego pod rzymską włócznią
    Miłego dnia😃
  • Szpilka 4 miesiące temu
    Ireneo

    Tu się mało kto na satyrze zna, satyra ma prawo wszystkich i wszystko obśmiać, problem pojawia się tylko wtedy, gdy jest niskich lotów jak np. niemieckiego satyryka Boehmermanna, który to wprost w swoim wierszu nazwał Erdogana prezydentem z małą kuśką i kozojePcą.
    Wybuchła straszna afera, interweniowała Merkel, wiersz miał zniknąć z mediów, ale nadal jest i dobrze.

    'Kontrowersyjne' w sensie, że jakiś pieniacz może wziąć za urągające.

    Miłego (ര ‿ ര )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania