kamikadze

ostatnia czarka sake

i już

mam kosmos cesarza

i myśli takie...

w rozmazach bushido

 

może kiedyś się wyda

że napisałem list do matki

"kocham cię mamo

i umieram

tak trzeba"

 

trzeba synu

śmierć jest odpowiedzią wrogom

że nie mogą

umieraj

 

"nie trafiłem mamo

jestem plamą na oceanie

nietrwaniem

niczym w tym poplątaniu nieba

tak trzeba?"

 

i myśli dziwne takie

po ostatniej czarce sake

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (42)

  • sisi55 08.11.2019
    Ładne. Wzruszyłem się nawet.
  • 13mirek 08.11.2019
    Dzięki.
  • dorota brzózka 08.11.2019
    Czy tutaj nie wkradła się literówka
    że nie mogą
    umieraj - umieraĆ?
  • 13mirek 08.11.2019
    Nie.
    Dlatego przerzucone jest do nowego wersu.
  • No pasarán 08.11.2019
    Dzięki, że wstawiłeś ten wiersz. Całkiem moje klimaty.
  • 13mirek 08.11.2019
    To fajnie pasaran, że trafiłem.
    Później wyjaśnię tylko inspirację do jego napisania.
  • Tjeri 08.11.2019
    Absolutnie wspaniały wiersz.
    Chłopaki mówią, że tak trzeba i nie wiem, czy to poety inwencja, czy oni ukryli strach i niezgodę między wersami...
    Pięknie wplecione rozmyślania.
    No i niezły przykład na to, co można zrobić z rymami. Chyba tak właśnie powinien wyglądać współczesny wiersz rymowany.
    Zostawiam jako ilustrację do tekstu:
    https://youtu.be/yyf059psVew
  • 13mirek 08.11.2019
    Dzięki Sowo.
    Pewnie pamiętasz po jakiej lekturze go napisałem.
    Sam byłem w szoku.
    I ja uważam, że w tym kierunku powinna iść współczesna poezja rymowana, bo jak się skansen będzie uprawiać, to pozostanie on tylko skansenem.
  • Tjeri 08.11.2019
    13mirek - cholerka, przeceniłeś... Ni pamintom. Po jakiej?
  • 13mirek 08.11.2019
    Tjeri Po lekturze artykułu, kiedy teraz japońskie rodziny pilotów - kamikadze upubliczniły listy przemycone przez kolegów do matek i żon. Cenzura normalnie by ich nie przepuściła.
    W tych listach nie godzą się na śmierć i zadają pytanie po co? i w imię czego?
    I we współczesnej Japonii, tak cywilizowanej i nowoczesnej, te rodziny też spotkały się z potępieniem i ostracyzmem za niewłaściwy stosunek tych pilotów do cesarza i bushido.
    Nic się w mentalności Japończyków nie zmieniło.
  • Tjeri 08.11.2019
    13mirek
    Ha. No to nieźle udało Ci się bunt przemycić. A kojarzysz scenę z mojego linku? Uwielbiam ten film, za każdym razem robi na mnie wrażenie.
  • 13mirek 08.11.2019
    Tjeri "Imperium słońca" też bardzo lubię.
  • Tjeri 08.11.2019
    13mirek przykład na jeden z filmów nieśmiertelnych, świetnych pod każdym względem. Aktorsko - rewelacja. Malkovich - klasa sama w sobie, no i Bale... - niesamowity poczatek doskonałego aktora.
    Cheba trzeba zarządzić powtórkę...
  • 13mirek 08.11.2019
    Tjeri Niegłupia myśl :)
    Mam czas.
  • IgaIga 08.11.2019
    Szacun.
  • IgaIga 08.11.2019
    Jedna uwaga - byś się nauczył ode mnie pisania optymistycznych tekstów...
  • 13mirek 08.11.2019
    Iga, weź, bo się rozpuknę :)
  • IgaIga 08.11.2019
    Oj:(
  • Krzysztoff 08.11.2019
    Wiersz w porzo.
  • 13mirek 08.11.2019
    Dzięks
  • Wrotycz 08.11.2019
    Komentowałam już gdzieś. Usprawiedliwianie się z życia przed matką, nakaz samobójstwa... to już nie patriotyzm, to fanatyczny nacjonalizm kosztem innych.
    Refleksyjny i emocjonalny wiersz w lakonicznej odsłonie.
    ______
    Honor i harakiri. Wymagająca kultura. Patrząc na poczynania co poniektórych w sieci, szkoda że nie wywodzą się z jej kręgu :)
  • 13mirek 08.11.2019
    Tak to mniej więcej wygląda Wrotycz, bo w głębi duszy i w/g instynktów każdy chce żyć.
    A tu kultura, wychowanie, honor, obowiązek itp...
    Strasznie mi było żal tych chłopaków, kiedy cytowano ich listy.
    Dzięki.
  • Wrotycz 08.11.2019
    Nie pozostawić cienia nadziei... to okrutne, gdy z nakazu.
  • 13mirek 08.11.2019
    Obowiązku, kodeksu. kultury itp.
    A śmierć, to śmierć.
  • Wrotycz 08.11.2019
    Ale popatrz, kilkudziesięciu starszych Japończyków po awarii elektrowni atomowej weszło tam DOBROWOLNIE, aby zobaczyć i ustalić plan najbardziej skutecznego działania, choć wiedzieli, że szybciej lub ciut później umrą.
    Sensu nabiera takie samobójstwo. Wybór ich powiększa, nakaz tylko budzi litość.
    Wniosek... można oceniać w kontekście niezbywalnych wartości społeczne obowiązki, kodeksy, kultury.
    Wolność oddawana dobrowolnie kontra ta pod przymusem. Różnica.
  • 13mirek 08.11.2019
    Ale jak pamiętam w elektrowni Fukushima właśnie wiekiem tłumaczyli woje poświęcenie.
    Że niewiele życia już im zostało.
    A tam mieliśmy do czynienia z młodymi ludźmi.
    Fakt, że większość faktycznie szła na śmierć za cesarza z radością i dumą, nie powinno przysłaniać faktu, że byli też tacy jak w tych listach.
    I to było straszne, bo musieli umrzeć i musieli jeszcze grać.
    Bez żadnego wyboru.
  • Wrotycz 08.11.2019
    I dlatego należy docenić wolność wyboru. Nie można za innych projektować życia, tym bardziej śmierci.
    Możemy być dobrzy z wyboru, możemy być źli - tez z wyboru.

    Tłumaczyli wiekiem (jak pamiętam - 50-ścio, 60-ściolatkowie), ale to wcale nie norma światowa. Młodość jest bardziej skłonna szafować swoim życiem niż wiek dojrzały.

    Tak, granie to paskudna sprawa, a w ich sytuacji wyłącznie dodatkowa tortura psychiczna.
  • 13mirek 08.11.2019
    I tu doszliśmy do consensusu.
    Młodość faktycznie lubi ryzyko, ale stary Japończyk uważa, że swoje przeżył i niewiele już może zaoferować społeczeństwu.
    Niemniej wolność wyboru jest tu fundamentem.
  • Wrotycz 08.11.2019
    Wymagająca kultura, odsetek młodych samobójców w Japonii jest na czele światowych statystyk.
    Może dlatego przetrwali obok potężnych Chin na swoich wyspach?
    Dali technologicznego kopa światu pól wieku temu, bo są społeczeństwem podporządkowanych mrówek?

    Warto było pogadać, ale już spadam z ciężkiego tematu, bo zaraz dojdziemy do oceny liberalnego i konserwatywnego systemu wartości, a nie mam ochoty...
    Dobrej nocy, Mirek.
    Pozdrawiam.
  • Tjeri 09.11.2019
    Wrotycz i Mirek - ciekawa dyskusja.
    Japonia to niesamowita kultura. Umiłowanie harmonii, głębokiej, choć oszczędnej, estetyki w połączeniu z zapisaną w genach gwałtownością i okrucieństwem...
    Ale dziś młodzi Japończycy są całkowicie zamerykanizowani. W miastach tradycyjna kultura zanika. Być może do zachłyśnięcia i następne pokolenia jednak będą wracać, ale ciekawe, że okazali się aż tak podatni. Narody wyspiarsko izolowane zawsze wydawały mi się silni własną tradycją.
  • TomaszBordo 09.11.2019
    Tjeri lepiej by byli zamerykanizowani niż zsowietyzowani, wtedy kultura zostałaby w całości wyniszczona
  • 13mirek 09.11.2019
    TomaszBordo Tak z dupy strony wypowiedź i nie wiadomo do czego ją przyczepić w kontekście wiersza i tematu dyskusji.
  • 13mirek 09.11.2019
    Też tak myślałem o współczesnej Japonii, a tu takie oburzenie społeczeństwa po publikacji tych listów.
    Tyle lat po wojnie!
  • Pan Buczybór 09.11.2019
    Bardzo interesujący wiersz. Trochę zagłębienie się w tą japońską mentalność, spojrzenie z innej perspektywy. Ładnie to przedstawiłeś, brak tu zbędnych słów.
  • 13mirek 09.11.2019
    Lubię oszczędność i wyciskanie maksimum ze słowa.
    Nie lubię wodolejstwa poetyckiego, zapychaczy, zaimkozy, wyświechtanych i ckliwych metafor i baroku poetyckiego.
    Literatura japońska ze swoim haiku jest tu najlepszym wzorcem.
    Dzięki Bucz za słowo.
  • Tjeri 09.11.2019
    "Lubię oszczędność" - po tylu latach w końcu to przyznałeś!
  • 13mirek 09.11.2019
    Ale już nie haiku :)
    To dla mnie przesada.
  • Tjeri 09.11.2019
    Bardziej chodzi mi o setki docinek na temat oszczędności i nożyczek ?
  • 13mirek 09.11.2019
    Bo czasami przeginałaś, krawcowo.
  • Tjeri 09.11.2019
    Tjaaa ?
  • Piotrek P. 1988 10.11.2019
    Dobre: "ostatnia czarka sake
    i już
    mam kosmos cesarza (...)" 5 :-D
  • 13mirek 10.11.2019
    Fenks.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania